Podstawową zasadą konstytucyjną jest zasada równości wobec prawa oraz zakaz dyskryminacji ze względu na jakąkolwiek przyczynę, co obejmuje również zakaz dyskryminacji ze względu na płeć, tożsamość płciową czy orientację seksualną” – podkreślają autorzy.
Zaznaczają, że „zakaz dyskryminacji ze względu na płeć oraz nakaz równego traktowania kobiet i mężczyzn wynika nie tylko z konstytucji, ale także z licznych umów międzynarodowych ratyfikowanych przez Rzeczpospolitą Polską, jak np. Konwencja Narodów Zjednoczonych w sprawie likwidacji wszelkich form dyskryminacji kobiet z 1979 r., której RP jest stroną od 34 lat”.
Wskazują, że „obowiązkiem władz publicznych jest podejmowanie wszelkich działań” dla urzeczywistnienia tych wartości. Na władzach spoczywa też obowiązek zapewnienia pełnego bezpieczeństwa osobom znajdującym się pod pieczą państwa, a dotyczy to „wszystkich osób we wszystkich sytuacjach, w których płeć lub tożsamość płciowa jest źródłem niebezpieczeństwa, zagrożenia lub dyskryminacji”.
Prawnicy stwierdzają też, że „władze powinny podejmować aktywne działania na rzecz przeciwdziałania przemocy domowej, biorąc pod uwagę osoby szczególnie narażone na przemoc domową, tj. kobiety i dzieci”.
Według nich doprowadzenie do stanu faktycznej równości praw oznacza konieczność przeciwdziałania dyskryminacji kobiet w życiu rodzinnym, politycznym, społecznym i gospodarczym.
"Władze publiczne nie mogą się uchylać od realizacji zobowiązań prawnomiędzynarodowych czy podawać ich istotę w wątpliwość ze względu na dezawuowanie przez niektóre środowiska zasady równości" – zaznaczają autorzy. Zwracają uwagę, że środowiska te odwołują się "do stworzonej przez siebie i na własny użytek ideologii gender”.
„Brak odpowiednich działań ze strony państwa, nie tylko reagujących na przemoc domową, ale również jej przeciwdziałających i zapobiegających może prowadzić do odpowiedzialności odszkodowawczej RP, także przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka” - napisali.
„Z niepokojem obserwujemy, że błędne rozumienie pojęcia gender wpływa także negatywnie na sytuację prawną osób transpłciowych. Z konstytucyjnych gwarancji ochrony godności osoby ludzkiej, wolności osobistej oraz prawa do poszanowania życia prywatnego wynika konieczność umożliwienia osobom transpłciowym możliwości dokonania korekty płci metrykalnej. Z zaniepokojeniem przyjmujemy, że ten powszechny standard praw człowieka – pomimo licznych apeli organizacji międzynarodowych oraz zaangażowania Rzecznika Praw Obywatelskich – nie doczekał się ustawowej regulacji. Sprowadzanie dyskusji na temat uregulowania kwestii korekty płci do poziomu argumentacji twórców ideologii gender uznajemy za niezwykle krzywdzące dla osób transpłciowych” – piszą profesorowie.
Autorzy apelują do władz RP „o pełną realizację zasad konstytucyjnych oraz zobowiązań międzynarodowych dotyczących praw i wolności jednostki”.
Pod koniec stycznia list otwarty środowiska pedagogów zajmujących się problematyką gender przeciw ideologizowaniu tego pojęcia i przypisywaniu mu znaczeń, które nie wchodzą w jego zakres, oraz przeciw ignorowaniu dorobku nauki podpisało kilkudziesięcioro naukowców.
Państwo nie może tolerować zakłamywania pojęcia gender
W związku z trwającą debatą publiczną na temat pojęcia gender pragniemy przypomnieć zasady wynikające z obowiązującego w Polsce prawa, a w szczególności z konstytucji RP napisali w środę w liście otwartym kierownik Poznańskiego Centrum Praw Człowieka Instytutu Nauk Prawnych PAN prof. dr hab. Roman Wieruszewski i kierownik Zakładu Praw Człowieka Wydziału Prawa i Administracji UW prof. UW dr hab. Mirosław Wyrzykowski.