Sporo nadziei w sercach WIBOR-owców wzbudziło postanowienie Sądu Okręgowego w Kaliszu, który udzielił kredytobiorcom spłacającym kredyt w złotówkach i walczących o unieważnienie umowy kredytu z powodu nieprawidłowości wskaźnika WIBOR, zabezpieczenia polegającego na zwolnieniu z obowiązku płacenia rat wynikających z zawartej umowy kredytu. To była nietypowa sytuacja, gdyż zabezpieczenie w takich sprawach zwykle polega na wstrzymaniu obowiązku płatności rat wyłącznie w zakresie stawki WIBOR. Czy to jednak oznacza, że sądy będą podchodzić do spraw złotówkowiczów tak samo jak do frankowiczów? Tu zdania są nadal podzielone. Są prawnicy, którzy mówią wprost, że choć naruszenia były, unieważniania masowego tych konkretnych umów nie będzie. Doprowadziłoby to bowiem banki do realnego kryzysu, a poza tym do każdej takiej sprawy trzeba podchodzić indywidualnie, oceniając wiele różnych czynników. Są jednak i tacy, którzy uważają, że to tylko kwestia czasu i skończy się tak, jak ze sprawami frankowiczów.

- Warto sobie przypomnieć jak wyglądały początki wytaczania spraw frankowych: różne podstawy prawne w pozwach, rozbieżność w orzecznictwie sądów, oczekiwanie na wypowiedzenie się Trybunału Sprawiedliwości UE, a równocześnie kampania medialna banków o tym, że nie można dotykać tak dużego problemu, bo system bankowy się rozpadnie, czego konsekwencje poniosą wszyscy. Tymczasem obecnie w sprawach frankowych orzecznictwo już się utarło, kredytobiorcy wygrywają sprawy, a akcje banków i tak rosną. Warto więc spojrzeć na to czy jest szansa, aby kredytobiorcy z WIBOR-em weszli na ścieżkę prowadzącą do punktu, w którym są frankowicze - mówi Robert Ofiara (Kancelaria adwokacka i odszkodowania - adwokat Robert Ofiara).

Czytaj: Pozew zbiorowy przy frankach kusi, ale sukces mało prawdopodobny >>

Historia WIBOR-u ma znaczenie

Jak dodaje, rozważając ewentualny pozew, należy najpierw uświadomić sobie czym jest WIBOR. - To wskaźnik w umowie kredytowej wpływający na oprocentowanie kredytu i wysokość rat. Gdy WIBOR rośnie, rosną raty kredytu, koszt kredytobiorcy, a także rośnie zysk banku. W przypadku gdy WIBOR maleje, sytuacja jest odwrotna. Niezależnie od wysokości WIBOR-u bank pobiera zazwyczaj prowizję ustaloną w kredycie, a także marżę. Po drugie, istotne jest jak ustalany jest WIBOR. Dziesięć wskazanych banków zgłasza do administratora wysokość oprocentowania pożyczek na krajowym rynku międzybankowym. Przy czym nie są to dane z rzeczywistych, konkretnych transakcji, a jedynie deklaracje ze strony banku co do takiego oprocentowania. Poza tym banki mają pełną swobodę, aby między sobą ustalać wysokość oprocentowania takich pożyczek międzybankowych. Tak więc banki same decydują o wysokości wskaźnika WIBOR - podkreśla mecenas.

 


Zaznacza, że trzecim istotnym pytaniem jest kto jest administratorem, który w oparciu o deklaracje banków wylicza stawkę WIBOR. - Pierwotnie było to Stowarzyszenie Rynków Finansowych ACI Polska, przy czym stowarzyszenie to wskazuje, iż jest organizacją osób aktywnych zawodowo przy transakcjach na międzynarodowym i krajowym rynku pieniężno-walutowym. Stowarzyszenie to współpracuje z bankami i zrzeszeniami banków. Problem w tym, że stowarzyszenie nie posiadało „państwowego” umocowania do określania WIBORU. Takie umocowanie uzyskał za to kolejny administrator ustalający WIBOR, mianowicie GPW Benchmark S.A., do wyliczenia WIBOR umocował go KNF. Jednak nadal wyliczenia administratora są na podstawie danych deklarowanych przez banki - dodaje.

Zobacz nagranie szkolenia: WIBOR i klauzule zmiennego oprocentowania - alternatywne podstawy kwestionowania bądź modyfikacji umów kredytowych >

- Po czwarte, warto zapoznać się z tym jak jest ustalany obecnie WIBOR, jest to wskazane w uchwale Zarządu GPW Benchmark nr 1/2021 z dnia 4.01.2021 r. Czytając ten dokument, określający zasady obliczania WIBOR, trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie: czy czytającemu go kredytobiorcy umożliwiono zrozumienie tego jak wyliczany jest WIBOR? W mojej ocenie nie. Czyli kredytobiorca do dzisiaj nie ma w sposób czytelny przedstawionego sposobu wyliczania WIBORU - uważa i podsumowuje, że rata, koszt kredytu, zysk banku zależy od podawanych przez bank danych, na podstawie których ustalany jest WIBOR, na zasadach nieczytelnych dla kredytobiorcy, a do niedawna przez administratora nie posiadającego do tego umocowania państwowego.

Zobacz w LEX: Pozasądowe ugody w sprawach kredytów walutowych - wytyczne do redakcji skutecznych ugód w kontekście orzecznictwa TS UE >

Czytaj też: Chcesz pozwać bank o franki - sprawdź, ile zapłacisz prawnikowi

Czy i kiedy z WIBOR-em do sądu?

Filip Olejniczak, radca prawny w Kancelarii Konieczny, Polak Radcowie Prawni sp.p. ocenia, że rozważając ewentualny pozew, konieczne jest przede wszystkim zbadanie zakresu informacji, jaki został zaprezentowany kredytobiorcy przed zawarciem umowy kredytu. - Rzecz jasna, jedynie właściwe dla stwierdzenia tego zakresu mogą być dokumenty wygenerowane przez bank i podpisane przez klienta. Warto więc przed procesem zbadać całość dokumentacji, którą dysponuje zarówno kredytobiorca, jak i bank w swoim archiwum. Jeśli brakuje informacji o tym skąd jest brany WIBOR, jak jest on ustalany, jak zmieniał się na przestrzeni czasu, jak wpływa na wysokość miesięcznego zobowiązania kredytobiorcy, to daje to podstawy dla kwestionowania klauzuli ryzyka zmiennego oprocentowania. Asumpt do takiego stwierdzenia dają tezy orzecznictwa TSUE w tej dziedzinie - mówi.

Dodaje, że pozostała argumentacja w odniesieniu do wadliwości WIBOR jest standardowa w zasadzie dla każdej sprawy. - Może tylko z rozróżnieniem na umowy zawarte przed wejściem w życie rozporządzenia BMR i po wejściu tego aktu w życie. Warto badać również pozostałe postanowienia umowy, dotyczące np. zmiany jej treści - mówi.

Zobacz nagranie szkolenia: WIBORowicze jak frankowicze - czy oby na pewno? Motywy rozstrzygnięcia w sprawach frankowych a umowy kredytów z WIBORem >

Mikołaj Baczyński, radca prawny, szef Działu WIBOR w Kancelarii Radcy Prawnego Beata Strzyżowska zaznacza, że sprawy sądowe, dotyczące wskaźnika referencyjnego WIBOR są o tyle nietypowe, iż kwestia wadliwości zapisu umownego odnoszącego się do stosowanej klauzuli zmiennego oprocentowania i możliwości jego skutecznego podważenia nie sprowadza się, tak jak ma to miejsce w sprawach frankowych, do jednego zagadnienia związanego z dowolnością w zakresie stosowania kursów przez bank.

- Możliwość podważenia stawki referencyjnej opartej o WIBOR uzależniona jest od wielu zindywidualizowanych czynników dotyczących danego stanu faktycznego. Wymaga to zatem kreatywnego podejścia, tak do kwestii podnoszonej argumentacji prawnej, jak i samej konstrukcji żądania pozwu. Nie w każdym bowiem przypadku w interesie kredytobiorcy będzie żądanie bezwzględnego unieważnienia zawartej umowy kredytu - wskazuje.

Czytaj też w LEX: Nowakowski Tobiasz, O potencjalnej wadliwości klauzuli zmiennego oprocentowania opartej na stawce WIBOR i jej skutkach >

 

Nie każdy WIBOR-owy sukces dobry dla kredytobiorcy

Mecenas Baczyński zwraca przy tym uwagę na kilka istotnych kwestii. - Pamiętać należy, iż niektórzy z kredytobiorców, zmierzający do sądowej weryfikacji umów opartych na WIBOR, zawarli umowy w okresie, gdy wysokość oprocentowania wskazanego w umowach była stosunkowo niska. Będą to najczęściej umowy zawarte przed zaledwie kilku laty, w przeciągu których kredytobiorcy zdążyli spłacić zaledwie 10 proc. otrzymanego kapitału kredytu. Jest to o tyle istotne, iż w przypadku oparcia roszczenia na nieważności zawartej umowy i wydania przez sąd wyroku zgodnego z żądaniem pozwu, kredytobiorca będzie musiał dokonać na rzecz banku zwrotu kwoty otrzymanego kapitału kredytu. W sytuacji dokonania przez takiego kredytobiorcę spłaty kredytu we wskazanej wysokości zaledwie 10 proc. kapitału oznacza to w praktyce, iż taki wyrok wydany na rzecz kredytobiorcy może stanowić tzw. „niedźwiedzią przysługę”.

I dodaje, że przygotowanie dobrego pozwu ws. WIBOR nie może bowiem polegać wyłącznie na surowej ocenie, iż umowa kredytu złotowego opartego na wskaźniku WIBOR może ulegać dychotomicznemu podziałowi na umowy ważne i nieważne. - Reprezentujący kredytobiorcę pełnomocnik powinien ze szczególną starannością dobierać taką argumentację prawną, aby osiągnąć zamierzony i najbardziej pożądany dla kredytobiorcy w danej sytuacji efekt. Szeroki wachlarz argumentacji prawnej mający zastosowanie do wskaźnika WIBOR wynika w głównej mierze z faktu, iż stosowane przez banki wzorce umów podlegały ciągłym modyfikacjom. Polegały one w znacznej mierze na zmianie językowego sformułowania samej klauzuli zmiennego oprocentowania, jak i stanowiących załącznik do tych umów wzorców oświadczeń kredytobiorców o zapoznaniu się z informacją dot. ryzyka zmiennej stopy oprocentowania - mówi mec. Baczyński.

 


Ważne jest też - w jego ocenie - kiedy zawarto umowę i jaki wówczas obowiązywał stan prawny. - Szeroko pojętą wadliwość danej umowy bada się na dzień jej zawarcia, tak więc bez znaczenia pozostają wszystkie te okoliczności, które miały miejsce już po zawarciu umowy kredytu. Przykładowo jeśli dana umowa została zawarta w 2009 roku, to dla oceny jej abuzywności (w zakresie klauzuli zmiennego oprocentowania) nie będą miały znaczenia okoliczności dotyczące administrowania wskaźnikiem WIBOR przez stowarzyszenie ACI, czy GPW Benchmark, ani wydanie decyzji KNF zezwalającej na administrowanie wskaźnikiem WIBOR przez jakikolwiek podmiot. Okoliczności te, jako nieistniejące w dniu zawarcia umowy kredytu, nie mogły mieć wpływu na motywację kredytobiorcy co do woli zawarcia umowy kredytu, a tym samym nie mogą wpłynąć na „uzdrowienie” zapisów umowy kredytu - kwituje.

Zobacz też nagranie szkolenia: Opracowywanie i stosowanie wskaźnika referencyjnego WIBOR – stan prawny i orzecznictwo >