Jak pisze "Dziennik Gazeta Prawna", ci sędziowie, którzy wygrali wyścig, mogą spać spokojnie – ich stan posiadania nie zostanie w 2017 r. ujawniony. Wszystko dzięki przejściowej regulacji, zgodnie z którą do oświadczeń złożonych przed dniem wejścia w życie nowelizacji stosuje się dotychczasowe przepisy. Efekt? Większość sędziów, choć na wywiązanie się z tego obowiązku ma czas do 31 marca, zdecydowała się dużo wcześniej przedłożyć wymagane dokumenty.

Czytaj: Oświadczenia majątkowe sędziów już jawne>>

Jak twierdzą sędziowie, którzy skorzystali z tej możliwości, nie wynikało to z chęci ukrywania czegokolwiek przed opinią publiczną, ale jest to forma protestu przeciwko wymaganiom narzucanym przez ministra sprawiedliwości.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna / Autor: Małgorzata Kryszkiewicz