W środę w Sejmie odbyło się posiedzenie parlamentarnego zespołu ds. mediów publicznych w sprawie ustawy abonamentowej. Czytaj: Sejm będzie pracował nad projektem ws nowego abonamentu>> Na poprzednim posiedzeniu Sejm opowiedział się za dalszymi pracami nad rządowym projektem nowelizacji ustawy abonamentowej, która zmierza do uszczelnienia systemu poboru abonamentu radiowo-telewizyjnego. Ma to nastąpić dzięki włączeniu dostawców telewizji płatnej (operatorów sieci kablowych i platform satelitarnych) do procesu rejestracji odbiorników oraz identyfikacji ich użytkowników. Projekt zakłada, że Poczta Polska będzie mogła skierować do dostawców usług telewizji płatnej zapytanie dotyczące poszczególnych klientów, by ustalić obowiązek zarejestrowania przez nich odbiornika. Rzeczniczka Multimedia Polska Krystyna Kanowik w czasie posiedzenia zespołu krytycznie odnosiła się do projektu nowelizacji. Według niej wprowadzenie nowej ustawy abonamentowej, może spowodować rezygnację wielu abonentów z usług nadawców telewizyjnych. "Od momentu, w którym się zrobiło głośno, mieliśmy na samym początku siedemset telefonów pod hasłem: +nie chcemy z wami być+, a to oznacza straty, to jest istotne. To zagraża naszemu biznesowi i to nam się bardzo nie podoba" - podkreśliła Kanowik. W jej ocenie, zły jest również pomysł "ujawnienia danych abonentów". "Działamy zgodnie z prawem, a to jest w sposób ewidentny przekroczenie pewnych zasad" - oświadczyła. Janusz Żółtowski ze Związku Pracodawców Mediów Elektronicznych "Mediakom" ocenił, że "sam fakt posiadania odbiornika takiego czy innego nie powoduje, że widz, czy słuchacz jest zainteresowany publicznym programem radiowym czy telewizyjnym". "Pomysłodawcy tej ustawy zapomnieli, że na rynku telewizyjnym jest mnóstwo kanałów telewizyjnych i tak samo mnóstwo programów radiowych. Pomysł, że wracamy do starych czasów, kiedy za posiadanie odbiornika mamy wnosić jakieś opłaty wydaje się złym pomysłem" - powiedział Żółtowski. Jak zauważył, obecnie treści telewizyjne konsumuje się również za pomocą komputerów, smartfonów, czy tabletów. Jego zdaniem ograniczenie się w ustawie tylko do posiadania odbiornika telewizyjnego wydaje się "zupełnie nietrafione". Według Żółtowskiego nie ma pewności, że Poczta Polska zagwarantuje odpowiednią ochronę danych przekazanych przez operatorów. "Poza tym łamiemy umowy cywilnoprawne (między abonentem a operatorem) i bieżące ustawy: prawo telekomunikacyjne i ustawy o ochronie danych osobowych" - wyliczał. Jego zdaniem opłatę audiowizualną można by wliczyć w podatek dochodowy. "Społeczeństwo odzwyczaiło się od podatku na media publiczne. Procent osób, które płacą jest nikły. Musielibyśmy w Polsce przejść proces edukacyjny. To jest rola dla mediów publicznych, żeby obywatele rozumieli na co są te pieniądze" - argumentował. Anna Gąsecka ze Związku Pracodawców Mediów Elektronicznych Mediakom wskazywała, że klienci prywatnych operatorów, w momencie kupowania usług, nie byli informowani, że ich dane mogą być gdzieś przekazane. "Jestem zdziwiona, że Główny Inspektor Ochrony Danych Osobowych nie widzi tutaj problemu" - stwierdziła. W jej ocenie, kary jakie przewiduje nowelizacja ustawy abonamentowej dla operatorów, którzy nie przekażą danych swoich klientów są "bardzo dotkliwą konsekwencją finansową". PO złożyła w środę wniosek do NIK o przeprowadzenie kontroli w Telewizji Polskiej S.A. oraz w Poczcie Polskiej S.A. dotyczącej kwestii ochrony danych osobowych w związku z rządowym projektem nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Politycy Platformy planują kilka inicjatyw dotyczących zmian w abonamencie, m.in. zgłoszenie do rządowego projektu poprawki, zgodnie z którą odbiorcy sieci kablowych i platform cyfrowych mieliby możliwość zrezygnowania z pakietu kanałów oferowanych przez Telewizję Polską. PO nie wyklucza też skargi do Komisji Europejskiej, jeśli proponowane przez rząd zmiany wejdą w życie. Podczas posiedzenia zespołu parlamentarnego padł także postulat przeprowadzania akcji obywatelskiej zbierania podpisów abonentów konkretnych sieci kablowych lub satelitarnych pod apelem do rządu. Projekt noweli ustawy o opłatach abonamentowych zakłada, że Poczta Polska będzie mogła skierować do dostawców usług telewizji płatnej zapytanie dotyczące poszczególnych klientów, by ustalić obowiązek zarejestrowania przez nich odbiornika. Zaproponowane zmiany przewidują też umorzenie postępowania egzekucyjnego wobec osób zalegających z tytułu nieuiszczania opłat abonamentowych, które w terminie 3 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy dopełnią swoich obowiązków, czyli dokonają rejestracji odbiornika (jeśli nie jest zarejestrowany) oraz uiszczą opłatę z góry za co najmniej 6 miesięcy. Ponadto wobec takich osób nie byłoby możliwe wszczynanie nowych postępowań egzekucyjnych dotyczących zaległości powstałych przed wejściem w życie ustawy. (PAP)
Nadawcy telewizyjni krytykują projekt ustawy abonamentowej
Brak odpowiedniej ochrony danych osobowych - taki zarzut wobec projektu noweli ustawy abonamentowej postawili w środę nadawcy telewizyjni podczas obrad parlamentarnego zespołu ds. mediów publicznych. Ich zdaniem nowa ustawa spowoduje rezygnację abonentów z usług dystrybutorów telewizyjnych.