Dobiegają końca konsultacje społeczne projektu zmiany ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, przewidującego zwiększenie od 1 marca 2012 r. składki rentowej po stronie pracodawcy do 6,5%. Z projektu wynika, iż dla pojedynczej firmy koszt zależeć będzie od wielkości zatrudnienia i wysokości wynagrodzeń. Przy założeniu, że wszyscy pracownicy otrzymują płacę minimalną, małe przedsiębiorstwa zapłacą dodatkowo do 18 tys. zł rocznie, średnim – grozi dodatkowy koszt o wysokości do 90 tys. zł rocznie, a dużym – powyżej tej kwoty. W firmach zatrudniających nawet ponad 100 tys. osób, koszty pracy wzrosną łącznie o 36 mln zł przy płacy minimalnej i 81,98 mln zł przy średnim wynagrodzeniu. Jak widać, tych kosztów nie da się bagatelizować.
Pracodawcy RP podkreślili, iż istotne jest wskazanie ograniczenia czasowego regulacji wprowadzanej w związku ze spodziewanym spowolnieniem gospodarczym. Zwrócili również uwagę, iż najbardziej dotkliwym społecznie skutkiem zwiększenia kosztów pracy może jednak okazać się wzrost bezrobocia. Eksperci przypominają też, iż nałożone na pracodawców obciążenie powinno być w jakiś sposób zrównoważone, niekoniecznie w formie finansowej. Ich zdaniem niejasne obietnice ewentualnego obniżenia odpisu składki na Fundusz Pracy za 4 lata nie wystarczą, by zneutralizować negatywne skutki podniesienia składki rentowej. Potrzebne są konkretne działania, a nie zapowiedzi o ich możliwości w odległej przyszłości.

Anna Budrewicz
Artykuł pochodzi z programu System Informacji Prawnej LEX on-line