Jak się dowiedział się Serwis Samorządowy PAP, kontrolerzy przeanalizowali proces zatrudniania pracowników w 45 samorządach i jednostkach organizacyjnych jst. Na razie jednak rzecznik NIK odmawia komentarzy. - Przy wszystkich kontrolach stosujemy tę samą zasadę, że wypowiadamy się na ich temat dopiero po zakończeniu całej procedury kontrolnej – tłumaczy Katarzyna Kopeć z biura prasowego.
To nie pierwsza tego typu analiza. Tylko w ubiegłym roku NIK dwukrotnie sprawdzała prawidłowość procedur naboru w samorządach. Za każdym razem podejmowano je w związku z sygnałami o nieprawidłowościach w obsadzaniu stanowisk urzędniczych. Niestety na ogół doniesienia się potwierdzały.
Najczęściej stwierdzanym uchybieniem było zatrudnianie urzędników bez konkursu. W woj. mazowieckim tego typu naruszenia stwierdzono prawie we wszystkich (97 proc.) skontrolowanych jednostkach.
Otwarty nabór najczęściej próbowano zastąpić powierzeniem pełnienia obowiązków kierowniczych (p.o.) pracownikom już zatrudnionym lub przeniesieniem pracowników na inne stanowiska urzędnicze, w tym awansowaniem. W sumie w woj. mazowieckim NIK negatywnie oceniła 147 naborów (40 proc. skontrolowanych).
NIK sprawdza samorządowe konkursy
Czy konkursy na stanowiska urzędnicze to fikcja? W których urzędach zatrudnia się po znajomości, a gdzie wszystko odbywa się według procedur? Pod koniec września NIK planuje upublicznić raport z kontroli Nabór pracowników na stanowiska urzędnicze w jednostkach samorządu terytorialnego.