To oznacza - zdaniem autora artykułu pt. "Limitacja tymczasowego aresztowania w polskim procesie karnym" - że kodeks nie wskazuje podstawowych założeń rozstrzygania konfliktu między państwem (organami ścigania i wymiaru sprawiedliwości) a obywatelem (oskarżonym). Konflikt ten wynika z konieczności ochrony interesu publicznego (prawidłowego toku postępowania karnego) kosztem naruszenia interesu prywatnego (prawa jednostki do wolności osobistej).
Autor zawraca też uwagę na to, że ustalenia, czy ingerencja w sferę wolności osobistej będąca następstwem tymczasowego aresztowania mieści się w dopuszczalnych i akceptowalnych granicach, czy też granice te przekracza, nie ułatwia także art. 41 Konstytucji, zapewniający każdemu nietykalność osobistą i wolność osobistą. - Wymieniony przepis stanowi, co prawda, że pozbawienie bądź ograniczenie wolności może nastąpić tylko na zasadach i w trybie określonym w ustawie, jednak w jego ust. 1 brak jest wyraźnego wskazania wypadków, w których pozbawienie lub ograniczenie wolności może być uznane za usprawiedliwione - czytamy w artykule.
Zdaniem autora, limitacja tymczasowego aresztowania stanowi zatem narzędzie ochrony interesu prywatnego (oskarżonego), jednak jest też instrumentem ochrony interesu publicznego. Z jednej bowiem strony, pozwala na wyznaczenie granic „sfery ochronnej” praw i wolności oskarżonego, w tym jego wolności osobistej, której naruszenie jest niedopuszczalne; z drugiej – wytycza granice dozwolonej ingerencji w prawa i wolności oskarżonego przez organy państwa dla ochrony interesu publicznego. - Z tych względów określenie granic tymczasowego aresztowania stanowi ważne zagadnienie
w każdej z trzech płaszczyzn jego analizy, tj. normatywnej (stanowienia prawa), wykonawczej (stosowania prawa) i dogmatycznej (refleksji naukowej) - stweirdza Jerzy Skorupka.
W podsumowaniu swojego artykułu autor wyraża opinię, zatsrzegając wszakże, że to ostrożne stanowisko, że uregulowanie tymczasowego aresztowania w polskiej ustawie procesowej mieści się w granicach wyznaczonych przez ogólną i szczególną klauzulę limitacyjną. Spełnia też wymogi wynikające z zasady proporcjonalności, a także formalne i materialne
przesłanki określone w art. 31 ust. 3 Konstytucji. Dodaje jednak zaraz, że ąątpliwości mogą natomiast budzić dwie kwestie. Pierwsza dotyczy tego, czy tymczasowe aresztowanie nie przekracza granicy zakreślonej przez koncepcję istoty konstytucyjnych praw i wolności. Drugą wątpliwą kwestią jest brak maksymalnego terminu stosowania tymczasowego aresztowania. W tym wypadku wyraża pogląd o konieczności ustawowego określenia maksymalnej temporalnej granicy tego środka. Autor, dostrzegając wyjątkowy stopień skomplikowania tego zagadnienia stwierdza, że brak określenia maksymalnego czasu tymczasowego aresztowania uchybia wymogom zasady proporcjonalności oraz przepisowi art. 5 ust. 3 EKPC. I dodaje, że problematyka bezwzględnie maksymalnego okresu tymczasowego aresztowania stanowi kłopot nie tylko dla polskiego ustawodawcy.

Cały artykuł: Państwo i Prawo 3/2012 więcej>>>