Autorka przypomina, że równolegle do dynamicznych działań zmierzających do harmonizacji krajowego prawa karnego w zakresie określonym przepisami Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, od kilku lat instytucje Unii Europejskiej proponują inne środki dla walki z przestępczością, w tym usprawnienie transgranicznej wymiany informacji istotnych dla ochrony porządku i bezpieczeństwa publicznego. Określenie w programie haskim, a następnie potwierdzenie w programie sztokholmskim zasady dostępności jako zasady głównej, stanowiącej podstawę wymiany informacji między właściwymi organami ścigania państw członkowskich UE, odzwierciedla tę bardziej ogólną tendencję. Dla zapewnienia równowagi między dwoma ważnymi wartościami, a mianowicie gwarancją bezpieczeństwa a ochroną praw podstawowych, może być konieczne wprowadzenie jednakowego standardu ochrony danych, gwarantującego ich skuteczną ochronę w całej UE.
Komisja Europejska przedstawiła pakiet dokumentów dotyczących ochrony danych osobowych w Unii, na który składa się m.in. projekt rozporządzenia ogólnego, który miałby w przyszłości zastąpić obowiązującą dyrektywę 95/46/WE4, oraz projekt dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie ochrony osób fizycznych w zakresie przetwarzania danych osobowych przez właściwe organy do celów zapobiegania przestępstwom, prowadzenia dochodzeń w ich sprawie, ich wykrywania i ścigania albo wykonywania kar kryminalnych oraz swobodnego przepływu tych danych. Zdaniem autorki, obydwa projekty dotykają kwestii istotnych dla zagwarantowania podstawowych praw jednostki, ale szczególny charakter ma drugi projekt, bo, po pierwsze, dotyczy organów
ścigania oraz organów wymiaru sprawiedliwości, a po drugie, wymaga bardzo delikatnego wyważenia interesów jednostki pomiędzy ochroną danych a zapewnieniem jej bezpieczeństwa.
Autorka artykułu wskazuje też na szczególny charakter danych osobowych przetwarzanych przez organy ścigania czy wymiaru sprawiedliwości. Są to często albo dane wrażliwe, albo takie, które są uzyskane przez właściwe organy w wyniku postępowania prowadzonego w konkretnej sprawie, często metodami operacyjno-rozpoznawczymi. Wymiana tego rodzaju danych w UE – z wykorzystaniem zasady dostępności – będzie ułatwiona czy w ogóle możliwa, jeśli będzie pewność, że poziom ochrony w innym państwie członkowskim jest wystarczający.
Konieczne jest zatem – czytamy w artykule - wypracowanie wspólnego standardu minimum, w tym zagwarantowanie poufności i bezpieczeństwa danych, a także ograniczenie dostępu do danych dla osób niepowołanych i ograniczenie ich dalszego wykorzystywania do celów innych niż pierwotny. Harmonizacja krajowych zasad w zakresie ochrony danych osobowych w dziedzinie policji i wymiaru sprawiedliwości, a także odpowiednie zabezpieczenia dotyczące ochrony tych danych mogą zatem zwiększać wzajemne zaufanie oraz skuteczność samej wymiany, a także gwarantować wysoki poziom ochrony jednostki.
Według autorki artykułu, projekt – jeśli stanie się obowiązującym prawem – przyczyni się do poprawy praw jednostki w zakresie ochrony danych przynajmniej w tych państwach,
które do tej pory nie miały stosownych regulacji. Wyposaża podmioty w środki, które umożliwią im ochronę danych, chociaż – w związku z brakiem precyzji wielu sformułowań – pozostaje pytanie, czy będzie to ochrona efektywna. Jest to szczególnie istotne w kontekście nowych wyzwań prowadzących do profilowania czy istnienia rozmaitych sieci
danych. Należy zatem docenić objęcie projektem procedur krajowych (w ograniczonym jednak zakresie), ale będzie to mieć znaczenie o tyle, o ile faktycznie – co nie jest pewne – wzrośnie poziom ochrony. Wydaje się więc – pisze dr Grzelak - że projekt jest krokiem naprzód, chociaż w niektórych przepisach następuje odejście od standardów międzynarodowych, w tym od rekomendacji 87(15). W czasie dalszych prac nad projektem powinno się jednak dążyć do zapewnienia odpowiedniej czytelności i szczegółowości przepisów, tak by nie było wątpliwości co do zakresu wdrożenia, a także spójności między obydwoma projektami. Trzeba wyjaśnić używane nieostre pojęcia oraz doprecyzować kryteria ocenne i kwalifikujące. W przeciwnym razie wszystkie wątpliwości zostaną wykorzystane dla uzasadnienia odstąpienia od ogólnych standardów na rzecz zagwarantowania bezpieczeństwa. Proces legislacyjny w sytuacji istnienia wielu wątpliwości i przełomowego charakteru projektu będzie bardzo trudny, zarówno na poziomie UE, jak i na poziomie krajowym, bowiem zmiany mają charakter dość głęboki. Instytucje unijne muszą uwzględnić, że ochrona bezpieczeństwa publicznego nie może się odbywać kosztem podstawowych wolności i wartości, w tym prawa do ochrony danych osobowych, w przeciwnym razie przyczyni się raczej do tworzenia „społeczeństwa nadzorowanego”, a nie – jak chce prawodawca Unii Europejskiej – społeczeństwa informacyjnego - pisze dr Anna Grzelak.

Cały artykuł: Europejski Przegląd Sądowy 11/2012>>>