Prokurator Łódzkiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Łodzi zarzucił oskarżonym popełnienie łącznie 56 przestępstw, w tym m.in. kierowanie i udział w zorganizowanej grupie przestępczej (w tym zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym kwalifikowany z art. 258 par. 1 i 2 kk) oraz wytwarzania oraz udziału w obrocie znacznymi ilościami narkotyków w postaci amfetaminy i marihuany kwalifikowane z art. 53 ust. 3 oraz 56 ust. 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Kolejne zarzuty dotyczą m.in. prania pieniędzy pochodzących z przestępstwa, posiadania broni palnej bez wymaganego zezwolenia oraz wręczania korzyści majątkowych funkcjonariuszom Służby Więziennej.

Wśród oskarżanych są również funkcjonariusze Służby Więziennej, którym prokurator zarzucił udział w grupie przestępczej, przyjęcie korzyści oraz udział w obrocie znacznymi ilościami narkotyków na terenie aresztu śledczego. Oskarżonym grozi do 15 lat pozbawienia wolności.

Czytaj: Dariusz Korneluk jest już prokuratorem krajowym >>

Co ustalono w trakcie śledztwa?

Grupą - jak wynika z ustaleń prokuratury - kierował Przemysław J. Produkowała ona na dużą skalę siarczan amfetaminy i zajmowała się jego dystrybucją, a także sprzedażą suszu ziela konopi innych niż włókniste oraz innych środków psychoaktywnych w tym „mefedronu”.

Z czasem Przemysław J. nawiązał ścisłą współpracę z pochodzącym z Żyrardowa, odbywającym karę pozbawienia wolności na terenie Aresztu Śledczego Warszawa-Służewiec, Krystianem S. - Osadzony sam stworzył i posiadał w areszcie strukturę zajmującą się dystrybucją na dużą skalę zarówno substancji psychotropowych w postaci siarczanu amfetaminy, czy też nowej substancji psychoaktywnej oraz wprowadzaniem ich do obrotu. Ponadto Krystian S. uczestniczył w obrocie i udzielaniu znacznych ilości mefedronu oraz substancji psychotropowej 3CMC oraz 4CMC, które zostały ujawnione w wyniku przeszukań przeprowadzonych na terenie Aresztu Śledczego. Zajmował się również dystrybucją środków psychoaktywnych, tzw. anabolików - informuje prokuratura.

Dodaje, że Krystian S. kierował działaniami grupy zarówno na terenie aresztu, jak i poza nim, posługując się nielegalnie posiadanymi telefonami komórkowymi. W chwili zatrzymania S. był w kontakcie z osobą przekazującą narkotyki funkcjonariuszowi Służby Więziennej.

 

Funkcjonariusze pomagali

Środki były dostarczane na teren aresztu z wolności przez osoby, wśród których byli m.in. funkcjonariusze Służby Więziennej zajmujący się ich odbieraniem i wnoszeniem na teren aresztu.

Grupa wypracowała również specjalny sposób rozliczeń związany z obrotem narkotykami na terenie aresztu. Wpłat dokonywały osoby bliskie dla nabywców, „maskując” je poprzez określanie tytułu przelewu np. „gra” „paczka”, „wypiska”, „za R”, „telewizor”.

W skład grupy przestępczej wchodziły inne osoby udostępniające swoje rachunki bankowe, przyjmujące na nie przelewy i dokonujące dalszego transferu środków pochodzących z tej działalności. Osoby przyjmujące środki posiadały pełną świadomość celu i pochodzenia środków pieniężnych o czym świadczy chociażby liczba przelewów wpływających na ich konto, regularne telefoniczne weryfikowanie osób wpłacających, czy też angażowanie w tę działalność dodatkowych osób i ich rachunków, żeby dodatkowo ukryć przepływ pieniędzy.