Właśnie zaczynają się prace nad ewentualnymi zmianami w Kodeksie Etyki Radców Prawnych. To ma pomóc radcom w odnalezieniu się na rynku prawniczym, na którym z roku na rok wzrasta konkurencja - m.in. ze strony kancelarii odszkodowawczych. Jak mówi w rozmowie z Prawo.pl. Maciej Bobrowicz prezes Krajowej Rady Radców Prawnych, radca prawny który będzie uwzględniał szerzej interes klientów - np. w zakresie możliwości  mediacji - będzie też skuteczniej ich pozyskiwał. Prawnicy nieoficjalnie nie kryją jednak obaw, że taki obowiązek może negatywnie wpłynąć na ich zarobki i uderzyć w ich własny interes.

 


Takie rozwiązanie w swoim kodeksie etyki mają adwokaci. Zgodnie z nim "adwokat ma obowiązek dążyć do rozstrzygnięć pozwalających zaoszczędzić klientowi kosztów oraz doradzać ugodowe zakończenie sprawy, gdy jest to uzasadnione interesem klienta”. Podobny zapis obowiązywał też u radców - że w uzasadnionych przypadkach radca powinien poinformować o możliwości podjęcia próby ugodowej lub skierowania sprawy do mediacji, jeżeli odpowiada to interesowi klienta" - jednak z niego zrezygnowano. 

Czytaj w LEX: Mediacja po reformie KPC >

Mediacja szansą dla kancelarii radcowskich

Na zlecenie Krajowej Rady Radców Prawnych przygotowane zostały rekomendacje dla małych, indywidulanych kancelarii. Mają pomóc im w utrzymaniu się na rynku. Wynika z nich, że podstawą jest nie reklama, a technologia, specjalizacja, rozwój i umiejętności miękkich radców prawnych, w tym także pozyskiwanie umiejętności w zakresie mediacji. 

Promowanie mediacji - jest od dłuższego czasu - jednym z celów radcowskiego samorządu. Tym bardziej, że Europejska Komisja na Rzecz Skutecznego Wymiaru Sprawiedliwości uznała w dokumencie z czerwca 2018 roku, mediację, jako kolejny filar wymiaru sprawiedliwości, wspomagający system sądowniczy. Radcowskie Centrum Mediacji Gospodarczej prowadzi więc mediacje i koordynuje ogólnopolską sieć mediatorów - radców prawnych, w sumie na listach jest ich 377. 

Czytaj w LEX: Mediacja pracownicza. Alternatywna metoda rozwiązywania konfliktów w praktyce >

W samorządzie co raz głośniej mówi się jednak o tym, że do kodeksu etyki powinien wrócić zapis dotyczący obowiązku informowania klienta przez radcę o alternatywnych metodach rozwiązywania sporów.   

Czytaj: Radcowie prawni szukają sposobów na pozyskanie klienta >>

- W tym zakresie stawiamy sobie za cel - jako samorząd - promowanie mediacji i wskazywanie radcom prawnym jej zalet. Bo to - jestem przekonany - spowoduje, że będą mogli sprawniej i efektywniej poruszać się po rynku, ku zadowoleniu swoich klientów. Niestety obecnie wciąż pokutuje nadal takie przekonanie, że proces jest klarowniejszym sposobem rozwiązania sporu - mówi Tomasz Parkasiewicz, dyrektor Centrum Mediacji Gospodarczej przy KRRP. 

Nie ma on wątpliwości, że radca prawny - pełnomocnik przed skierowaniem sprawy do postępowania sądowego, powinien poinformować strony o innych możliwościach - np. mediacji. - Osobiście uważam, że nawet w sytuacji kiedy nasz kodeks - na chwilę obecną - tego nie uwzględnia, pełnomocnicy powinni tak właśnie się zachowywać. Uważam, że taki zapis powinien znaleźć się w kodeksie.  Analizujemy ten obszar w ramach samorządu. To jest jedynie mój głos w tym zakresie, ale uważam, że takie rozwiązanie pomogłoby w zdobywaniu i utrzymaniu klientów, bo byłoby ukierunkowane na uwzględnianie ich interesów - dodaje. 

Czytaj w LEX: Jak budować markę firmy wykorzystując mediacje >

Interes klienta trzeba postrzegać szerzej 

Także prezes KRRP Maciej Bobrowicz jest zwolennikiem powrotu do zapisania w kodeksie, że radca prawny powinien swojemu klientowi przedstawiać różne alternatywne możliwości rozwiązywania sporu – w tym poprzez mediację. - I możliwych rozwiązań w tym zakresie jest kilka. Z jednej strony to może być zapis, że radca ma informować klienta o alternatywnych sposobach rozwiązania sporów, ale może być dalej idący i dojrzały, że rekomenduje najlepsze, w tym alternatywne rozwiązanie sporu. Mamy przecież wiedzę specjalistyczną, ekspercką w tym zakresie – mówi.

Czytaj w LEX: Alternatywne metody rozwiązywania sporów >

Przyznaje, że to też dyskusja nad definicją interesów klienta, który być może w tym momencie postrzegany jest zbyt wąsko - jako interes procesowy.  - A interes procesowy polega na tym żeby wygrać proces, tymczasem prawdziwe interesy klienta, czyli to o co tak naprawdę mu chodzi, jakie są jego potrzeby i oczekiwania  mogą być zupełnie inne niż wygranie procesu. Jeśli bronimy interesu klienta to powinniśmy myśleć o nim szerzej. Stąd ważne żeby posiadać nie tylko kompetencje z prawa procesowego ale również z zakresu rozwiązywania konfliktów, negocjacji, w mediacji, arbitrażu – mówi mecenas Bobrowicz.

Czytaj: Radcowie widzą konkurencję, ale źle ją rozpoznają>>

Czasem trzeba coś stracić, by zyskać więcej

Część radców prawnych nie jest jednak przekonana do takich propozycji. Obawiają się też - jak mówią nieoficjalnie - że może się to odbić na ich dochodach. Inni mówią wprost, że takie podejście - i to bez zmian w kodeksie - w wielu radcowskich kancelariach już obowiązuje. Część z nich - by być bardziej konkurencyjnymi - rozbudowuje praktykę w zakresie rozwiązywania konfliktów. Tym bardziej, że podobne rozwiązania stoją kancelarie adwokackie. 

Czytaj w LEX: Władza wykorzystywana w negocjacjach >

Prezes Bobrowicz przyznaje, że przy tej okazji może rodzić się pytanie, czy nie ma konfliktu między interesem radcy i klienta. - Można powiedzieć, że nasz interes to jest wygranie procesu, ale można podejść do tego też tak, że celem funkcjonowania kancelarii jest coś zupełnie innego niż realizacja zysku z krótkoterminowej transakcji, czyli z wygrania jednej sprawy w sądzie. Celem profesjonalnej kancelarii powinno być posiadanie portfela lojalnych i rentownych klientów, stabilnych klientów - mówi. 

 

I wskazuje, że chodzi też o budowanie relacji i z klientami. . - Być może finansowo na tej jednej transakcji radca straci, ale jeśli obliczy długoterminową wartość, czyli ile transakcji może się pojawić w określonym czasie, to nagle okaże się, że ten klient nie jest wart 3 tys. ale jest wart 50 tys., czy 100 tys. zł. – taką korzyść bowiem może przynieść kancelarii długoterminowa relacja z nim. Jeśli mówimy o interesach to zwykle koncentrujemy się na  jednostkowym interesie, ale jeśli patrzymy na to bardziej dojrzale, to okazuje się, że długofalowy interes kancelarii będzie zupełnie inny – zaznacza.