Wykaz prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów to bardzo ważna strona, na której po raz pierwszy są upubliczniane informacje o ustawach, rozporządzeniach, uchwałach, nad którymi pracują poszczególne ministerstwa, urzędy, a także Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. Jeszcze nieco ponad tydzień temu na pierwszej pozycji pojawiały się najnowsze wpisy, można było w nie kliknąć, by otworzyła się oddzielna podstrona, na której w czytelnej ramce pojawiały się informacje o numerze projektu, przyczynach jego wprowadzenia, istocie rozwiązań, organie odpowiedzialnym za projekt, ale przede wszystkim daty wprowadzenia danej informacji i jej kolejnych zmian. Link można było wysłać każdemu zainteresowanemu, czy zamieścić choćby na mediach społecznościowych. Tydzień temu usunięto stary, dobry, uporządkowany wykaz dostępny pod adresem archiwum.bip.kprm.gov.pl. 25 stycznia w jego miejsce pojawił się nowy, nieczytelny, chaotyczny, który zamiast ułatwiać pracę, utrudnia ją, i nie daje możliwości przesłania linka do konkretnego projektu, dostępny pod adresem: www.gov.pl. Zdaniem ekspertów, Kancelaria Prezesa Rady Ministrów powinna jak najszybciej przywrócić stary wykaz lub poprawić nowy. Problem w tym, że niektóre dane zniknęły całkowicie.

Czytaj również: Prawo w kryzysie - coraz więcej bubli i absurdów >> 

 

Szukaj założeń projektu tam, gdzie pieprz rośnie

- Nowa odsłona wykazu, to przykład tego, jak z poważnego tematu uczynić groteskę – ocenia Barbara Szczepańska, ekspertka od wyszukiwania informacji w dużej kancelarii prawnej. Wiadomo było, że stary dobry wykaz nie przetrwa modernizacji stron rządowych, ale to, co otrzymaliśmy w zamian, szokuje. Mamy tabelę, której nie można sortować. Wyniki ułożone są według jakiejś nieznanej logiki, zapewne informatyka, zamiast w kolejności chronologicznej, od najnowszego do najstarszego. Projekty nie mają własnych podstron, co powoduje trudności w wyłapywaniu unikalnych adresów. I najważniejsze - nie ma informacji z datami wpisania projektu, zmiany oraz zakresu zmian w projekcie. Skoro projektujemy jakiś system informacji publicznej, za publiczne pieniądze, to powinien on być użyteczny, intuicyjny i czytelny – opisuje Barbara Szczepańska.

Uporządkowany wykaz projektów i prac legislacyjnych. Sprawdź Vigilex na LEX Hub >>>

Przykładowo ostatnio, 31 stycznia, do wykazu prac trafił projekt Kodeksu pracy o numerze UC118, który m.in. przewiduje konieczność informowania pracowników o szkoleniach, zapewnieniu pracownikowi, który wykonywał pracę co najmniej sześć miesięcy - prawa do wystąpienia raz w roku kalendarzowym  o formę zatrudnienia z bardziej przewidywalnymi lub bezpieczniejszymi warunkami pracy, uzasadnianie wypowiedzeń umów o pracę na czas określony czy wydłużenie o dwa miesiące urlop rodzicielskiego. Nie widać go na pierwszej, drugiej, nawet trzeciej stronie wykazu. Kto nie zna jego nazwy, numeru, nie wyszuka go. Nawet szukając poprzez filtr "organ odpowiedzialny za przedłożenie projektu", po wybraniu Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej, projekt nie pojawia się na pierwszych pozycjach wyszukiwania. Wyszukiwarka wyświetla numery 70, 62, 342, projekty z 2020, 2012 roku, ale tego o numerze UC 118 z 2022 roku - brak w pierwszych 25 pozycjach wyszukiwania. – To przecież bardzo ważne, wręcz rewolucyjne zmiany, istotne dla relacji pracodawca-pracownik, dla planowania polityki zatrudniania, a zostały tak schowane, że nawet po 30 minutach wyszukiwania nie każdy znajdzie ten projekt – mówi Arkadiusz Pączka, wiceprezes Federacji Polskich Przedsiębiorców. Problem dotyczy nie tylko tego projektu, ale wszystkich ostatnio dodanych. - Nowa odsłona wykazu to przykład zrobienie czegoś, co ma innym utrudnić pracę – ocenia Arkadiusz Pączka. - Są wpisy, które wiem, że w nim były, ale które się nie pojawiają, brakuje dat. Jest nieprzydatny, nieczytelny, zrobiony tak, aby nikomu nie chciało się z niego korzystać – ocenia wiceprezes Pączka.

 


Wykaz dla społeczeństwa, prawników, partnerów społecznych

Tymczasem Wykaz to ważne narzędzie dla wielu osób.  – Jest ważny dla prawników zajmujących się doradztwem regulacyjnym, którzy muszą wiedzieć o planowanych zmianach na długo zanim zaczną obowiązywać – mówi dr Szymon Łajszczak, radca prawny, twórca Vigilex, czyli aplikacji ułatwiającej monitoring prac legislacyjnych.
- To źródło cennych informacji dla wielu osób, nie tylko prawników – dodaje Barbara Szczepańska, specjalista od wyszukiwania informacji. - Tu zaczyna się oficjalny proces legislacyjny, stąd wiadomo, jakie projekty są w prekonsultacjach - dodaje.

Jak mówią nam nieoficjalnie urzędnicy różnych ministerstw – oni też korzystali z wykazu i także są zaskoczeni jego odsłoną. – Śledzę wykaz, by wiedzieć, czy inne ministerstwo nie pracuje nad zmianami, które nasze będzie musiało opiniować, uzgadniać. Teraz, by śledzić, trzeba najpierw rozszyfrować, jak to robić – mówi jeden z urzędników.

O Wykazie mówi także ustawa o Radzie Dialogu Społecznego. Zgodnie z jej art. 10 strona rządowa, w terminie do dnia 20 stycznia każdego roku, przedstawia Radzie aktualny wykaz prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. Do tej pory członkowie RDS otrzymywali link do strony internetowej z wykazem. W tym roku otrzymali link do nieistniejącej strony i plik excel, a z aktualizowanego wykazu nie da się korzystać.

Wykaz trzeba szybko poprawić

Dlatego prawnicy, eksperci, ale także dziennikarze prawni, apelują o przywrócenie starej lub poprawienie nowej odsłony wykazu. W redakcja Prawo.pl korzystamy z niego codziennie, często wiele razy. Co ważne niektóre funkcjonalności starego wykazu można łatwo przywrócić. - Nie ma przeszkód, aby uszeregować projekty chronologicznie lub uzupełnić niektóre brakujące dane - ocenia Szymon Łajszczak. W API (z ang. application programming interface, czyli interfejsie za pośrednictwem którego aplikacja (w tym wypadku: nowy wykaz) pobiera informacje z bazy danych, projekty są dodatkowo opatrzone numerami w kolejności od najnowszego wpisu do najstarszego. API jest przygotowane do chronologicznego wyświetlania wpisów. Projekty mają tam też swoje indywidualne adresy (linki), które umożliwiają wyświetlanie ich opisu na osobnej podstronie. Taki link można sobie zapisać lub przesłać innej osobie, co ułatwia szybkie odnalezienie projektu. Określenie kolejności, w jakiej wyniki wyświetlają się na stronie to przeważnie zmiana jednej linijki w kodzie, najprawdopodobniej zabrakło jednak właściwej komunikacji między osobami odpowiedzialnymi za API oraz tymi, które opracowały warstwę wizualną wykazu – zwraca uwagę dr Łajszczak.

Niestety w API nie ma najważniejszej rzeczy – dat dodania poszczególnych wpisów. – z punktu widzenia przejrzystości to poważna wada nowej odsłony wykazu. Brakuje rejestru zmian dla każdego projektu – były tam wcześniej daty zamieszczenia projektów, daty ich kolejnych aktualizacji oraz wycofania – ocenia Szymon Łajszczak

 A Barbara Szczepańska podkreśla, że aż trudno uwierzyć, że nikt nie zwrócił uwagi na brak tak ważnego elementu, jakim jest rejestr zmian, o dacie wprowadzenia informacji nie wspominając. Obecnie, każdy kto chce wiedzieć, kiedy dany projekt pojawił się na stronie, czy zniknął z niej, musi to sobie odnotowywać. – W świecie zdominowanym przez nowe technologie, musieliśmy przypomnieć sobie o rozwiązaniach analogowych – kwituje Arkadiusz Pączka.