Sąd Okręgowy w Kaliszu postanowieniem z 20 października 2023 roku wydanym w sprawie (sygn. akt I C 1763/22) dotyczącej prowadzonej na rzecz klientów Kancelarii Radcy Prawnego Beata Strzyżowska przeciwko Velo Bank S.A. (jako następcy prawnego Getin Bank S.A.), udzielił kredytobiorcom zabezpieczenia roszczenia o ustalenie nieważności umowy kredytu złotowego, w ten sposób, że w całości zwolnił kredytobiorców z obowiązku płacenia rat wynikających z zawartej umowy kredytu.

- Postanowienie to wyróżnia się na tle innych orzeczeń wydanych przez sądy na kanwie spraw dotyczących stawki referencyjnej WIBOR tym, iż publikowane dotychczas postanowienia w 90 proc. dotyczyły sytuacji, w której sąd wstrzymywał obowiązek płatności rat wyłącznie w zakresie stawki WIBOR. W takim wypadku kredytobiorca zobowiązany był do dalszej spłaty rat, których wysokość określona była jedynie marżą kredytu. W naszym przypadku kredytobiorcy nie muszą już w ogóle dokonywać spłat na rzecz banku, co w zakresie spraw dotyczących WIBOR nie jest nader często spotykane – tłumaczy Beata Strzyżowska, radca prawny z Kancelarii Radcy Prawnego Beata Strzyżowska, pełnomocniczka kredytobiorcy.

Zabezpieczeń w sprawach WIBOR jest w ogóle jeszcze bardzo mało, a te, które są, przeważnie nie są jeszcze prawomocne.

- W apelacji, w której prowadzę działalność (Poznań), znane jest mi jedno korzystne orzeczenie - postanowienie z 22 czerwca 2023 roku (sygn. akt V Cz 9/23/8), które jest już prawomocne. Jest to prawdopodobnie pierwsze prawomocne orzeczenie, które „zamraża” WIBOR na czas trwania procesu. Do tego dochodzą postanowienia sądów w Warszawie (trzy do pięciu), Zielonej Górze, Lublinie i kilku mniejszych sądach - mówi Daniel Ostaszewski, radca prawny, wspólnik w kancelarii Czyżewski Nowojski Ostaszewski.

Zobacz w LEX: WIBORowicze jak frankowicze - czy oby na pewno? Motywy rozstrzygnięcia w sprawach frankowych a umowy kredytów z WIBORem >

Z kolei Piotr Pląska, radca prawny, wspólnik w Kancelarii Prawnej Radosław Górski i Wspólnicy, tłumaczy, że pewną trudnością przy formułowaniu wniosku o zabezpieczenie odnoszącego się do kredytów złotówkowych jest wykazanie interesu prawnego kredytobiorcy w zabezpieczeniu roszczenia.

- Również w sprawach dotyczących kredytów frankowych wiele sądów nadal nie uwzględnia wniosków o zabezpieczenie, uznając, że nie została spełniona przesłanka interesu prawnego. Obecnie sytuacja kredytobiorców w tym aspekcie może ulec poprawie dzięki wyrokowi TSUE z 15 czerwca 2023 r. w sprawie C-287/22. W świetle tego wyroku dla wykazania interesu prawnego kredytobiorca powinien uprawdopodobnić, że udzielenie zabezpieczenia będzie konieczne dla zapewnienia pełnej skuteczności przyszłego orzeczenia odnoszącego się do umowy kredytu – mówi Piotr Pląska.

Czytaj też w LEX: Frankowicze mogą żądać zawieszenia spłaty rat. Omówienie wyroku TS z dnia 15 czerwca 2023 r., C-287/22 (Getin Noble Bank) >

oraz: Zawieszenie spłaty rat kredytu frankowego na czas trwania procesu. Glosa do wyroku TS z dnia 15 czerwca 2023 r., C-287/22 (Getin Noble Bank) >

Czytaj też: Jeden wyrok zaoczny to za mało, żeby wyciągać wnioski w sprawie WIBOR-u​ >>

Postanowienie nie zapadło w ciemno

Jak podkreśla Beata Strzyżowska, wydane postanowienie jest również o tyle istotne, że zapadło już po zapoznaniu się przez sąd z odpowiedzią na pozew złożoną w sprawie, w której bank przedstawił szeroką argumentację o rzekomej prawidłowości stosowanego wskaźnika WIBOR oraz powody, dla których w jego ocenie, zabezpieczenie nie powinno zostać udzielone.

- Tym samym sąd przed wydaniem postanowienia w przedmiocie zabezpieczenia dysponował szerokim wachlarzem argumentacji prawnej każdej ze stron postępowania i w efekcie mógł dokonać swobodnej i - co najważniejsze - dogłębnej oceny dotyczącej wadliwości prawnej stawki referencyjnej WIBOR. Taka sytuacja daje zatem gwarancję, iż wydane przez sąd postanowienie oparte jest na silnych przesłankach i poprzedzone zostało szczegółową oraz wnikliwą analizą argumentacji prawnej przedstawionej przez strony postępowania – uważa mec. Strzyżowska.   

Zobacz procedurę: Rozpoznanie wniosku o udzielenie zabezpieczenia >

 

Bank spółdzielczy dobrowolnie oddaje jedną czwarta nadpłaty

Pomimo jednak dominacji rygorystycznego stanowiska sektora bankowego zdarzają się sytuacje, w których niektóre banki dokonują dobrowolnej weryfikacji salda zadłużenia „wiborowego” i oddają nadpłatę powstałą na skutek wątpliwego sposobu kształtowania tego modelu oprocentowania.

- Przykładem może być tu sprawa jednego z naszych klientów, który - posiadając pożyczkę oprocentowaną WIBOR-em udzieloną przez bank spółdzielczy – złożył u kredytodawcy przygotowaną przez naszą kancelarię reklamację dotyczącą błędnego sposobu ustalania oprocentowania. W odpowiedzi bank spółdzielczy dobrowolnie dokonał obniżenia salda kredytobiorcy i zwrócił naszemu klientowi jedną czwartą żądanej kwoty - podaje Beata Strzyżowska.

Pokazuje to, że kwestia uregulowania prawidłowości sposobu ustalenia kwestii oprocentowania kredytu - w razie podniesienia przez kredytobiorcę odpowiednio sformułowanych i uzasadnionych zarzutów - może być dokonana w drodze negocjacji, nawet bez konieczności wytaczania w tym zakresie postępowania sądowego.

Wątpliwości wokół WIBOR

Beata Strzyżowska zwraca uwagę na to, że zawierając umowy z klauzulą zmiennego oprocentowania opartego o WIBOR, kredytobiorcy nie są w stanie samodzielnie ustalić konsekwencji ekonomicznych wypływających dla nich z tych umów.

- W związku z tym, że wysokość wskaźnika WIBOR jest wyznaczana przez sam sektor bankowy (tzw. uczestników fixingu, czyli największe działające na terytorium RP banki) w sposób niejasny, nieodzwierciedlający rzeczywistych transakcji rynkowych, wskaźnik ten stanowi błędną podstawę dla szacowania ryzyka związanego z kredytem, a jego wprowadzenie do umów naraża kredytobiorców na nieuzasadnione koszty przez wiele lat trwania umowy – mówi Beata Strzyżowska.

Zobacz w LEX: WIBOR i klauzule zmiennego oprocentowania - alternatywne podstawy kwestionowania bądź modyfikacji umów kredytowych >

Narosłe wokół wskaźnika WIBOR wątpliwości nie dotyczą tylko wypełnienia przez bank obowiązku informacyjnego, ale również ryzyka nieograniczonego wzrostu stopy procentowej dla konsumenta, braku reprezentatywności wskaźnika WIBOR, czy jego podatności na manipulację.

- Banki w Polsce niezwykle chętnie oferowały swym klientom kredyty oparte o zmienną stopę procentową głównie ze względu na fakt korzystnej wyłącznie dla banków polityki zarządzania ryzykiem. Nie jest bowiem tajemnicą, iż zmienna stopa przerzuca ryzyko stopy procentowej w całości z banku na klienta, w ten sposób, że wzrost kosztów obsługi kredytu jest groźniejszy dla klienta niż spadek przychodów z tego tytułu dla banku. Ryzyko klienta ograniczone jest dopiero poziomem odsetek maksymalnych, które aktualnie wynoszą 22,5 proc. To zaś bank, nie konsument, jest podmiotem profesjonalnie zarządzającym ryzykiem stóp procentowych, a więc, biorąc pod uwagę konieczność wyważenia pozycji stron umowy kredytowej, ryzyko to nie powinno być przerzucone na konsumenta, który poszukuje jedynie bezpiecznego źródła finansowania – tłumaczy Beata Strzyżowska.

Zobacz w LEX: Kontrola incydentalna klauzuli zmiennego oprocentowania wiborem >

 


Wskaźnik WIBOR może być ustalany nie tylko w oparciu o faktycznie przeprowadzane transakcje na rynku międzybankowym, lecz także o tzw. transakcje deklarowane, hipotetyczne, przez co jego wysokość jest w praktyce nieweryfikowalna.

- Wreszcie WIBOR jest podatny na manipulacje, co wynika wprost z jego porównania ze stopami ustalanymi przez Radę Polityki Pieniężnej. Co więcej, manipulowanie wysokością wskaźnika WIBOR jest w interesie banków, ponieważ od jego wysokości zależny jest zysk banku pochodzący z odsetek od kwoty udzielonego kredytu. Nie bez znaczenia jest przy tym okoliczność, że banki jako uczestnicy fixingu, mają wpływ na wysokość wskaźnika WIBOR rzutującego na wysokość oprocentowania kredytu, co w kontekście możliwości manipulacji, budzi uzasadnione wątpliwości co do zachowania równowagi kontraktowej – uważa Beata Strzyżowska.

Zobacz w LEX: Opracowywanie i stosowanie wskaźnika referencyjnego WIBOR – stan prawny i orzecznictwo >

Na wyroki korzystne dla kredytobiorców trzeba jednak jeszcze poczekać, choć pełnomocnicy klientów banków są dobrej myśli i liczą, że kiedyś takowe wyroki będą zapadały.

- Do czasu jednak, gdy jakaś sprawa nie trafi do TSUE, linia orzecznicza będzie kształtować się bardzo powoli, podobnie jak miało to miejsce w sprawach kredytów frankowych – uważa Daniel Ostaszewski.