Z punktu widzenia firm największym kłopotem jest konieczność udzielenia płatnych urlopów szkoleniowych, jeśli zgodzą się na przystąpienie pracownika np. do egzaminu potwierdzającego kwalifikacje zawodowe. Wymiar tego urlopu bez względu na stopień trudności egzaminu wynosi sześć dni, choć w wielu przypadkach pracownikom wystarczyłby jeden dzień wolny.
Z perspektywy pracownika najwięcej problemów może powodować fakt, że nowe przepisy nie zobowiązują pracodawcy do potwierdzenia na piśmie swojej zgody na dokształcenie pracownika.
To ważne, bo pracodawca może np. wycofać się z ustnej umowy w sprawie podnoszenie kwalifikacji. Wówczas znacznie trudniej będzie pracownikowi udowodnić, że pracodawca zgodził się na dokształcenie i powinien udzielić płatnych zwolnień z pracy i urlopów szkoleniowych.

Źródło: Gazeta Prawna