Przychodnie i szpitale, które urządziły akcje protestacyjne i zamknęły swoje podwoje przed pacjentami na przełomie 2014 i 2015 r. odczuwają dzisiaj skutki tego posunięcia. Chodziło wtedy o nie zakończone negocjacje z NFZ i brak umów. Pacjenci nie mogli uzyskać ani porady lekarza, ani dokumentacji medycznej. Obecnie ZOZ-y przegrywają sprawy w NSA, które wygrywa Rzecznik Praw Pacjenta.
Doszło do naruszenia praw pacjenta
W Kazimierzu Dolnym 2 i 5 stycznia 2015 r. zamknięto przychodnię i nie udostępniano dokumentacji medycznej. Pacjentka poskarżyła się Rzecznikowi Praw Pacjenta, a ten stwierdził w decyzji naruszenie art. 59 ust.1 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta. Nie nałożył kary pieniężnej na NZOZ, gdyż zaniechano bezprawnej praktyki. Jak twierdził dyr. Mariusz Mamczarek z biura rzecznika, gdyby nadal zdarzały się przypadki uniemożliwiania dostępu do akt medycznych pacjenta, to mógłby nałożyć karę nawet 500 tys. zł
Wojewódzki Sąd Administracyjny oddalił skargę ZOZ , stwierdzając naruszenie zbiorowych praw pacjenta i bezprawność w działaniach władz przychodni.
NZOZ złożył skargę kasacyjną. W jego imieniu radca prawny Sławomir Jankowski przekonywał, że przychodnia nie należała do Porozumienia Zielonogórskiego, które akcję przeprowadzało, więc nie została spełniona jedna z przesłanek naruszenia praw pacjenta - tj. zorganizowany charakter akcji protestacyjnej. Druga przesłanka - celowość działania, także - zdaniem radcy - nie została wypełniona. Celem akcji protestacyjnej nie było pozbawianie praw pacjentów.
NSA: działania ZOZ były bezprawne
Naczelny Sąd Administracyjny nie zgodził się z argumentami pełnomocnika NZOZ. Uznał wyrok WSA w Warszawie z 9 października 2015 r. za zgodny z prawem. Jak podkreśliła sędzia Barbara Adamiak zakład leczniczy dopuścił się bezprawnego działania. Działanie podmiotu było zorganizowane w tym sensie, ze nie podjął on starań, aby dokumentację medyczną udostępnić pacjentom bez zbędnej zwłoki - jak mówi ustawa. Nie ma usprawiedliwionych racji dla zaniechania przekazania akt - dodała.
Kolejna skarga wniesiona do NSA dotyczyła NZOZ w Przemysłu. Tu zamknięto placówkę na dwa dni stycznia 2015 r. , ale pacjentom zalecono, aby na piśmie zwracali się o dokumentacje medyczną - listem tradycyjnym lub mailem.
NSA 22 lipca br. także i tę skargę zakładu oddalił, gdyż uznał, że nie ma przepisu, który by ograniczał wnioski pacjentów do formy pisemnej.
Pierwszy wyrok niekorzystny dla ZOZ
W wyroku z 9 lutego 2016 r. po raz pierwszy NSA stwierdził naruszenie zbiorowych praw pacjentów przez brak dostępu do dokumentacji medycznej w Zakładzie Opieki Zdrowotnej. Sąd orzekł, że "art. 59 ust. 1 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta wyznacza przesłanki, których wystąpienie jest kwalifikowane jako naruszające zbiorowe prawa pacjentów. Do praktyki naruszającej zbiorowe prawa pacjentów należy przyjęcie takich regulacji wewnętrznych, które przez brak jasności zapisów wyłączają prawa pacjenta dla ochrony jego życia lub zdrowia przez dostęp do dokumentacji medycznej." NSA podkreślił dodatkowo, że "nie można wywodzić naruszenia reguł demokratycznego państwa prawnego z dopuszczalności naruszenia elementarnych praw człowieka – prawa do ochrony życia i zdrowia. Trudności organizacyjne nie stanowią wartości, która ma pierwszeństwo przed ochroną elementarnych praw człowieka". ( sygnatura II OSK 2843/15).
W NSA czekają kolejne skargi ZOZ-ów na decyzje Rzecznika Praw Pacjenta w kwestii blokowania dostępu do dokumentacji w dniach zorganizowanego protestu z 2015 r.
Sygnatura akt II OSK 502/16, II OSK 855/16 wyroki z 22 lipca 2016 r.