Rzecznik przypomniał, że Polska powinna pilnie wdrożyć decyzję Trybunału z 14 lipca, kiedy to Polska została zobowiązana przez Trybunał Sprawiedliwości UE do "natychmiastowego zawieszenia" stosowania przepisów krajowych odnoszących się w szczególności do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. I dodał, że po pierwszym wezwaniu, Komisja będzie wysyłała kolejne co miesiąc. Wyjaśnił, że należność powinna zostać uregulowana w ciągu 45 dni od chwili otrzymania wezwania.

- Po przeanalizowaniu odpowiedzi od Polski na list z 22 grudnia Komisja Europejska doszła do wniosku, że Polska nie dostarczyła dowodów na to, że wykonuje decyzję wydaną przez Trybunał Sprawiedliwości UE z 14 lipca ubiegłego roku. Środki podjęte przez Polskę zostały uznane (...) za niewystarczające. Komisja Europejska wysłała w związku z tym w środę pierwsze wezwanie do zapłaty za okres od 3 listopada 2021 roku do 10 stycznia 2022 roku - powiedział Wigand.

Czytaj: Kary zabezpieczające w polskich sprawach (kopalnia Turów, wymiar sprawiedliwości) – wiele wątpliwości >

Ta kara została nałożona postanowieniem TSUE z 27 października 2021 roku, a obowiązuje od momentu doręczenia polskiemu rządowi, czyli od 3 listopada. - Polska, z uwagi na to, że nie zawiesiła stosowania przepisów krajowych, dotyczących w szczególności uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, została zobowiązana do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej okresowej kary w wysokości 1 mln euro dziennie - poinformował Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Izba Dyscyplinarna nie została dotychczas zawieszona, a kara nie jest przez polski rząd płacona.

Czytaj także: Polska nie zapłaciła kary za Turów, KE zacznie potrącać>>