Opinię taką premier wygłosił w Brukseli po spotkaniu z szefem i wiceszefem Komisji Europejskiej. Spotkanie szefa polskiego rządu Morawieckiego z przewodniczącym KE Jean-Claudem Junckerem i wiceszefem KE Fransem Timmermansem.
Czytaj: KE: czas na wyjaśnienia ws praworządności upływa>>
- Taką najbardziej podstawową wątpliwością, gdy rozmawia się o wymiarze sprawiedliwości jest to, czy on będzie bardziej niezawisły, bardziej obiektywny, bardziej efektywny - co też podkreślają nasi rozmówcy z wielu krajów, a my trochę o tym zapominamy, że również te ogromne wydatki na wymiar sprawiedliwości powinny stać w proporcji do tego, co społeczeństwo ma z tego wymiaru sprawiedliwości, jakie sprawiedliwe wyroki otrzymuje - mówił Morawiecki. - Jedna rzecz to człowiek, który rozstrzyga sprawy, a druga to procedury, reguły i zasady, które wzmacniają tą niezależność, obiektywność czy transparentność - podkreslił Morawiecki.
Według premiera dla sędziów sądów powszechnych dwie podstawowe przesłanki miały znaczenie w kontekście zasada zarzadzania sadami. - Na różnych forach ci sędziowie podkreślali, to było daleko posunięte uzależnienie od prezesa sądu, co do tego, kto się będzie jaką sprawą zajmował, i my to wyeliminowaliśmy. Od początku tego roku jest losowa dystrybucja wszystkich spraw, co spotkało się z bardzo dużym zrozumieniem po stronie Komisji Europejskiej - powiedział Morawiecki.
Jego zdaniem jest to przełom w niezależności sędziów powszechnych. - Będą oni jeszcze bardziej niezawiśli niż byli do tej pory, ponieważ żaden prezes sądu nie będzie mógł wpływać na sprawę poprzez wybór odpowiedniego sędziego - powiedział.
A mówiąc o skutkach zmian w wymiarze sprawiedliwości premier stwierdził, że jest przekonany, że wymiar sprawiedliwości w Polsce będzie o wiele bardziej niezależny niż w przeszłości i mam nadzieję, że krok po kroku polskie władze będą w stanie przekonać KE, że tak rzeczywiście będzie.
Czytaj: „Biała księga”: zmiany w sądach bardzo potrzebne>>
Państwo prawa to niezależne sądy>>