Nieoficjalnie informacja pojawiła się w środę 3 stycznia m.in. na sędziowskich grupach na portalach społecznościowych.

Łukasz Piebiak był wiceministrem sprawiedliwości w rządzie PiS od 2015 roku do 2019 roku. Odpowiadał m.in. za sądownictwo, zresztą wcześniej w latach 2009–2010 był członkiem zespołu ekspertów ds. reformy wymiaru sprawiedliwości powołanego przez Rzecznika Praw Obywatelskich, był też członkiem Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia. W lipcu 2017 zarząd Stowarzyszenia wniósł o jego wykluczenie, powodem miała działania i wypowiedzi wspierający uchwalenie 12 lipca 2017 roku nowelizacji ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych, "jako sprzecznych z podstawowymi celami „Iustitii”, którymi są umacnianie niezależności sądów i niezawisłości sędziów".

Czytaj: Hejt przeciw sędziom - dymisja wiceministra Piebiaka>>

Afera hejterska i rezygnacja z funkcji wiceministra

Według doniesień medialnych z sierpnia 2019, ówczesny wiceszef resortu sprawiedliwości Łukasz Piebiak miał należeć do grupy, która prowadziła akcje dyskredytowania sędziów krytykujących zmiany w prowadzane przez rządzącą większość w wymiarze sprawiedliwości. Piebiak podał się wtedy do dymisji, co oznaczało zakończenie delegacji do resortu i powrót do pracy w sądzie, z którego był delegowany. Nie wrócił jednak do pełnienia obowiązków i do 6 czerwca przebywał na "usprawiedliwionej nieobecności".

Sam sędzia Piebiak wskazywał, że tzw. afera hejterska była atakiem na wynik wyborczy Zjednoczonej Prawicy, a wszelkie doniesienia o istnieniu tzw. afery hejterskiej w MS to "nieprawda i fake". Jak podkreślił, media podały informację o procederze hejtowania sędziów w sierpniu 2019 r. podczas kampanii wyborczej w wyborach do parlamentu. - Ja byłem bezpośrednim celem tego ataku, ale rzeczywistym celem był wynik wyborczy Zjednoczonej Prawicy i minister sprawiedliwości prokurator generalny Zbigniew Ziobro - dodał. Jego zdaniem, cel tych ataków powiódł się połowicznie. - Wyeliminowano mnie i moich pracowników. Cel drugi się nie powiódł - ocenił.

Zgodnie z ustaleniami Onetu Piebiak miał być w bezpośrednim kontakcie z internautką znaną pod pseudonimem "Emilia". Kobieta miała zaoferować wiceministrowi zorganizowaną akcję oczerniania sędziów, którzy nie zgadzali się z reformą sądownictwa przeprowadzaną przez Prawo i Sprawiedliwość. "Emilia" prywatnie była związana z pracownikiem Krajowej Rady Sądownictwa.

IWS,  NSA i KRS

W czerwcu 2020 r. został delegowany do Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości. Wiosną 2021 r. Krajowa Rada Sądownictwa zaopiniowała pozytywnie jego kandydaturę do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Był też kandydatem do KRS, ale poparcie dla jego kandydatury wycofało PiS. Były wiceminister jest prezesem Stowarzyszenia Prawnicy dla Polski.