Mieszkanka Podkarpacia Zofia N. wystąpiła do starosty nowotarskiego o wydanie jej wszystkich kopii decyzji o pozwoleniu na budowę z lat 2006 - 2011 r. z rejonu Rabki Zdroju. Starosta udostępnił decyzje, jednak bez oznaczenia ewidencyjnego działek, gdyż uniemożliwia to ochrona prywatności właścicieli tych działek. Podanie numeru ewidencyjnego umożliwiałoby identyfikację adresu i nazwiska tych osób w księgach wieczystych, do których jest powszechny dostęp.
Wnioskodawczyni złożyła odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, który decyzję starosty uchylił i przekazał do ponownego rozpatrzenia.

Łatwa możliwość identyfikacji
SKO odwołał się do przepisów przejściowych  po zmianie ustawy o dostępie do informacji publicznej. Organ stwierdził, że mają tu zastosowanie przepisy znowelizowane, które ustanawiają dwa tryby udostępniania, w zależności od celu wytworzenia dokumentu: jeden tryb ogólny a drugi - udostępnienie informacji w celu ponownego wykorzystania.  
Sprawa musi wrócić do I instancji, aby określić podmiot, w którego interesie występuje się o udostępnienie informacji.
W opinii SKO w sytuacji gdy w treści informacji publicznej zawarte są dane osobowe prawo do informacji publicznej podlega ograniczeniu. Zgodnie z art. 6 ust. 1 ustawy o ochronie danych osobowych, danymi osobowymi są również wszelkie informacje dotyczące zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osoby fizycznej. W literaturze przyjmuje się, że charakter danych osobowych posiadają informacje z różnych dziedzin życia, o ile istnieje tylko możliwość powiązania ich z oznaczoną osobą. Danymi osobowymi są także informacje o sytuacji majątkowej danej osoby. W ocenie organu, charakter majątkowy mają informacje o posiadanych nieruchomościach. Nadto w orzecznictwie administracyjnym wskazuje się, że podanie informacji o numerach działek ewidencyjnych stwarza możliwość identyfikacji właściciela nieruchomości na której prowadzona jest inwestycja, poprzez uzyskanie w ewidencji gruntów numeru księgi wieczystej obejmującej nieruchomość o podanym oznaczeniu ewidencyjnym, a następnie przeglądnięciu działu II. księgi wieczystej, co pozwala na ustalenie danych personalnych osób będących właścicielami nieruchomości. Mając na uwadze przepis art. 5 ust. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej, udostępnienie informacji w zakresie oznaczenia ewidencyjnego nieruchomości stanowiłoby według organu wydającego zaskarżone orzeczenie naruszenie prawa do prywatności inwestorów.

WSA: zmiana woli wnioskodawcy
Orzeczenie to zostało zaskarżone do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Sąd uznał, że tę sprawę należy rozpatrzyć w trybie ogólnym, a nie w trybie udostępnienia w celu przetworzenia. Uchylił decyzję i przekazał Kolegium, aby ustaliło podmioty, których prywatności chroni. Zdaniem sądu ustawa o dostępie do informacji publicznej w zmienionym brzmieniu, wprowadzając nowy tryb, przewiduje jednak nadal realizację prawa do informacji publicznej. Dodatkowo zastrzega, że zasady ponownego wykorzystywania informacji publicznej nie naruszają prawa dostępu ani wolności jej rozpowszechniania.
Sąd dodał, że niedopuszczalne jest jednak nadawanie oświadczeniu wnioskodawcy treści niezgodnej z jego wolą , zwłaszcza wtedy, gdy jest ona wyrażona w sposób jasny i nie budzący wątpliwości, co ma miejsce w tej sprawie. Gdyby nawet hipotetycznie przyjąć, że zmiany w stanie prawnym są tego rodzaju, jak błędnie przyjęto w zaskarżonej decyzji, to nie byłaby dopuszczalna jednostronna zmiana wniosku przez organ odwoławczy bez uprzedniego pouczenia wnioskodawcy.

Kasacja uwzględniona
Ten wyrok nie spodobał się Kolegium. Sprawa trafiła do NSA, który uchylił wyrok I instancji. Powodem uchylenia tego wyroku jest rozbieżność między rozstrzygnięciem WSA a argumentami uzasadnienia. Ma rację WSA, że powinny być zastosowane w tej sprawie zmiany w ustawie o dostępie do informacji publicznej, czyli należy rozważyć dwa tryby postępowania i poddać je wykładni systemowej i celowościowej.  Sąd zastosował tryb ogólny udostępnienia informacji, ale analiza przepisów zastosowanych przez SKO była niewłaściwa, dlatego nastąpiło uchylenie.
NSA nie odniósł się merytorycznie do kwestii ujawnienia danych. Warto przypomnieć, ze w sprawie odmowy udostępnienia danych o pozwoleniach na budowę w rejonie Rabki toczyła się sprawa karna przeciwko burmistrz tego miasta. Ostatecznie Sąd Najwyższy uniewinnił burmistrz od zarzutów stawianych jej przez mieszkańców.

Sygnatura akt I OSK 837/12, wyrok z 26 września 2013 r.