Informacje jako pierwsza podała PAP.

Kamiński (b. szef MSWiA i CBA) i Wąsik (zastępca szefa CBA) stracili mandaty posłów dzień po tym jak Sąd Okręgowy w Warszawie skazał ich prawomocnie na karę dwóch lat pozbawienie wolności. Z taką wersją nie zgadzają się ani oni, ani  m.in. prezydent Andrzej Duda, a to dlatego, że w 2015 r., w tej samej sprawie, ale po nieprawomocnym wyroku zastosował wobec b. szefów CBA prawo łaski. - Ułaskawienie z 2015 roku zostało wykonane zgodnie z prawem, co potwierdził Trybunał Konstytucyjny i pozostaje w mocy prawnej – napisał w środę wieczorem (20 grudnia) na profilu Kancelarii Prezydenta w portalu X. Kamiński i Wąsik zostali wówczas skazani przez Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście na kary więzienia za przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne. Po ruchu prezydent nastąpiło uchylenie wyroku i umorzenie sprawy przez Sąd Okręgowy w Warszawie.

Czytaj:  Aby ratować szefów CBA, prezydent ponownie musi skorzystać z prawa łaski

Tyle że w 2017 roku Sąd Najwyższy podjął uchwałę, z której wynika, że zastosowanie prawa łaski przed uprawomocnieniem wyroku nie wywołuje skutków procesowych. Następnie Trybunał Konstytucyjny przyjął zgoła inną wykładnię - orzekł, że prawo łaski jest wyłączną i niepodlegającą kontroli kompetencją prezydenta i Sąd Najwyższy nie ma prawa kontrolować tego, jak prezydent korzysta z tej prerogatywy. W czerwcu 2023 r. Sąd Najwyższy uchylił jednak umorzenie sprawy Mariusza Kamińskiego i innych b. szefów CBA, i przekazał ją ponownego rozpoznania do Sądu Okręgowego w Warszawie. Uznał także, że wcześniejszy wyrok TK nie wywołuje skutków prawnych, a to doprowadziło do prawomocnego wyroku skazującego.

 

Marszałek powołał się na Konstytucję

Jak informowało Centrum Informacyjne Sejmu, w uzasadnieniu obu dokumentów marszałek Hołownia powołał się na Konstytucję, zgodnie z którą - jak wskazał - do Sejmu lub do Senatu nie może zostać wybrana osoba skazana prawomocnym wyrokiem na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego.  Wskazywał również, że zgodnie z Kodeksem wyborczym prawa wybieralności w wyborach do Sejmu nie ma osoba skazana prawomocnym wyrokiem na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego lub umyślne przestępstwo skarbowe. - Skutkiem utraty prawa wybieralności jest (...) wygaśnięcie mandatu posła - podało CIS.

Sam Kamiński zaznaczył, że jest to decyzja nielegalna i będzie się odwoływał. Zgodnie z przepisami od postanowienia marszałka Sejmu przysługuje prawo odwołania do Sądu Najwyższego w terminie trzech dni od dnia jego doręczenia.