W sytuacji coraz trudniejszych zewnętrznych warunków ich działania jest to pomysł, który budzi wątpliwości - uważa Konfederacja Lewiatan.
Zdaniem ekspertów tej organizacji, projekt zawiera też pozytywne rozwiązania umożliwiające BFG przeprowadzenie pozasądowego postępowania uporządkowanej likwidacji banków. Mają one umożliwić szybką interwencję w przypadku zagrożenia upadłością instytucji finansowych i ochrony ich stabilności finansowej oraz interesów klientów.
Jednak najwięcej wątpliwości budzi przede wszystkim obciążenie banków nową opłatą roczną na rzecz BFG. - Projekt zakłada, że obok istniejącej już opłaty rocznej na fundusz wypłaty środków gwarantowanych, oraz przygotowywanej opłaty ostrożnościowej na tzw. fundusz stabilizacyjny, banki będą zobowiązane uiszczać kolejną - trzecią - opłatę na rzecz BFG, na nowo tworzony fundusz uporządkowanej likwidacji banków. Oznacza to dalszy wzrost obciążeń finansowych sektora bankowego - mówi Bartosz Wyżykowski, ekspert Konfederacji Lewiatan.
Co więcej - dodaje ekspert - wprowadzono również niezrozumiałe i niespójne systemowo rozwiązanie, polegające na tym, że opłaty na fundusz wypłaty środków gwarantowanych i fundusz uporządkowanej likwidacji banków stanowią koszt uzyskania przychodu, zaś opłata na fundusz stabilizacyjny już nie. Tymczasem, opłata ta, podobnie jak pozostałe dwie jest podstawowym kosztem związanym z bieżącą działalnością banków. Brak jest więc podstaw, aby opłaty te różnicować z punktu widzenia podatkowego, zwłaszcza, że projekt dopuszcza możliwość przeniesienia środków zgromadzonych w funduszu stabilizacyjnym na pozostałe fundusze.
Bardzo duże zastrzeżenia budzi też wyposażenie Rady BFG w kompetencję do ustalenia pobrania obowiązkowych opłat rocznych z góry za okres dłuższy niż roczny, sięgający nawet do 5 lat, gdy wielkość zobowiązań BFG przekroczy wielkość jego aktywów. Okres ten jest bardzo długi i pozostaje w sprzeczności z generalnym celem ustawodawstwa unijnego zmierzającego do zapewnienia bankom wysokiej jakości kapitałów. Nie służy to więc stabilności finansowej sektora bankowego. - Oznacza to też, że w danym roku bank może być obowiązany do wniesienia opłat rocznych w wysokości nawet pięciokrotnie wyższej, niż pierwotnie zakładanej. Co więcej, brakuje mechanizmów, które różnicowałyby wysokość opłaty od aktualnej sytuacji finansowej konkretnego banku" - dodaje Bartosz Wyżykowski.