Minister Sprawiedliwości wnioskiem z 15 stycznia 2024 r. zwrócił się do kolegium Sądu Apelacyjnego w Poznaniu o wydanie opinii w przedmiocie odwołania prezesa i wiceprezesów sądu, jednocześnie zawieszając ich i powierzając wykonywanie funkcji prezesa sądu najstarszemu służbą przewodniczącemu wydziału tego sądu.

W czwartek 18 stycznia br. minister sprawiedliwości Adam Bodnar odwołał sędziego Radzika z zajmowanej funkcji wiceprezesa. W rozmowie z Prawo.pl Przemysław Radzik zapowiedział, że złoży zawiadomienie o nadużyciu uprawnień przez ministra Bodnara. 

Ponadto sędzia Radzik wezwał ministra sprawiedliwości do usunięcia zniesławiających go treści z komunikatu, jaki ukazał się na stronie MS.

Odwołanie z pełnionych funkcji dotyczyło również prezesa tego sądu sędziego Sądu Apelacyjnego Mateusza Bartoszka oraz Sylwii Dembskiej - pełniących funkcje wiceprezesów SA w Poznaniu.

Czytaj: Kierownictwo Sądu Apelacyjnego w Poznaniu zostanie odwołane

Przewodnicząca KRS sędzia Krajowej Rady Sądownictwa Dagmara Pawełczyk-Woicka (na zdjęciu) wezwała właściwe organy Sądu Apelacyjnego w Poznaniu do ponownego przeprowadzenia posiedzenia kolegium, zgodnie z treścią art. 27-28 ustawy o ustroju sądów zaś ministra sprawiedliwości, do zwrócenia się do tego kolegium o prawidłowe zaopiniowanie jego wniosków o odwołanie Prezesa Sądu Apelacyjnego w Poznaniu oraz wiceprezesów tego Sądu.

 

 


Powód apelu?

Zawieszenie dotyczy tylko wykonywania kompetencji ustawowych prezesa sądu a sprawowanie funkcji członka kolegium jest odrębną funkcją, nabywaną z mocy prawa z chwilą powołania na prezesa. Odrębne wyznaczanie przez prezesa sądu sędziego zastępującego go w kierowaniu sądem oraz sędziego zastępującego go na posiedzeniu kolegium świadczy, iż kompetencje prezesa i członka kolegium są odrębne. Zawieszenie prezesa sądu nie stoi na przeszkodzie w wykonywaniu przez upoważnionego sędziego uprawnień prezesa sądu jako członka kolegium w jego zastępstwie.

Przemysław Radzik twierdzi, że głosowanie kolegium było nieważne, gdyż członkowie tego gremium się z nim nie kontaktowali i nie wysłuchali jego racji.

W ocenie prezes Zarządu Stowarzyszenia Sędziów Themis, Beaty Morawiec Prezydium Krajowej Rady Sądownictwa nie ma racji.

- Ci sędziowie, którzy teraz protestują sami stworzyli przepisy w sprawie obsady członków kolegium – mówi sędzia Morawiec. Sędziowie nie-funkcyjni mają głos tylko w sprawach awansowych.

Jeśli sędziowie przestają być prezesami, gdyż są zawieszeni, to automatycznie nie mogą wykonywać swoich uprawnień wynikających z zasiadania w kolegium Sądu Apelacyjnego – dodaje sędzia Morawiec. – To jest jawna manipulacja w obronie Przemysława Radzika i jego zastępców, których działania prowadziły do destrukcji w tym sądzie.

To jest kolejne stanowisko KRS, które próbuje uniemożliwić wykonywanie zgodnych z prawem działań ministra sprawiedliwości. Sędzia Radzik nie zauważa, że wysłuchanie przez kolegium sądu jest uprawnieniem, a nie obowiązkiem - uważa sędzia Morawiec.