Po uchwale Izby Dyscyplinarnej z 18 listopada br. uchylającej immunitet sędziemu Sądu Okręgowego w Warszawie Igorowi Tulei powstaje pytanie, czy immunitet sędziowski nadal pełni swą konstytucyjną rolę, czy nie stał się iluzoryczny?

Konstytucja mówi, że sędzia nie może być, bez uprzedniej zgody sądu określonego w ustawie, pociągnięty do odpowiedzialności karnej ani pozbawiony wolności. Sędzia nie może być zatrzymany lub aresztowany, z wyjątkiem ujęcia go na gorącym uczynku przestępstwa (art. 181). 

CzytajIzba Dyscyplinarna SN: Sędzia Tuleya pozbawiony immunitetu>>

W tym przypadku do uchylenia immunitetu doszło dlatego, że sędzia może być ukarany za rzekome ujawnienie tajemnicy śledztwa w sprawie wydarzeń na Sali Kolumnowej Sejmu w takcie uchwalania budżetu. Prokuratura wcześniej tę sprawę umorzyła nie dostrzegając przestępstwa. A wówczas prokurator obecny na sali nie wniósł o utajnienie tej części orzeczenia. I jemu zarzutów dyscyplinarnych nie postawiono. Odpowiadać ma natomiast sędzia.

Jak mówi minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, sędzia Igor Tuleya nie ma prawa unikać odpowiedzialności i sąd słusznie podjął decyzję o uchyleniu immunitetu w jego przypadku. 

Zupełnie innego zdania są sędziowie ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia". Uważają, że prokuratura próbuje się wykluczyć sędziego z życia publicznego, zawodowego i wywołać tym samym efekt mrożący w środowisku niezawisłych sędziów.

Czytaj w LEX: Immunitet sędziego >

Kara już działa

Jak mówi sędzia Igor Tuleya, on karę już teraz ponosi. Zawieszenie w czynnościach i obniżenie uposażenia jest bezterminowe i może trwać nawet przez kilka lat, do czasu wydania wyroku sądu karnego. - Nie mogę orzekać, zostałem odsunięty od wszystkich czynności służbowych, czyli nie mogę wydawać żadnych orzeczeń i nie mam dostępu do akt sądowych - wyjaśnia sędzia Tuleya. - Mój referat został podzielony między innych sędziów. Ale wierzę, że sędziowie po tym orzeczeniu jednak sprostają wyzwaniom, będą ostatnią barykadą walki o praworządność - podkreśla.

Czytaj w LEX: Odpowiedzialność dyscyplinarna sędziów i asesorów sądowych >

Jako przykład nieśpiesznego działania prokuratury  podać można uchylenie immunitetu sędziemu Pawłowi Juszczyszynowi z Olsztyna przez Izbę Dyscyplinarną. Nastąpiło to w lutym br. I nadal nie ma zarzutów prokuratorskich. Sędzia Paweł Juszczyszyn został zawieszony w obowiązkach służbowych, a jego wynagrodzenie na ten czas zostało obniżone o 40 procent. A powód uchylenia immunitetu to wezwanie Kancelarii Sejmu do publikacji list poparcia do KRS.

 

Specjaliści z zakresu procedury karnej mówią o aberracji o odwróceniu ról na tle uchwały immunitetowej.

Zamiana ról?

W wypadku uchylenia immunitetu sędziemu aberracyjna jest zamiana prokuratora z sądem. Tajemnica śledztwa jest chroniona po to, aby nie znikały dowody, aby nie zastraszano świadków, aby prokuratura mogła zbierać dowody do tej sprawy.

Natomiast jeśli ktoś zaskarża decyzję o umorzeniu lub o odmowie śledztwa, to bezstronny sąd to kontroluje. I sąd, aby rozstrzygnąć i uzasadnić swoje orzeczenie odwołuje się do ustaleń śledztwa. Jak trzeba postawić na głowie problem, aby twierdzić, że sąd ujawnia tajemnice ze śledztwa, czyniąc z tego przestępstwo? Sąd decyduje w jakim zakresie to jest niezbędne - przypominają specjaliści od procedury karnej . Można jedynie zrobić jedno zastrzeżenie: jeśli sędzia zrobi to instrumentalnie dla własnych celów lub poza decyzją, która ma wydać, przekupiony lub w inny sposób, albo gdy jest tajemnica zawodowa ściśle chroniona wtedy można mówić o naruszeniu tajemnicy.

Absurdem jest powiedzieć, że ta ogólnie chroniona tajemnica śledztwa jest naruszona przez sędziego, który rozpatruje sprawę. Sędzia  ma prawo zdecydować o jawności rozprawy, jeśli sprawa jest ważna dla społeczeństwa - uważają karniści.

Czas próby wymaga odwagi

- Skoro dochodzi do uchylenia immunitetów oraz zawieszania sędziów w prawie wykonywania zawodu, także obniżenia wynagrodzenia, to trzeba zauważyć jakie jest tego podłoże - mówi sędzia Izby Pracy SN Bogdan Bieniek. - Mam wrażenie, że chodzi o te działania sędziów, które wiążą się ze sprawowaniem wymiaru sprawiedliwości, a więc prowadzeniem postępowania dowodowego, wydawania orzeczeń i zaznajomienie z ich treścią opinii publicznej. Chodzi więc o imperium pracy sędziego, który w każdej indywidualnej sprawie waży argumenty, ocenia dowody. Tym samym okazuje się dziś, że jest to praca, która wymaga odwagi i wierzę, że jej nie zabraknie nikomu kto sprawuje w Polsce wymiar sprawiedliwości, niezależnie od skali potencjalnych zagrożeń z jakim może się spotkać konkretny sędzia. Jest to swoisty czas próby, jeżeli sędziwie wytrwają, to przyszłe pokolenia prawników będą miały dobre wzorce – dodaje sędzia Bieniek.

Polityczna kontrola

Z postanowienia Trybunału Sprawiedliwości z 8 kwietnia 2020 r., C-791/19 R, wynika, że prawo unijne narzuca istotne wymogi co do stosowania przepisów dotyczących odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów.

Celem tych wymogów jest uniknięcie wykorzystywania takiego systemu do politycznej kontroli treści orzeczeń sądowych a system odwoławczy w ramach środków dyscyplinarnych skonstruowany był z poszanowaniem zasady niezawisłości sędziowskiej i prawa do sądu - pisał w uzasadnieniu do pytania prejudycjalnego sędzia Dawid Miąsik ( sygnatura akt II PO 3/19).

Intencją TSUE było „wstrzymanie przez Izbę Dyscyplinarną wszystkich, bez wyjątku, toczących się postępowań”.

Komu służy immunitet

- W instytucji immunitetu formalnego zawarta jest idea ochrony obywatela przed działaniami innych władz, które wpływają na orzeczenia - podkreślił w uzasadnieniu środowego orzeczenia sędzia Piotr Niedzielak. - Stwierdzenie, że „immunitet chroni obywateli” nie wydaje mi się kontrowersyjne. Immunitet sędziego, jak i każdej innej osoby pełniącej służbę publiczną, jest podporządkowany jego celowi, jakim jest należyte sprawowanie wymiaru sprawiedliwości - uważa sędzia Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN Aleksander Stępkowski.

Oznacza to, zdaniem sędziego Stępkowskiego, że immunitet ma ostatecznie służyć obywatelom i nie może być postrzegany jako osobisty przywilej osoby pełniącej służbę sędziowską w oderwaniu od tej jego zasadniczej społecznej funkcji. Dlatego też, jak podkreśla, prawo przewiduje procedurę uchylenia immunitetu w sytuacji, gdyby miał on stanąć na przeszkodzie prawem przewidzianą reakcję na działania osoby chronionej immunitetem, co do których istnieje poważna obawa, że wypleniają znamiona przestępstwa. 

Dlaczego Izba zmienia zdanie

Dla sędziego Izby Karnej SN Jarosława Matrasa zastanawiające jest, dlaczego w sprawie Igora Tulei w pierwszej instancji sędzia, który wcześniej był prokuratorem nie dostrzegł okoliczności uzasadniających w dostatecznym  stopniu podejrzenie popełnienia przestępstwa.

Sędzia zauważa, że następnie ta sama Izba dokonała odmiennej oceny. Jeśli jest tak różna ocena okoliczności dotyczących podejrzenia popełnienia przestępstwa i to przestępstwa, które ma polegać na wykonywaniu czynności orzekania, to musi być uzasadnione pytanie, czy przy takiej rozbieżności ocen prawnych między samymi sędziami, określona czynność orzecznicza (ogłoszenie postanowienia)  może stanowić podstawę przyjęcia, iż zaistniało przestępstwo. - Aby postawić sędziemu zarzut karny związany z czynnościami orzeczniczymi, zarzut ten musi być oparty na bardzo solidnych i pewnych podstawach dowodowych, tak aby sędzia nie bał się orzekać w sposób niezawisły i bezstronny w obawie właśnie przed takimi konsekwencjami - wskazuje sędzia Matras.

Można przewrotnie postawić pytanie, czy materiał dowodowy  w zakresie popełnienia czynu zabronionego przy wydaniu orzeczenia przez sąd jest tak przekonujący, że sędziowie w jednej izbie nie mają tego samego zdania? - Na pytanie czy czuje się pewny, że Izba Dyscyplinarna w sposób obiektywny orzeka -  sędzia Matras odpowiada, że ta Izba w ogóle nie powinna orzekać w sprawach immunitetowych.  Nie tylko z uwagi na argumentację zawartą w  uchwale trzech Izb SN z 23 stycznia 2020 r., ale także na to, że z istoty zabezpieczenia sformułowanego w postanowieniu TSUE z 8 kwietnia 2020 r., którego podstawą były zastrzeżenia co do braku niezależności tego podmiotu. Istnienie takich zastrzeżeń trzeba odnieść także co do  innych spraw, w tym spraw immunitetowych sędziowskich.