Podczas spotkania z dziennikarzami w niedzielę w Białymstoku Biedroń powiedział, że trzeba oddzielić prokuraturę od Ministerstwa Sprawiedliwości i doprowadzić do tego, że status prokuratury będzie podobny do statusu Rzecznika Praw Obywatelskich czy prezesa Najwyższej Izby Kontroli. _ Chodzi o to,  by cieszył się ogromną autonomią działania tak, żeby był wolny od jakichkolwiek podejrzeń politycznych, jak w przypadku dzisiejszego prezesa NIK czy RPO - mówił. 

Czytaj: Sędzia Markiewicz: Trzeba wrócić do pytania o nadzór na sądami>>

Zdaniem Biedronia, nie może być tak, że polityk ręcznie, "jak za pomocą konsoli czy marionetki, steruje prokuraturą, która powinna być w państwie demokratycznym, w sercu Europy, niezależna". Nazwał to "degrengoladą", czymś co podważa zaufanie obywateli do państwa. - Jeżeli obywatel wie, że polityk może naciskać na prokuraturę, to traci po prostu zaufanie do państwa, traci zaufanie do wymiaru sprawiedliwości, a wtedy budzą się demony i wygrywa Prawo i Sprawiedliwość - mówił.