Nowelizacja podyktowana jest koniecznością wdrożenia unijnej Dyrektywy o audiowizualnych usługach medialnych. Z jej wprowadzeniem jesteśmy spóźnieni już ponad rok - termin implementacji minął 19 grudnia 2009 r., co grozi Polsce karami ze strony Komisji Europejskiej. Stąd rządowy projekt w tej sprawie ma status pilnego.
Projekt m.in. dostosowuje polskie ustawodawstwo do nowoczesnych usług medialnych - wprowadza pojęcie audiowizualnych usług na żądanie, utrzymuje co do zasady zakaz lokowania produktów (product placement), wymieniając jednocześnie wyjątki, w których jest to dozwolone, wprowadza ułatwienia w odbiorze usług audiowizualnych dla niepełnosprawnych, uściśla też procentowe gwarancje emisji utworów w języku polskim dla nadawców radiowych.
Wypracowany w podkomisji i komisji tekst nowelizacji zakłada m.in., że w programach radiowych (z wyłączeniem tych, tworzonych w całości dla mniejszości narodowych) 33 proc. miesięcznego czasu nadawania zajmować muszą utwory słowno-muzyczne wykonywane w języku polskim, z czego 60 proc. musi być zrealizowane w godzinach 5-24.
W stosunku do poprzednich wersji projektu zmieniła się propozycja przepisu dotyczącego przerw między kolejnymi blokami reklamowymi podczas telewizyjnych filmów fabularnych. Komisja proponuje, by mogły być one przerywane nie częściej niż co 45 minut (wcześniej zakładano 30 minut). Pozostałe programy, z wyjątkiem transmisji sportowych, podczas których reklamy emitowane są w naturalnych przerwach w transmisji, mogą być przerywane reklamą: w programie telewizyjnym - nie częściej niż co 20 minut, natomiast w programie radiowym – 10 minut. Zakaz przerywania reklamami obejmie: serwisy informacyjne i magazyny na temat aktualnych wydarzeń, audycje o treści religijnej, audycje publicystyczne i dokumentalne krótsze niż 30 minut oraz audycje przeznaczone dla dzieci. Tak jak obecnie zakaz przerywania reklamą dotyczy wszystkich audycji publicznej radiofonii i telewizji, z wyjątkiem transmisji sportowych.
Jednym z istotniejszych przepisów projektu nowelizacji są regulacje dotyczące lokowania produktu, które co do zasady ma być zakazane. Projekt wprowadza tu jednak pewne wyjątki. Product placement ma być dopuszczalne wyłącznie: w filmach kinowych, filmach lub serialach wytworzonych na użytek audiowizualnych usług medialnych, audycjach sportowych, rozrywkowych lub w postaci nieodpłatnego udostępnienia towaru lub usługi do wykorzystania w audycji w charakterze rekwizytu lub nagrody. Wyłączone są z tego audycje dla dzieci.
Tadeusz Sławecki (PSL) bezskutecznie zgłaszał poprawkę, która umożliwiłaby lokowanie produktu także w teatrze telewizji, zapowiedział zgłoszenie swojej propozycji jako wniosku mniejszości podczas drugiego czytania projektu.
Audycje, w których zastosowane będzie lokowanie produktu, muszą być wyraźnie oznaczone - w telewizji graficznie, w radiu - dźwiękowo. Zlecający lokowanie produktu nie może łamać niezależności redakcyjnej nadawcy, wpływać na treść audycji.
Zgodnie z projektem rozszerzeniu mają ulec kompetencje Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Miałaby ona obejmować nadzorem wszelkie usługi medialne przewidziane w projekcie ustawy oraz ich dostawców m.in. prowadząc ich rejestr. Rejestracja usług medialnych ma dotyczyć programów telewizyjnych rozpowszechnianych wyłącznie w systemach teleinformatycznych oraz rozprowadzania programów. Rejestr ma mieć charakter jawny, wprowadzone w czwartek przez komisję poprawki ograniczyły do minimum możliwości, w których można będzie odmówić wpisania nadawcy do rejestru lub go z niego wykreślić. Dostawca usługi medialnej, przekazujący ją bez wpisu do rejestru, podlegać będzie karze pieniężnej.
Ponadto wprowadzone zostaną rozwiązania ułatwiające osobom niepełnosprawnym (wzrokowo lub słuchowo) dostęp do programów. Nadawcy i dostawcy audiowizualni zostali zobowiązani do zapewnienia, by co najmniej 10 proc. programu, z wyłączeniem reklam i telesprzedaży, posiadało udogodnienia umożliwiające takim osobom odbiór programu (audiodeskrypcja lub przekaz migowy).
Nowelizacja ma też wprowadzić tzw. prawo do krótkich sprawozdań, które ma zapobiegać "monopolizacji relacjonowania budzących zainteresowanie wydarzeń". Zgodnie z regulacją nadawca telewizyjny, który nabył wyłączne prawa do transmisji z wydarzenia "budzącego istotne zainteresowanie społeczne", będzie musiał umożliwić innym nadawcom wykonanie relacji, nie dłuższej niż 90 sekund. (PAP)