Ocenia on, że polski rynek odpadów ma wartość ok. 5 mld zł rocznie. Niestety w naszym kraju ok. 90 proc. odpadów jest składowanych bez segregacji czy sortowania. - Problemem jest brak władztwa samorządów nad odpadami - twierdzi minister. Jak mówi, w Polsce jest tylko jedna spalarnia odpadów, bo żeby dostać kredyt na nowe zakłady, trzeba wykazać się władztwem nad odpadami. Samorządy nie mają więc takich możliwości, a firmy tego nie chcą, bo priorytetem jest dla nich zysk.
- Władztwo nad odpadami należy zatem bezwzględnie powierzyć samorządom. Tak jest w 25 krajach Unii Europejskiej. Burmistrz i urzędnicy staraliby się zrobić to i tanio, i dobrze, bo zależy im na następnej kadencji - argumentuje Andrzej Kraszewski.
Żródło: "Polska The Times" 23.08.2010.