Minister do sprzątania i reform
Są pewne symptomy wskazujące na to, że bitewny kurz wokół nominacji Zbigniewa Cwiąkalskiego na stanowisko ministra sprawiedliwości powoli opada. Minister być możejuż rzadziej będzie musiał się tłumaczyć, że jego dawna praca adwokacka nie będzie miała wpływu na obecną, polegającą m.in. na nadzorze nad wymiarem sprawiedliwości. Będzie więc mógł zająć się na serio tym, do czego został powołany, czyli sprzątaniem po poprzedniku i reformowaniem podległych mu instytucji. A spraw do załatwienia jest dużo.