Specjalistycznej wiedzy prawniczej nie posiadam – przyznaje minister Jarosław Gowin dla Dziennika Polskiego.-  Jestem jednak ministrem sprawiedliwości, a nie ministrem prawa i prawników – dodaje minister. Jako filozof na temat sprawiedliwości wiem nie mniej niż prawnicy – mówi w wywiadzie dla dziennika. - Poza tym mam w resorcie grono świetnych fachowców, którzy mi pomagają. Wspierają mnie także wybitni prawnicy, na czele z prof. Andrzejem Zollem i prof. Piotrem Hofmańskim. Od początku swojego urzędowania spotykam się i konsultuję z przedstawicielami organizacji prawniczych, m.in. z pierwszym prezesem Sądu Najwyższego, prezesem Naczelnego Sądu Administracyjnego, prezesem Krajowej Rady Sądownictwa czy Prokuratorem Generalnym – podkreśla minister.

W ostatniej kadencji Sejmu, tylko z inicjatywy ministra sprawiedliwości, kodeks karny był nowelizowany 17-krotnie. Trzeba skończyć z tą patologią. Chciałbym doprowadzić do tego, by Komisja Kodyfikacyjna Prawa Karnego przygotowała głębokie nowelizacje obecnych przepisów. Liczę na to, że za rok poznamy gotowe projekty. Bardzo też chciałbym, by regułą stało się, że zmiany w kodeksach można przeprowadzać nie częściej niż raz do roku. Stabilność prawa jest sprawą o zasadniczym znaczeniu dla wszystkich.

Zdaniem min. Gowina prawo pozwala sędziom na wydawanie wysokich wyroków. Warto jednak pamiętać, że ma ono chronić dwie równie ważne wartości: bezpieczeństwo i wolność. Kiedy zaostrzamy przepisy, wtedy ograniczamy wolność, co oznacza, że po ten środek powinno się sięgać tylko wtedy, gdy jest to niezbędne. Jako minister sprawiedliwości odpowiadam także za więziennictwo. Obecnie w celach przebywa ok. 90 tys. osadzonych, a kolejne 30 tys. skazanych czeka na odbycie kary. Zaostrzenie kar doprowadzi do zwiększenia liczby skazanych. To wymuszałoby wybudowanie kolejnych więzień itd. Dodam, że przebywa w nich teraz 4,5 tys. osób skazanych za jazdę na rowerze po pijanemu. Utrzymanie takich osób kosztuje podatników, czyli nas wszystkich, 150 mln zł rocznie! Czy stać nas na takie wydatki? Jestem zwolennikiem kar nie izolacyjnych, rzecz jasna w przypadkach popełnienia niektórych występków, a nie zbrodni – zaznacza Jarosław Gowin.

Minister Gowin dodaje jeszcze "nie widzę powodu, by korporacje (radcowie prawni i adwokaci, przyp.red.) miały różne uprawnienia. Dotychczas nie znalazłem nikogo, kto wytłumaczyłby mi potrzebę utrzymania odrębności uprawnień adwokatów i radców. Czymś innym zaś jest koegzystencja tych samorządów, zachowanie odmiennych tradycji i konkurencyjności korporacyjnej.