Branże spożywcze od kilku miesięcy przygotowują się do wprowadzenia nowych, bardziej czytelnych etykiet ułatwiających konsumentowi świadomy wybór produktów. Dotychczas w UE obowiązują różne przepisy dotyczące znakowania żywności. Często etykiety są mało czytelne i nie zwierają wszystkich niezbędnych informacji o produkcie. Nie ma też obowiązku informowania o kraju jego pochodzenia. Tymczasem konsumenci stają się bardziej świadomi i chcą wiedzieć nie tylko z czego składa się wyrób spożywczy, ale także - jaka jest jego wartość odżywcza.
Komisja Europejska, chcąc uprościć i ujednolicić przepisy dotyczące znakowania żywności w całej UE, zaproponowała nowe zasady, które ściśle regulują wygląd etykiet, a także ich zawartość merytoryczną. Unijne rozporządzenie zostało uchwalone w październiku 2011 r., a wejdzie w życie 13 grudnia tego roku. KE dała więc dużo czasu producentom żywności na przygotowanie nowego wzoru etykiety - zauważyła rzeczniczka Głównego Inspektoratu Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych Izabela Zdrojewska.
Etykiety mają być przede wszystkim bardziej czytelne i muszą zawierać więcej informacji. Przy tym muszą być rzetelne, jasne i łatwe do zrozumienia. Nie mogą wprowadzać w błąd kupującego co do cech, działania lub właściwości środka spożywczego - zaznaczyła Zdrojewska. Dodała, że wymóg ten ma zastosowanie również do reklamy oraz prezentacji środków spożywczych, sposobu ustawienia oraz otoczenia, w jakim są pokazywane.
Zmiana etykiet ma ułatwić konsumentom odnalezienie potrzebnych informacji o produkcie żywnościowym podczas zakupów. Dlatego została określona minimalna wysokość czcionki, jaką mają mieć napisy - litery muszą mieć co najmniej 1,2 mm. Ponadto informacje na temat żywności muszą być dobrze widoczne i nieusuwalne.
Jeżeli wyrób będzie zawierał substancje mogące wywołać alergie lub reakcje nietolerancji pokarmowej, konieczne będzie specjalnie oznakowanie na etykiecie.
Obowiązkowe będzie umieszczanie informacji o kraju pochodzenia żywności. Obecnie ten obowiązek dotyczy wołowiny i produktów z wołowiny, ryb, oliwy z oliwek, miodu, owoców i warzyw. Nowe prawo rozciąga go na wieprzowinę, mięso z owiec, kóz oraz drobiu. Informację o kraju lub miejscu pochodzenia będzie trzeba podać również w przypadku, gdy brak jego wskazania mógłby wprowadzać konsumenta w błąd, w szczególności, gdy informacje towarzyszące środkowi spożywczemu lub sama etykieta mogłyby sugerować, że dany produkt pochodzi z innego miejsca.
Osoby przestrzegające diety znajdą wkrótce na etykiecie informacje o wartości energetycznej, ilości tłuszczu, kwasów tłuszczowych nasyconych, węglowodanów, cukrów, białek i soli. Treść obowiązkowej informacji o wartości odżywczej może zostać uzupełniona informacją o ilości innych składników odżywczych. Obowiązkowe znakowanie wartością odżywczą będzie obowiązywać od 2016 roku.
Na opakowaniach produktów mięsnych, surowych wyrobów mięsnych i produktów rybołówstwa muszą być umieszczone dane m.in. o obecności białek i o ich pochodzeniu, o dodanej wodzie (jeżeli przekracza ona 5 proc. wagi gotowego produktu), a jeżeli wyrób nie jest w jednym kawałku, np. w przypadku kostki rybnej, to muszą być informacje, że jest on "z połączonych kawałków mięsa” lub „z połączonych kawałków ryby” - tłumaczy Zdrojewska.
Do obowiązkowych informacji trzeba też zaliczyć umieszczenie daty zamrażania produktów mięsnych i rybnych oraz wskazywanie na etykiecie wędlin, że ich osłonka nie jest jadalna.
Zmiany, które będą wprowadzone w zakresie etykietowania żywności, mają służyć ochronie zdrowia i interesów konsumentów - podsumowała Zdrojewska. (PAP)