Stanowisko takie premier zaprezentował w opublikowanym w poniedziałek wywiadzie z "Polską Times". Odniósł się do swojej niedawnej wypowiedzi na Uniwersytecie Nowojorskim, w której poruszył m.in. temat reformy wymiaru sprawiedliwości w Polsce.

Premier powiedział: "Fakt, że sędziowie nigdy nie byli odpowiednio traktowani w przypadku naruszenia prawa stworzył taką sytuację, że 80-85 proc. społeczeństwa popiera nas. Chcą, żeby nastąpiła głęboka zmiana wymiaru sprawiedliwości. Duża część tego systemu jest skorumpowana". I dodał, że dla niego to jest taka sytuacja, którą możemy porównać z Francją w okresie post-Vichy, kiedy Michel Debré w 1958 r., kiedy Charles de Gaulle kompletnie przebudował system. Jak podkreślił, De Gaulle "zrobił to 15 lat po II wojnie światowej, po upadku reżimu Vichy". - My zaczęliśmy to robić 25 lat po transformacji. Szkoda, że nie zaczęliśmy tego robić 5 lat lub 5 minut po rozpoczęciu transformacji, ale sędziowie postkomunistyczni, postkomunistyczni kapitaliści i politycy postkomunistyczni zdobyli ten kraj - zaznaczył.

Czytaj: Gersdorf do Morawieckiego: Daj dowody, albo nie szkaluj sędziów>>

Zdaniem Mateusza Morawieckiego przypisywanie mu porównywania polskich sędziów do kolaborantów z Vichy to kłamstwo, które "powtarzane tysiąc razy staje się prawdą". - Ale ani razu, ani przez moment nie porównałem dzisiejszych sędziów do sędziów z czasów Vichy - podkreślił premier.