Działacze Stowarzyszenia przeanalizowali opublikowane w piątek przez Kancelarię Sejmu listy poparcia dla sędziów, którzy w 2018 roku, po zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa ubiegali się o wybór do tego organu, a następnie zostali wybrani przez Sejm. 

Czytaj: WSA uzasadnił wyroki, Sejm ujawnia listy poparcia do KRS>>

I tak z analizy wynika, że w przypadku Dariusza Drajewicza, który zebrał 25 podpisów, było aż 92 proc. sędziów pracujących wtedy w resorcie i sędziów funkcyjnych. Delegowanych do Ministerstwa Sprawiedliwości było w tej grupie 14 osób (56 proc.), awansowanych do sądu wyższej instancji – 11 osób – (44 proc.), prezesów lub wiceprezesów – 10 osób (40 proc.).

Jarosław Dudzicz zebrał 25 podpisów, z czego delegowani do Ministerstwa Sprawiedliwości to 13 osób, awansowani do sądu wyższej instancji 5 osób, prezesi lub wiceprezesi sądów - 9 osób. 

Dagmara Pawełczyk-Woicka zebrała 28 podpisów w tym delegowani do Ministerstwa Sprawiedliwości to 14 osób, awansowani lub delegowani do sądu wyższego stopnia – 11 osób i 8 prezesów lub wiceprezesów. 

Rafał Puchalski miał 25 podpisów,  w tym od delegowanych do Ministerstwa Sprawiedliwości – 6, awansowanych do sądu wyższego rzędu – 14 oraz 11 podpisów prezesów lub wiceprezesów sądów. 

Najwięcej podpisów w Ministerstwie Sprawiedliwości zebrał Maciej Mitera, rzecznik prasowy KRS, bo na jego liście na 25 podpisów aż 21 złożyli sędziowie delegowani do pracy w resorcie. Pozostałe cztery to sędziowie awansowani do sądu wyższej instancji i prezesi lub wiceprezesi sądów. 

Czytaj: Listy poparcia opublikowane i opatrzone wątpliwymi ekspertyzami>>

Wysoki wskaźnik podpisów zebranych w Ministerstwie Sprawiedliwości - 19 na 28 - miał też Jędrzej Kondek. Sędziowie awansowani do sądu wyższej instancji złożyli na jego liście 8 podpisów, a prezesi lub wiceprezesi – 2 osoby.

 


Stosunkowo mało "beneficjentów dobrej zmiany" ma na swojej liście prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie Maciej Nawacki, bo delegowani do Ministerstwa Sprawiedliwości to "tylko" 12 osób, awansowani lub delegowani do sądu wyższego rzędu – 8 osób, a prezesi lub wiceprezesi – 2 osoby. Jednak autorzy analizy zaliczyli mu tylko 22 podpisy, nie uznając za ważne podpisów 4 sędziów, którzy wycofali swoje poparcie oraz jego własnego podpisu. 

Natomiast tylko jeden podpis z ministerstwa miał na swojej liście przewodniczący KRS Leszek Mazur. Ale i tak większość na tej liście złożyli sędziowie awansowani lub delegowani do sądu wyższego rzędu – 12 osób – oraz prezesi i wiceprezesi – 15 osób.

Beneficjenci "dobrej zmiany"

Według działaczy Stowarzyszenia "Iustitia, którzy dokonali analizy podpisów na listach, beneficjenci "Dobrej Zmiany" to osoby przebywające na delegacji w Ministerstwie Sprawiedliwości, pełniące funkcje prezesów, wiceprezesów, zarekomendowane do awansu do sądu wyższego rzędu przez "neoKRS", będące na delegacji w sądzie wyższego rzędu, KRS, komisarze wyborczy, zasiadające w komisjach egzaminacyjnych, a także osoby, które po podpisaniu listy poparcia uzyskały korzystne przeniesienie do innego sądu lub wydziału.