Sąd Najwyższy zmienił wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 23 lipca 2020 r. w sprawie o ustalenie nieważności umowy, ewentualnie bezskuteczności jej postanowień.

Sąd II instancji orzekł, że umowa kredytu frankowego jest nieważna ze względu na tablice przeliczeniowe banku, na które kredytobiorcy nie mieli wpływu. I które narzucił bank. Sąd Najwyższy w Izbie Cywilnej zmienił i uchylił wyrok, a także przekazał sprawę do ponownego rozpoznania w części ustalenia bezskuteczności niektórych zapisów (II CSKP 1627/22 22).

Czytaj teżNiekorzystny dla frankowiczów wyrok SN nie zaszkodzi innym kredytobiorcom

W uzasadnieniu sędzia Jarosław Sobutka stwierdził, że „ wymyślona w orzecznictwie sankcja nieważności umowy, tylko z powodu teoretycznej możliwości nadużywania przez bank swojej tabeli kursowej,” prowadzi do przyznawania najwyższych korzyści kredytobiorcom zaciągającym najwyższe kredyty.

Rzekoma niemożliwość zastąpienia tabeli kursowej banku kursem obiektywnym jest tylko pretekstem do twierdzenia o nieważności umowy w całości – stwierdził sędzia Sobutka.

Trzy podobne wyroki

Sąd Najwyższy 19 września 2023 r. wydał trzy wyroki o podobnej sentencji w sprawie kredytów frankowych. Trzej orzekający sędziowie Dariusz Pawłyszcze (przewodniczący),  Romuald Dalewski oraz Jarosław Sobutka uznali, że w przypadku braku przelicznika w umowie, niezależnie od tego, czy nie było go od początku, czy też okazał się nieważny, na podstawie art. 56 k.c. stosuje się przelicznik wynikający ze zwyczajów i zasad współżycia społecznego. Możliwa jest także analogia z innych przepisów, w szczególności art. 358 par. 2 k.c. Oznacza to, że dopuszczalne jest w takiej sytuacji zastosowanie kursu średniego NBP – czytamy w uzasadnieniu orzeczeń SN.

Odnosząc się do orzeczeń wyłączających stosowanie art. 56 k.c. w oparciu o wyrok TSUE z 3 października 2019 r., C-260/18, Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że tylko ustawa lub wyrok Trybunału Konstytucyjnego mogą uchylić lub ograniczyć zakres stosowania art. 56 k.c.

Wbrew wyrokom Trybunału Sprawiedliwości UE

Teza zakazująca stosowania przepisów takich jak art. 56 k.c. do umów, z których usunięto warunek abuzywny, pojawiła się po raz pierwszy w wyroku TSUE z 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18. Przepis kodeksu mówi, że „czynność prawna wywołuje nie tylko skutki w niej wyrażone, lecz również te, które wynikają z ustawy, z zasad współżycia społecznego i z ustalonych zwyczajów”.

W sprawie nie zostały podniesione żadne okoliczności wskazujące na możliwość nieważności umowy kredytowej zawartej przez powodów 21 marca 2008 r. z poprzednikiem prawnym strony pozwanej - banku, która w skardze kasacyjnej zawarła wniosek o orzeczenie co do istoty sprawy poprzez oddalenie powództwa.

Dlatego, uchylając zaskarżony skargą wyrok Sądu II instancji Sąd Najwyższy, rozpoznał apelację pozwanego banku w ten sposób, że na podstawie art. 386 par. 1 k.p.c. zmienił wyrok Sądu Okręgowego i oddalił powództwo.

Ustalenia Trybunału UE

W świetle wyroków w sprawie Dziubaków przeciwko Raiffeisen Bank International AG (TSUE C-260/18, C-80-82/21) i innych w sprawach polskich kredytów należy stosować art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13. Stanowi on, że nieuczciwe postanowienia w umowie zawartej przez przedsiębiorcę z konsumentem nie są wiążące dla konsumentów, na warunkach określonych w prawie krajowym państw członkowskich, oraz że umowa pozostaje wiążąca dla stron na tych samych warunkach, jeżeli może dalej obowiązywać bez nieuczciwych postanowień.

Nie da się „uzupełnić umowy”

W reakcji na te orzeczenia głos zabrała m.in. sędzia Olimpia Małuszek, sędzia Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim, członkini SSP „Iustitia”:

- Należy cały czas przypominać osobom neo, które obsiadły Sąd Najwyższy, że nienależyta obsada sądu w rozumieniu art. 439 par. 1 pkt 2 k.p.k. albo sprzeczność składu sądu z przepisami prawa w rozumieniu art. 379 pkt 4 k.p.c. zachodzi także wtedy, gdy w składzie sądu bierze udział osoba powołana na urząd sędziego Sądu Najwyższego na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa ukształtowanej w trybie określonym przepisami ustawy z 8 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz niektórych innych ustaw.

Tym samym trzej sędziowie orzekli wbrew uchwale trzech połączonych Izb SN z 23 stycznia 2020 r.

- Sędziowie SN ignorują też prawo europejskie i wiążące orzeczenia TSUE. W świetle wyroków TSUE C-260/18, C-80-82/21 i innych w sprawach polskich kredytów te trzy wyroki Izby Cywilnej łamią ustaloną już linię orzeczniczą – uważają prawnicy.

W samym 2023 r. zapadło kilkanaście rozstrzygnięć gdzie wykluczono możliwość "uzupełnienia umowy" kursem średnim NBP (np. postanowienie SN z 05 października 2023 r. w sprawie o sygn. I CSK 355/23 , postanowienie SN z 26 lipca 2023 r. w sprawie o sygn. I CSK 6112/22, postanowienie SN z 20 lipca 2023 r. w sprawie o sygn. I CSK 422822/22, postanowienie SN z 28 września 2023 r. w sprawie o sygn. I CSK 204/23, postanowienie SN z 27 lipca 2023 r. w sprawie o sygn. I CSK 5539/22, postanowienie SN z 6 lipca 2023 r. w sprawie o sygn. I CSK 6069/22, postanowienie SN z 2 czerwca 2023 r. w sprawie o sygn. I CSK 4308/22).

Na bakier z orzecznictwem TSUE  

Prawnicy nie mają wątpliwości, że wyroki są sprzeczne z orzeczeniami TSUE dotyczącym kredytów frankowych.

- TSUE  wielokrotnie wskazywał, że nie jest możliwe zastosowanie zwyczaju czy też odwołanie się do przepisu dyspozytywnego w sytuacji, gdy stoi to na przeszkodzie przepisom ochronnym wprowadzonym na podstawie dyrektywy 93/13 do polskiego porządku prawnego ( m.in. wyroki w sprawach połączonych od C-80/21 do C-82/21 oraz C-6/22) - mówi Maciej Wojciechowski, radca prawny w Xaltum Barczak Rozpara Kancelaria Radców Prawnych. 

Według niego nie istnieje zwyczaj lub zasada współżycia społecznego, która mogłaby stanowić podstawę do utrzymywania w mocy umów kredytu jednoznacznie zakwalifikowanych jako sprzeczne z istotą umowy kredytu (a takie wnioski płyną np. z uchwały SN w sprawie III CZP 40/22, gdzie oceniano uprawnienie banku do kształtowania wysokości zobowiązania kredytobiorcy), bądź też jako umowy zawierające liczne postanowienia abuzywne.

- Sąd Najwyższy w tym konkretnym składzie odwołał się także do kwestii uprawnienia wyłącznie Trybunału Konstytucyjnego do badania konkretnych przepisów jako niekonstytucyjnych – a dopóki te nie zostaną usunięte z systemu prawnego, obowiązują w dalszym ciągu. Nie zmienia to jednak faktu, że sugerowane przez Sąd Najwyższy zastosowanie powołanych w uzasadnieniu przepisów prawa nie powinno mieć zastosowania w szerszym kontekście sprawy dotyczących kredytów. Cała sytuacja pokazuje przy tym, że wciąż daleko do konsensusu co do oceny umów kredytu, a z uwagi na stawkę sporu – obie jego strony będą musiały do końca walczyć o korzystne rozstrzygnięcia - wyjaśnia. 

Burza w szklance wody?

Emocje studzi Karolina Pilawska, adwokat,  partner w Kancelarii Prawnej Pilawska Zorski Adwokaci. 

- Opublikowanie przez Sąd Najwyższy komunikatu w sprawie trzech wrześniowych wyroków wydanych przez ten sam skład wywołało moim zdaniem niepotrzebną burzę. Nie ulega wątpliwości, że linia orzecznicza w tego rodzaju sprawach jest ukształtowana, bo nie są to przecież sprawy nowe, również na wokandzie Sądu Najwyższego. Kwestia zastępowania niedozwolonych postanowień umownych zwyczajem, którym w tym przypadku miałby być kurs średni NPB, wielokrotnie była przedmiotem badań i SN i TSUE, a przede wszystkim sądów powszechnych - twierdzi. 

Jak tłumaczy przedstawianie tych wyroków w kategoriach nagłej zmiany linii orzeczniczej w tzw. sprawach frankowych stanowi duże nadużycie i może budować nieprawdziwy obraz rzeczywistości, szczególnie, że SN w innych składach wydaje orzeczenia całkowicie odmienne i takich orzeczeń jest zdecydowanie, zdecydowanie więcej. Z kolei orzeczenia niekorzystne dla konsumentów są sporadyczne, a takiej informacji już w tym komunikacie zabrakło.

Mec. Karolin Pilawska nie zgadza się z twierdzeniem jakoby chyba najsłynniejszy wyrok TSUE w polskiej sprawie frankowej wyłączał stosowanie art. 56 k.c., ponieważ właśnie ten wyrok mówi o przywróceniu równowagi stron umowy kredytu i gwarantuje realizację zasad współżycia społecznego, o których przecież mowa w powołanym przepisie Kodeksu cywilnego.

- Idąc jednak – całkowicie moim zdaniem błędnym tokiem rozumowania SN – trudno zgodzić się z twierdzeniem, że ustalonym zwyczajem ma w tym przypadku być zastępowanie kursu banku kursem średnim NPB. Wręcz przeciwnie, w czasie popularności tego rodzaju umów kredytowych funkcjonującym zwyczajem było stosowanie przez banki kursu z własnych tabel kursowych, czyli kursu, który dany bank ustalał sobie we własnym zakresie. Z pewnością nie było zwyczajem dokonywanie rozliczeń z klientami w oparciu o kurs średni NBP. Pomijam już kwestie związane z obowiązkiem informacyjnym banku, ryzykiem kursowym czy efektem odstraszających, którego w tych orzeczeniach skład SN w ogóle nie poruszył, a przecież te kwestie mają równie istotny wpływ na ostateczną treść wyroków w takich sprawach, na równi z zarzutem abuzywności klauzul - dodaje. 

Wyroki Izby Cywilnej SN z 19 września 2023 r., sygnatura akt I CSKP 1110/22, II CSKP 1495/22, II CSKP 1627/22.

 

Nowość
Nowość

Joanna M. Salachna, Marcin Tyniewicki

Sprawdź