W wydanej uchwale połączonych trzech Izb Sądu Najwyższego z 23 stycznia 2020 r. pominięto sytuację orzeczniczą ławników Sądu Najwyższego.

Jedną z Izb SN, w której mają ławnicy orzekać, jest Izba Dyscyplinarna, lecz przestała być sądem. Jednak to nie oznacza, że Sąd Najwyższy sprawami z zakresu tej Izby nie będzie się zajmował. Jak ten problem rozwiązać?

Uchwała pominęła ławników

Nieco odmienna jest sytuacja w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Społecznych. Sędziowie Izby Karnej są tymczasowo "oddelegowani" do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych (przynajmniej do 3 marca br. czyli wydania orzeczenia w sprawie ustawy o Sądzie Najwyższym przez Trybunał Konstytucyjny tzw. spór kompetencyjny).

Wydaje mi się, że to zagadnienie powinno zostać rozstrzygnięte także uchwałą tych samych połączonych Izb - uważa Marek Popowicz ławnik SN.

W odpowiedzi na jego uwagi prof. Małgorzata Gersdorf odpowiedziała, że z uwagi na zakres wniosku, połączone Izby SN nie mogły zaprezentować sytuacji orzeczniczej ławników w konsekwencji swojej uchwały z 23 stycznia br.

Ławnicy będą nadal orzekać

Wątpliwości dotyczące udziału ławników w dwóch Izbach SN - Dyscyplinarnej i Kontroli Nadzwyczajnej mają - zdaniem I prezes SN - charakter pozorny.

Jak wyjaśniła prof. Gersdorf w piśmie z 7 lutego br. zgodnie z art. 59 ustawy o Sądzie Najwyższym w rozpoznawaniu skarg nadzwyczajnych, spraw oraz w innych postępowaniach dyscyplinarnych, w których Sąd Najwyższy jest właściwy na podstawie przepisów odrębnych ustaw, uczestniczą ławnicy Sądu Najwyższego. Jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, w tych sprawach Sąd Najwyższy orzeka w składzie dwóch sędziów Sądu Najwyższego i jednego ławnika Sądu Najwyższego.

Przepis jest jasny i zdaniem I Prezes - nie wymaga złożenia wniosku o rozstrzygniecie zagadnienia prawnego.

Problem jednak ma wymiar praktyczny; Izba Dyscyplinarna nie chce przekazać akt Izbie Karnej, gdyż nie uznaje za prawomocną uchwały trzech Izb, a kieruje się zabezpieczeniem, które przyjął Trybunał Konstytucyjny.