W tej grupie znalazła się też sędzia Krystyna Pawłowicz. Poseł Trela napisał wówczas na Twitterze, że "osoba publiczna, która nie chce ujawnić swojego oświadczenia majątkowego, bierze po prostu w łapę" i, że jest "ciekawy, ile i za co wzięła Pawłowicz z Przyłębską?". W odniesieniu do słów posła Krystyna Pawłowicz opublikowała wpis na Twitterze, nazywając Trelę m.in. "chamem", "łobuzem", "dziadem kalwaryjskim" i "V ruską kolumną". "Udowodnij najpierw, że brałam łapówki (...) Albo na kolana, pod stół i odszczekać!" - napisała sędzia.

Czytaj: Trybunał Konstytucyjny opublikował oświadczenia majątkowe części sędziów >>

Finał sprawy będzie w sądzie

W poniedziałek poseł Lewicy poinformował, że złożył w tej sprawie wniosek do prezes Trybunału Konstytucyjnego o uchylenie immunitetu sędzi Pawłowicz. - Nie odpuszczamy tej sprawy, ona musi mieć swój finał w sądzie. Dlatego wraz z moimi pełnomocnikami złożyliśmy prywatny akt oskarżenia przeciwko pani Krystynie Pawłowicz z pełną dokumentacją i uzasadnieniem. Złożyliśmy jeszcze wniosek na ręce pani prezes Przyłębskiej o uchylenie immunitetu sędziego pani Krystynie Pawłowicz - podkreślił.

Prywatny akt oskarżenia przeciwko Pawłowicz trafił do Sądu Rejonowego Warszawa-Śródmieście. Dotyczy on przestępstw m.in. zniesławienia i zniewagi. - Żeby ten akt oskarżenia mógł być dalej procedowany, to złożyliśmy wniosek o uchylenie immunitetu pani sędzi Pawłowicz - powiedział adwokat Rafał Karbowniczek.

Zgodnie z przepisami, taki wniosek musi zostać poddany pod głosowanie Zgromadzenia Ogólnego TK w ciągu miesiąca od złożenia. Do wyrażenia zgody na pociągniecie sędzi do odpowiedzialności potrzebna jest bezwzględna większość głosów sędziów Trybunału.

Trela domaga się przy tym od Pawłowicz przekazania 20 tys. zł zadośćuczynienia na Centrum Praw Kobiet w Łodzi. Czyny zarzucane sędzi w prywatnym akcie oskarżenia są zagrożone karami: ograniczenia wolności, grzywny lub do roku pozbawienia wolności.