Dagmara Pawełczyk-Woicka, przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa poinformowała w środę, że zwołała nadzwyczajne posiedzenie Rady, o które zwrócił się minister sprawiedliwości. Podkreśliła, że obligują ją do tego przepisy ustawy o KRS, zgodnie z którymi przewodniczący Rady jest zobowiązany do wyznaczenia posiedzenia KRS na wniosek ministra sprawiedliwości. - Posiedzenie w tej sprawie odbędzie się jeszcze w sierpniu - powiedziała w rozmowie z PAP sędzia Pawełczyk-Woicka.

KRS przekazała w środę po południu na Twitterze, że nadzwyczajne posiedzenie Rady zostało zwołane na 28 sierpnia br. Posiedzenie będzie dotyczyło „przeprowadzenia dyskusji w sprawie równego traktowania stron postępowań w polskich sądach z zachowaniem neutralności światopoglądowej”. Początek obrad przewidziano na godz. 10:00.

Czytaj również: Zreformowana KRS ma uzdrowić sądownictwo, ale są różne wizje tej reformy>>

Nadzwyczajne posiedzenie KRS zwołane na wniosek ministra sprawiedliwości 

Jak podała PAP, wniosek o niezwłoczne zwołanie posiedzenia KRS minister sprawiedliwości skierował do przewodniczącej Pawełczyk-Woickiej w poniedziałek. Jego zdaniem dochodzi do orzeczeń wydawanych z wyraźnie politycznych motywacji. - Mnożą się wyroki uniewinniające, bądź wyjątkowo łagodne, nawet w przypadkach ciężkich przestępstw, popełnianych z użyciem przemocy. Dotyczy to agresorów ze strony opozycji, środowisk lewicowych i LGBT. (...) Sędziowie nie mogą swoimi wyrokami podjudzać do popełniania przestępstw na szkodę "właściwych" ofiar i gwarantować sprawcom bezkarność. Dlatego konieczne jest odpolitycznienie sądów, poprzez zdecydowaną reformę sądownictwa - argumentował Ziobro. Podkreślił przy tym, że występuje do KRS jako konstytucyjnego organu stojącego na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów.

Czytaj w LEX: Roszkiewicz Janusz, Indywidualny test niezawisłości sędziego powołanego z naruszeniem prawa – uwagi na tle orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego >

Sędzia Pawełczyk-Woicka na pytanie PAP, czy - tak jak minister sprawiedliwości - widzi potrzebę dokończenia reformy sądownictwa włącznie z Sądem Najwyższym, odpowiedziała, że KRS analizowała i opiniowała projekty ministra sprawiedliwości w tej sprawie. - Co do zasady Rada zaakceptowała te projekty i opiniowała je pozytywnie. Proponowane w nich rozwiązania dotyczące spłaszczenia struktury sądów powszechnych podobają się większości sędziów i byłyby korzystne dla obywateli. Dopracowania wymagają jednak propozycje dotyczące procedury dyscyplinarnej i zmniejszenia Sądu Najwyższego, które powinny być kompatybilne i dostosowane do aktualnego stanu prawnego - powiedziała sędzia Pawełczyk-Woicka.

Zdaniem szefowej KRS, reformy wymaga zarówno system sądów powszechnych,  jak i Sąd Najwyższy. - W szczególności niewydolny jest Sąd Najwyższy, gdzie dzieją się rzeczy niebezpieczne. Chodzi o to, co dzieje się w Izbie Karnej SN. W tej izbie wyroki w brutalnych sprawach karnych uchylane są tylko z tego powodu, że w składzie rozpoznającym apelację był sędzia niespełniający - zdaniem sędziów SN - wymogów niezależności i niezawisłości. Są to arbitralne opinie SN, nieoparte o jakiekolwiek dowody. Niektóre orzeczenia tej izby wykraczają poza obowiązujące przepisy dotyczące tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego - powiedziała przewodnicząca KRS. Zaznaczyła przy tym, że czas kampanii wyborczej nie jest jednak najlepszym momentem na reformowanie sądownictwa. - Mamy okres wyborczy, a zatem podejmowanie jakichkolwiek rozstrzygnięć dotyczących wymiaru sprawiedliwości jest na tym etapie nieco spóźnione. Można będzie to zrobić dopiero po wyborach. Dyskusja o przyszłości sądownictwa jest zawsze potrzebna. Jednak realne działania w tym celu mogą mieć miejsce dopiero po wyborach - dodała.

Czytaj w LEX: Granice wolności wypowiedzi sędziego w warunkach kryzysu praworządności >