Barski jest przekonany, że wbrew temu, co mówią niektórzy politycy PO, startując w wyborach nie łamie ustawy o prokuraturze. Nie uważa też, aby start w wyborach parlamentarnych czy piastowanie mandatu posła w jakiś sposób mogło uchybić godności prokuratora. Według niego, jest wręcz przeciwnie, bo ludzie z takim doświadczeniem przydadzą się w pracy parlamentu.
Kandydaturę Dariusza Barskiego poprał w czwartek oficjalnie były minister sprawiedliwości, a obecnie europoseł PiS Zbigniew Ziobro. Ziobro przyznał na konferencji prasowej, że to on namówił b. prokuratora krajowego do startu w wyborach. Powiedział, że poznał Barskiego kilka lat temu i już wtedy uznał, że jest to znakomity prokurator. "To perfekcjonista od A do Z. To człowiek mający własne zdanie i mający odwagę go bronić" - mówił Ziobro o Barskim. Zdaniem b. ministra polska prokuratura bardzo dużo straciła na tym, że b. prokurator krajowy jest w stanie spoczynku. Według niego, tacy ludzie są naszemu krajowi potrzebni. Ocenił, że Barski może "wiele wnieść dobrego do prac Sejmu". Ziobro zaapelował do mieszkańców Łodzi, aby zaufali Barskiemu i zagłosowali na niego, bo ten na to zasługuje. "To człowiek, który nie rzuca słów na wiatr" - zachwalał.
Prokurator generalny nie zajął jeszcze stanowiska w sprawie, czy startujący w wyborach prokuratorzy w stanie spoczynku (kandyduje także były szef ABW Bohdan Święczkowski) łamią ustawę o prokuraturze, która zakazuje prokuratorom aktywności politycznej. 
(ks/pap)