Fundacja Helsińska: Komisja do spraw pedofilii niewiele zrobi, ale szkodzić może

Fundacja przygotowała opinię do tego projektu. Jak zauważają jej autorzy, głównym uprawnieniem Komisji do spraw wyjaśniania przypadków czynności skierowanych przeciwko wolności seksualnej i obyczajności, wobec małoletniego poniżej lat 15 będzie wpisywanie osób, w stosunku do których nastąpiło przedawnienie karalności czynu, do jawnej części Rejestru Przestępców na Tle Seksualnym. - Oznacza to, że w praktyce Komisja będzie quasi sądem rozstrzygającym o winie danej osoby. To zatrważające, jeżeli zauważy się, że wpisu dokonywać będzie po przeprowadzeniu niezwykle ograniczonego postępowania dowodowego, z naruszeniem podstawowych zasad procesu karnego, w tym prawa do nieobciążania samego siebie – komentuje Marcin Wolny, prawnik HFPC.
Czytaj: Państwowa komisja ma badać przypadki pedofilii>>
Odwołanie, ale w praktyce teoretyczne
Jak zauważają autorzy opracowania, osoba wpisana do Rejestru otrzyma jedynie teoretyczną możliwość kontroli wpisu przez sąd cywilny. Do odwołania stosować się będzie przepisy o ochronie dóbr osobistych, co spowoduje, że sądowa kontrola będzie miała charakter formalny i nieefektywny. Wiązać się to będzie po stronie Komisji jedynie z wykazaniem, że działała ona w sposób zgodny z prawem, przeprowadziła minimalne wymagane postępowanie dowodowe i wydała decyzje o wpisie w przypisanej prawem formie. - Rozwiązań tych w żaden sposób nie da się pogodzić z wymogami polskiej Konstytucji oraz Konwencji, zwłaszcza, jeżeli zważy się na represyjny charakter wpisu jednostki do Rejestru, a także stosowanie go do spraw, w których nastąpiło przedawnienie – twierdzi Marcin Wolny.
Komisja tylko do historycznych spraw
Zdanie ekspertów HFPC, działania proponowanej Komisji w żaden sposób realnie nie wpłyną na ochronę małoletnich ofiar przestępstw przeciwko wolności i obyczajności. Przedmiotem badania Komisji będą bowiem jedynie te postępowania, które uległy zakończeniu na skutek stwierdzenia przez prokuraturę lub sąd przedawnienia. - Jeżeli w postępowaniu o umorzeniu lub odmowie wszczęcia postępowania widniała inna przyczyna, np. niewykrycie sprawcy, Komisja nie będzie władna podjąć w nich żadnych działań - czytamy w opinii. Nie będzie także mogła pogłębiać ustaleń dokonanych przez sąd w postępowaniach, które zakończyły się wydaniem wyroku skazującego za przestępstwo przeciwko wolności seksualnej. - W takim przypadku opinia publiczna pozbawiona więc zostanie możliwości poznania motywów, które stały za decyzją odpowiedniej instytucji o niezawiadomieniu o przestępstwie dokonanym na szkodę dziecka - oceniają eksperci HFPC.
Komisja zdubluje prokuraturę?
Komisja otrzyma za to istotne kompetencje do udziału w trwających postępowaniach karnych. Jednak zdaniem autorów opinii, ich wspólnym mianownikiem będzie dublowanie pracy już istniejących instytucji, w szczególności organów ścigania. - Pozwala to zadać pytanie o faktyczny cel działania Komisji i o to, czy będzie ona miała potencjał do budowania istotnych, z punktu widzenia ofiar przestępstw, rekomendacji. Obawiam się, że w takim kształcie jedynie formalnie nastawiona będzie na wyjaśnienie prawdy. Efektem ubocznym jej działania może być wręcz rozmycie odpowiedzialności ewentualnych sprawców i kryjących ich instytucji – ocenia Marcin Wolny.