Resort, w sytuacji sądowych problemów kadrowych, upatruje w asystentach szansy na usprawnienie pracy sędziów. Zresztą sami sędziowie od lat postulują zwiększenie liczby asystentów w sądach. W budżecie resortu sprawiedliwości zagwarantowano na 2025 rok pieniądze na 1159 etatów dla nowych asystentów w sądach rejonowych. Dodatkowo wiosną podniesiono ich wynagrodzenia do minimum 6500 zł brutto (dodatkowo poszły zalecenia do dyrektorów sądów, by nie były one niższe niż 7,5 tys. zł brutto). W Sejmie jest też projekt – druk 1204 (nowelizacja Prawa o ustroju sądów powszechnych), który zakłada utworzenie w sądach stanowiska młodszego asystenta sędziego, które mogliby zajmować studenci ostatnich lat prawa. Zaproponowano również zmianę, zgodnie z którą starszym asystentem mogłaby zostać osoba, która złożyła egzamin sędziowski, prokuratorski, adwokacki, radcowski albo notarialny lub uzyskała wpis na listę adwokatów albo wpis na listę radców prawnych, lub została powołana przez ministra sprawiedliwości na notariusza.
Czytaj: Asystent sędziego z minimum 6,5 tys. zł - rozporządzenie już opublikowane>>
Ministerstwo zachęca do pracy na stanowisku asystenta
– Mamy fajną robotę, nowe etaty, ciekawe wyzwanie, przyjdź na spotkanie – tak m.in. w krótkim nagraniu minister Waldemar Żurek zachęca studentów do rejestrowania się na spotkania, na których zostaną im zaprezentowane możliwości związane z pracą na stanowisku asystenta sędziego. W czwartkowej inauguracji – 23 października 2025 r. w Warszawie na Uniwersytecie Civitas – weźmie udział minister oraz ambasadorki projektu: sędzia dr Katarzyna Duszyńska-Misarko i dr Antonina Chłopecka, asystent sędziego w Sądzie Okręgowym w Warszawie.
– Dla przyszłych prawników, niezależnie od wybranej ścieżki zawodowej, nie ma nic lepszego niż praktyka w sądzie. To doświadczenie, które może przydać się w pracy w kancelarii, w zawodzie adwokata, radcy czy notariusza. Każdy będzie wiedział, że byłeś w miejscu, gdzie poznałeś system od środka i zdobyłeś praktyczne umiejętności. Warto związać swoją przyszłość z sądem – to praca ciekawa, ale też pewna, dobrze wynagradzana, a przy tym robisz coś dobrego dla naszej kochanej ojczyzny – mówi minister Żurek. I wyjaśnia, że inicjatywa MS powstała z myślą o młodych prawnikach i studentach 4. i 5. roku, by zachęcić ich do rozważenia kariery w wymiarze sprawiedliwości.
Sprawdź w LEX: Czy zadaniowy czas pracy może być stosowany do asystenta sędziego zatrudnionego w sądzie powszechnym? >
Resort zaplanował cały cykl takich spotkań w kolejnych tygodniach, odbędą się one w Bydgoszczy, Poznaniu, Szczecinie, Gdańsku i Katowicach. Będzie możliwość rozmów z sędziami i asystentami sędziów, założenie jest takie, że mają opowiadać o codziennych wyzwaniach i możliwościach, jakie daje ta praca. Będzie to szansa, aby zadać pytania i poznać kulisy zawodu. – Chcemy pokazać, że praca asystenta sędziego to nie tylko stabilne zatrudnienie, lecz przede wszystkim możliwość zdobycia unikalnego doświadczenia prawniczego i realny wpływ na funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości. To zawód z misją i ogromnym potencjałem rozwoju – podkreśla Dariusz Mazur, wiceminister sprawiedliwości. I przyznaje, że asystenci sędziów to nie tylko wsparcie administracyjne. – To młodzi prawnicy, którzy współtworzą wymiar sprawiedliwości. Chcemy, by ich rola była doceniana, a ścieżka zawodowa – jasna i atrakcyjna – dodaje.
Z kolei sędzia dr Katarzyna Duszyńska-Misarko, była asystentka, obecnie orzekająca sędzia, zaznacza: – Moja droga zawodowa rozpoczęła się od pracy na stanowisku asystenta sędziego. To doświadczenie pozwoliło mi nie tylko zdobyć solidne podstawy merytoryczne i praktyczną wiedzę, ale przede wszystkim utwierdziło mnie w przekonaniu, że chcę rozwijać się w strukturach sądownictwa. Praca ta otwiera wiele drzwi – daje dostęp do realnych mechanizmów wymiaru sprawiedliwości, uczy odpowiedzialności, analizy, precyzji i daje poczucie sprawczości. Zdobyte umiejętności i doświadczenie są bezcenne – to wiedza, której nie znajdziemy w żadnym podręczniku – podsumowuje.
Czytaj też w LEX: Wykorzystanie narzędzi opartych o sztuczną inteligencję w pracy sędziego, asystenta sędziego i referendarza sądowego >
Asystenci z pochwał się cieszą, ale mają sporo postulatów
Urszula Łobodzińska, wiceprzewodnicząca Prezydium Krajowego Zarządu KNSZZ „Ad Rem", także podkreśla, że zawód asystenta sędziego bardzo dobrze przygotowuje do kolejnych etapów kariery w sądzie. - Asystent jest najbliżej sędziego, wspomaga go w większości zadań i wykonywanych czynności - tu można wymienić choćby przygotowywanie projektów orzeczeń, w tym wyroków i ich uzasadnień. Problem jednak w tym, że od lat kolejne kierownictwa MS, w tym przez ostatnie dwa lata obecne, nie robią nic, by młodych prawników zachęcić do pracy w tym zawodzie, a doświadczonych asystentów w sądach zatrzymać - zaznacza.
I wskazuje, że asystenci postulują m.in.: dopuszczenie do konkursów na stanowisko sędziego sądu rejonowego asystentów legitymujących się odpowiednim stażem pracy i zdanym egzaminem zawodowymi lub stopniem doktora nauk prawnych oraz przywrócenie możliwości zdawania egzaminów sędziowskich po 5 latach pracy, a także zwiększenie limitu miejsc na aplikacji uzupełniającej.
Przypomnijmy, że zgodnie z art. 155 par. 7 Prawa o ustroju sądów powszechnych w brzmieniu obowiązującym do 21 czerwca 2017 r., asystent sędziego, referendarz, po przepracowaniu pięciu lat na tym stanowisku, mógł przystąpić do egzaminu sędziowskiego. Z kolei, jeśli zdał egzamin notarialny, adwokacki lub radcowski, mógł przystąpić do egzaminu sędziowskiego po przepracowaniu czterech lat na stanowisku asystenta sędziego lub referendarza sądowego. W obu przypadkach wniosek o dopuszczenie do egzaminu sędziowskiego zgłaszano dyrektorowi Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury na trzy miesiące przed terminem egzaminu, uiszczając wymaganą opłatę. Zmieniła to nowelizacja z maja 2017 r., obejmująca m.in. ustawę o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury oraz Prawo o ustroju sądów powszechnych. Oba powyższe przepisy zostały uchylone. Jednocześnie wprowadzono przepis przejściowy, który umożliwiał do dnia 31 grudnia 2023 r. asystentom sędziego i referendarzom sądowym, którzy w dniu jej wejścia w życie byli zatrudnieni na stanowisku asystenta sędziego lub referendarza sądowego i spełniali warunek stażu, przystąpienie do egzaminu sędziowskiego, w terminach przewidzianych dla aplikantów aplikacji sędziowskiej.
- Kolejnym ważnym punktem byłoby powiązanie naszego wynagrodzenia z wynagrodzeniem sędziów lub bezpośrednio z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce. Od lat systematycznie walczymy o podwyższenie naszych wynagrodzeń. I to prawda, w tym roku asystenci sędziów uzyskali podwyżki ponad wskaźnik wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej, ale to nadal zdecydowanie za mało w porównaniu z tym, co taki asystent z doświadczeniem, wiedzą, znajomością przepisów może uzyskać poza sądami. Ewentualnie za porównywalne pieniądze można znaleźć dużo spokojniejszą i mniej obciążającą psychicznie pracę. Jeśli więc chcemy powstrzymać odpływ asystentów z sądów, to trzeba im zacząć lepiej płacić, a wzrost wynagrodzeń stosownie do obiektywnych wskaźników ekonomicznych musi być zagwarantowany i przewidywalny - mówi Łobodzińska.
Kolejna kwestia to ścieżka awansowa. - Asystent ze zdanym egzaminem zawodowym - np. radcowskim, adwokackim lub ze stopniem naukowym, jeśli ma określony staż pracy, powinien zostawać starszym asystentem i otrzymywać podwyżkę. Trzeba również kontynuować rozmowy na temat możliwości pracy zdalnej i zadaniowego systemu czasu pracy tych doświadczonych, samodzielnych asystentów, którzy o to zawnioskują, co w wielu sądach ma już miejsce. Powtórzę, potrzebujemy poprawy warunków naszej pracy, perspektyw awansu, możliwości zdawania egzaminów i udziału w konkursach sędziowskich, godnych płac. Nadal mamy takie poczucie, że ministerstwo nie ma planu na polepszenie naszej sytuacji. Zachęcanie do pracy w naszym zawodzie studentów sytuacji nie poprawi - podsumowuje wiceprzewodnicząca.
Sprawdź w LEX: Czy asystentowi sędziego mianowanemu na referendarza sądowego przysługuje dodatkowe wynagrodzenie? >
Jeśli chodzi z kolei o dopuszczenie do zawodu asystenta studentów czwartego i piątego roku, to w ocenie asystentów, doprowadzi to jedynie do obniżenia jakości ich pracy. – Co więcej to nie będą pełnoetatowi pracownicy. Studenci mają przed sobą jeszcze długą drogę, muszą poświęcić czas na zajęcia, egzaminy, prace zaliczeniowe. Ministerstwo zamiast szukać "tanich", tymczasowych pracowników powinno postawić na tych, którzy mają wiedzę, doświadczenie, kompetencje - dodaje wiceprzewodnicząca KNSZZ "Ad Rem".
Czytaj: Asystentowi sędziego nie wystarczą akta w domu - musi móc pracować zdalnie>>
Student asystentem sędziego - więcej szkód niż pożytku?>>
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.









