Stanowisko resortu wyjaśnia na łamach "Rzeczpospolitej" Iwona Kujawa, dyrektor departamentu nadzoru nad aplikacjami prawniczymi w MS:
Standardowym wyposażeniem laptopa jest karta sieciowa służąca do odbioru i przekazu informacji. Posiadanie takich urządzeń na egzaminie jest niedozwolone. Komputer egzaminacyjny musiałby być wyposażony wyłącznie w edytor tekstu. Gdyby był na nim system informacji prawnej, członkowie komisji nie byliby w stanie skontrolować, czy ktoś nie skopiował fragmentu uzasadnienia wyroku i nie wkleił go, przedstawiając jako efekt własnego rozumowania.
Ostatni egzamin adwokacki w Łodzi skończył się dla jednego z aplikantów postępowaniem dyscyplinarnym za całkowicie niesamodzielną pracę, skopiowaną z danych zawartych w bazie informacji prawnych. Z kolei np. w wałbrzyskiej i rzeszowskiej izbie radcowskiej aplikanci pisali egzamin odręcznie. W taki sposób przeprowadzane są także inne państwowe egzaminy, m.in. sędziowski czy prokuratorski.

 Źródło: Rzeczpospolita 1.06.2010.