Prokurator w stanie spoczynku Święczkowski powiedział dziennikarzowi PAP, że w apelacji jego adwokat wskazuje m.in. wady uzasadnienia decyzji SN. "Według mnie SN nie odniósł się do wszystkich naszych zarzutów" - dodał. Podkreślił, że o terminie posiedzenia dowiedział się od dziennikarza. W zespole prasowym SN PAP dowiedziała się, że nikt nie został powiadomiony o wyznaczonym na 17 lutego tzw. posiedzeniu niejawnym trojga sędziów SN w sprawie, rozpatrywanej w trybie nieprocesowym. Reprezentujący Barskiego i Święczkowskiego mec. Piotr Pszczółkowski powiedział,  że w obu apelacjach wnosi o uchylenie decyzji Grzegorza Schetyny o wygaszeniu mandatów poselskich obu prokuratorów. "Ich naród wybrał i mają prawa nabyte" - dodał. Adwokat przyznał, że 17 lutego SN może odrzucić obie apelacje jako niedopuszczalne tak, jak już wcześniej odrzucił apelację w sprawie Barskiego.

Pod koniec października 2011 r. ówczesny marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna uznał, że Barski i Święczkowski, wybrani na posłów z list PiS, powinni byli - jeśli chcieli zasiadać w nowym Sejmie - zrezygnować z prokuratorskiego stanu spoczynku. W listopadzie 2011 r. SN potwierdził tę decyzję. Z kolei Barski i Święczkowski twierdzili, że prawo nie zabrania łączenia mandatu posła z mandatem prokuratora w stanie spoczynku. W ławach poselskich zastąpili ich następni z list PiS: Andrzej Dąbrowski i Jarosław Jagiełło. Zgodnie z art. 103 konstytucji mandatu poselskiego nie może sprawować m.in. ani sędzia, ani prokurator. Według art. 30 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, w okresie sprawowania mandatu parlamentarzyści nie mogą wykonywać pracy w charakterze sędziego i prokuratora, pracownika administracyjnego sądu i prokuratury. Z kolei ustawa o prokuraturze mówi, że prokurator m.in. wybrany do pełnienia funkcji w organach państwa jest obowiązany zrzec się swojego stanowiska, chyba że przechodzi w stan spoczynku.