Wakacje, wakacje, znów będę wakacje i może przed tymi kolejnymi kalendarz dostępności pełnomocnika zacznie działać. Taka nadzieja pojawiła się po ostatnim spotkaniu prezesów NRA i KIRP - Przemysława Rosatiego i Włodzimierza Chróścika ze Zbigniewem Wiśniewskim, pełnomocnikiem Ministra Sprawiedliwości ds. informatyzacji, dyrektorem Departamentu Informatyzacji i Rejestrów Sądowych.

Sprawdź też: Terminy procesowe - komentarz praktyczny >

Podczas spotkania ustalono - jak podano - potencjalne kierunki rozwoju portalu wraz ze wstępną deklaracją terminu realizacji.

Chodzi o:

  • doręczenia elektroniczne względem pełnomocników oraz obywateli;
  • biuro podawcze – początkowo poprzez pojedyncze wnioski (termin realizacji czwarty kwartał 2022);
  • możliwość złożenia wniosku o zwolnienie od kosztów;
  • możliwość złożenia wniosku o ustanowienie pełnomocnika z urzędu;
  • możliwość złożenia pisma informującego o wypowiedzeniu pełnomocnictwa;
  • doręczanie pism pomiędzy pełnomocnikami (termin realizacji pierwszy kwartał 2023 r.)
  • rozprawy zdalne - streaming dla publiczności, wnioskowanie o rozprawę zdalną, poświadczanie tożsamości przez Portal (termin realizacji czwarty kwartał 2022;
  • i właśnie kalendarz dostępności pełnomocników.

Czytaj:
E-doręczenia - jest szansa na kalendarz pełnomocnika, który uwzględni urlop >>

Nowe funkcjonalności w Portalu Informacyjnym Sądów będą, ale niekoniecznie szybko >>
 

Kierunki są, z terminami gorzej

Tu warto przypomnieć to co powiedział Prawo.pl sędzia Wojciech Łukowski, zastępca koordynatora krajowego ds. informatyzacji sądownictwa powszechnego. - Te kwestie, o których mówimy, to potencjalne możliwości, które zostały wypracowane w trakcie prac zespołu, w skład którego wchodzą przedstawiciele NRA, KIRP i ministerstwa. Żeby cokolwiek zrobić, wprowadzić nowe funkcjonalności potrzebna jest jeszcze decyzja co do zmian legislacyjnych i oczywiście te zmiany. Tu przypomnę, że nawet przepis dotyczący e-doręczeń jest tymczasowy, przy czym on traci moc dopiero rok po odwołaniu stanu epidemii lub stanu zagrożenia. Aktualnie jesteśmy w stanie zagrożenia i stan epidemii może jesienią wrócić. Nie spodziewamy się w tym momencie, że epidemia całkowicie wygaśnie. A wracając do możliwości, jest wśród nich np. kalendarz pełnomocnika. I oczywiście, tak jak wcześniej wielokrotnie mówiłem, jestem zwolennikiem tej funkcjonalności, bo byłaby też pomocna dla sędziów. Ale co ważne, wymaga ona zmian legislacyjnych - wskazywał.

Zobacz procedurę: Wnoszenie pisma przez adwokata, radcę prawnego lub rzecznika patentowego >

 

 

Prawnicy nie ukrywają, że "kalendarz" byłby bardzo przydatny. Adwokat Łukasz Strzelecki prowadzący kancelarię adwokacką w Miechowie przyznaje, że czasem zdarza się, że wyznaczony przez sąd termin rozprawy koliduje z zaplanowanym już przez pełnomocnika terminem rozprawy wyznaczonej wcześniej w innej sprawie, urlopem, czy planami zawodowymi lub osobistymi.

Zobacz linię orzeczniczą: Adres elektroniczny profesjonalnego pełnomocnika >

- Jeżeli sąd wyznacza kolejny termin podczas rozprawy, na której jest obecny pełnomocnik, z reguły nie ma żadnego problemu, aby uwzględniono wniosek o wyznaczenie jednak innego terminu z uwagi np. na kolizję rozpraw. Gorzej, jeżeli termin został wyznaczony na posiedzeniu niejawnym bez obecności pełnomocnika, a strony i świadkowie zostali już o nim zawiadomieni pisemnie. Wówczas odwołanie terminu rozprawy jest trudniejsze i sądy niechętnie uwzględniają tego typu wnioski. Uznają bowiem, że pełnomocnik powinien ustanowić swojego zastępcę (substytuta). Z jednej strony należy zrozumieć, że postępowanie powinno być prowadzone sprawnie, a odwołanie rozprawy, o której już zostali zawiadomieni jej uczestnicy, doprowadzi do jego wydłużenia, to jednak pamiętać należy o konieczności zapewnienia stronom prawa do rzetelnego procesu - akcentuje mec. Strzelecki. Podkreśla, że w sytuacji, gdy proces jest wielowątkowy, a materiał dowodowy obszerny, substytut może mieć problemy z przygotowaniem się w krótkim czasie do sprawy, jeżeli nie bierze w niej udziału od początku.

 

Sędzia też ma urlop, więc chce się "wyrobić"

Adwokat dodaje, że współpraca prawnika z klientem opiera się na zaufaniu, a zastępca może być dla strony osobą nieznaną. - Zrozumiałe jest więc, że mocodawca liczy na to, iż w jego rozprawie, która jest przecież dla niego najważniejsza, weźmie udział pełnomocnik główny, a nie substytucyjny. Z tych względów uważam, że sądy powinny przychylniej patrzeć na ewentualne wnioski o odroczenie terminu rozpraw - zaznacza adwokat Strzelecki.

Adwokat Wojciech Wróbel z kancelarii Wróbel Lech-Drupka Dubis w Rzeszowie zaznacza, że  zawód adwokata wykonuje już 10 rok. - W tym czasie wielokrotnie zdarzały się sytuacje związane z kolizjami terminów sądowych. W większych kancelariach zasadniczo problem kolizji nie występuje z uwagi na możliwość zastępstwa osobami na co dzień pracującymi w kancelarii. Oczywiście kolizje pojawiają się przy większej ilości spraw lub gdy klient wyraźnie zastrzega prowadzenie sprawy przez wskazanego pełnomocnika procesowego. I oczywiście czerwiec…, czyli szczególnie obładowany rozprawami miesiąc. Sędziowie planując swoje urlopy zarzucają nas rozprawami - wskazuje mecenas.

Sprawdź też: Termin do wniesienia skargi o wznowienie postępowania, w przypadku gdy strona ustanowiła pełnomocnika procesowego >>>

Zaznacza, że niestety obserwując rzeczywistość sądową, zmiana terminów w takich sytuacjach jest zdecydowanie zadaniem utrudnionym. - W większości przypadków sędziowie uzasadniają odmowy zmiany terminów możliwością ustanowienia pełnomocnika substytucyjnego. Niestety nie zawsze jest to możliwe, a nader często także nieakceptowane przez klientów - tłumaczy Wróbel.

 Można się dogadać

- Wnioski w moim referacie o zmianę terminu rozprawy nie zdarzają się często. Być może wynika to z tego, iż w przypadku wyznaczenia terminu przy obecności pełnomocników, gdy zachodzi konieczność odroczenia rozprawy, termin jest ustalany przy uwzględnieniu tzw. kolizji terminów (czyli terminów rozpraw już wyznaczonych) czy też planów urlopowych pełnomocników.  Z drugiej strony występuje wśród pełnomocników dobra praktyka informowania sądu o planowanych nieobecnościach - podkreśla z kolei sędzia Anna Wypych-Knieć ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia", przewodnicząca Zespołu ds. Prawa Cywilnego "Iustitii". 

 

 

Zwraca uwagę, że w sytuacji, gdy w aktach znajduje się pismo pełnomocnika istnieje możliwość, przy wyznaczaniu terminu, aby plany urlopowe pełnomocników uwzględnić. Sędzia podaje też kolejną przyczynę tego stanu. - Terminy rozpraw są wyznaczane ze znacznym wyprzedzeniem, pełnomocnicy zaś korzystają z dostępu do portalu informacyjnego, tak więc albo nie koliduje to z planami urlopowymi bądź też są w stanie zapewnić zastępstwo procesowe - wskazuje sędzia Wypych-Knieć.