Podstawą wniosku o uchylenie immunitetu Święczkowskiego - według prokuratury - jest materiał dowodowy zgromadzony w postępowaniu prowadzonym przez zespół prokuratorski do zbadania legalności, zasadności i prawidłowości wykorzystania przez funkcjonariuszy publicznych oprogramowania „Pegasus", w związku z podejmowanymi przez służby czynnościami operacyjnymi.

Równocześnie prokurator Krajowy Dariusz Korneluk skierował tym razem do Izby Odpowiedzialności Zawodowej wniosek o uchylenie immunitetu prokuratorowi Prokuratury Krajowej – Pawłowi Wilkoszewskiemu. Prezes Święczkowski oświadczył, że wnioski te są całkowicie bezprzedmiotowe i niepoparte żadnymi dowodami.

Czytaj: Ziobro przed sejmową komisją bronił decyzji o zakupie Pegasusa>>

Jakie podstawy w sprawie Święczkowskiego?

Jak wyjaśniała prokuratura, na podstawie zebranych dowodów ustalono stan faktyczny, który uzasadnia przyjęcie dostatecznie uzasadnionego podejrzenia popełnienia przez Bogdana Święczkowskiego czynu zabronionego, polegającego na tym, że będąc funkcjonariuszem publicznym w związku z wykonywaną funkcją Prokuratora Krajowego, w okresie od 8 lipca 2020 r. do 9 czerwca 2021 r., działając w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w krótkich odstępach czasu, kierując wykonaniem przestępstwa przez prokuratora Pawła Wilkoszewskiego, przekroczył swoje uprawnienia określone w art. 57 ust. 2 ustawy Prawo o prokuraturze i w par. 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 13 lutego 2017 r. w sprawie sposobu realizacji czynności prokuratora w ramach kontroli nad czynnościami operacyjno-rozpoznawczymi. Miało to polegać na tym, że:

  • polecił prokuratorowi Pawłowi Wilkoszewskiemu, bez uprzedniego wydania wymaganego przepisem par. 8 ust. 6 cyt. Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości pisemnego upoważnienia, przeprowadzenie kontroli nad czynnościami operacyjno-rozpoznawczymi prowadzonymi wobec Romana Giertycha w okresie od 17 lipca 2019 r. do 4 grudnia 2019 r., której zakres i cele wykraczały poza ramy tej kontroli określone przepisami par. 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości, bowiem skierowana była na uzyskanie informacji o życiu osobistym i zawodowym oraz prowadzonej działalności politycznej ww., a także o przedmiocie spraw prowadzonych przez niego jako obrońcę i adwokata, a w tym zapoznanie się z tymi informacjami i poddania ich analizie, pomimo że miał świadomość, że w części zawierają one tajemnicę obrończą objętą bezwzględnym zakazem dowodowym (art. 178 k.p.k. i art. 225 par. 3 k.p.k.) i tajemnicę zawodową adwokata, co do której uchylenia powinien wypowiedzieć się sąd, co skutkowało ujawnieniem prokuratorowi Pawłowi Wilkoszewskiemu informacji, do których nie był on uprawniony;
  • polecił, po uprzednim wydaniu zarządzenia z dnia 17 listopada 2020 r., wykonanie kopii materiałów pozyskanych w ramach kontroli operacyjnej prowadzonej wobec Romana Giertycha w okresie od 17 lipca 2019 r. do 4 grudnia 2019 r. poprzez ich zgranie na 15 płyt DVD, pomimo że zawierały informacje objęte tajemnicą obrończą i zawodowo-adwokacką, a ponadto wbrew przepisowi par. 8 ust. 3 cyt. Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości, z którego jednoznacznie wynika, że do dokonania kopii tych materiałów uprawniony był wyłącznie Szef CBA po uprzednim uzyskaniu zgody ministra – Członka Rady Ministrów właściwego do spraw koordynowania działalności służb specjalnych, czym działał na szkodę interesu prywatnego Romana Giertycha poprzez naruszenie jego konstytucyjnie chronionego prawa do prywatności (art. 47 Konstytucji RP), Stanisława Gawłowskiego, Leszka Czarneckiego i innych osób poprzez naruszenie ich konstytucyjnego prawa do obrony (art. 42 Konstytucji RP), a nadto na szkodę Leszka Czarneckiego, Ewy Jakubowskiej i innych osób poprzez naruszenie ich prawa do zachowania w tajemnicy informacji przekazywanych pomiędzy klientem a adwokatem bez uzyskania zgody sądu na uchylenie tej tajemnicy, a także na szkodę interesu publicznego przejawiającego się w naruszeniu konstytucyjnej zasady praworządności określonej w art. 7 Konstytucji RP, tj. obowiązku działania funkcjonariuszy publicznych na podstawie i w granicach prawa.

Dodano też, że na mocy art. 20 ust. 1 ustawy o statusie sędziów Trybunału Konstytucyjnego (Dz.U. 2018.1422 t.j.) sędzia Trybunału Konstytucyjnego nie może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej bez zgody Zgromadzenia Ogólnego. Wyrażenie zgody na uchylenie immunitetu sędziemu TK następuje w drodze uchwały Zgromadzenia Ogólnego sędziów TK podejmowanej bezwzględną większością głosów sędziów uczestniczących w Zgromadzeniu. Decyzja powinna być podjęta nie później niż w ciągu miesiąca od dnia złożenia wniosku. W naradzie nie bierze udziału sędzia, którego wniosek dotyczy (art. 23 ustawy o statusie sędziów Trybunału Konstytucyjnego).

Z uwagi na chroniący Bogdana Święczkowskiego – sędziego Trybunału Konstytucyjnego – immunitet, podjęcie przez Zgromadzenie Ogólne Trybunału Konstytucyjnego uchwały w przedmiocie wyrażenia zgody na pociągnięcie ww. do odpowiedzialności karnej za czyn ścigany z oskarżenia publicznego warunkuje możliwość przedstawienia mu zarzutu popełnienia przestępstw opisanych we wniosku i wykonania innych czynności procesowych z jego udziałem – wskazano.

 

Prokurator skopiował płyty dotyczące Giertycha

Z kolei w przypadku prokuratora Pawła Wilkoszewskiego materiał dowodowy miał pozwolić na przyjęcie dostatecznie uzasadnionego podejrzenia, że prokurator dopuścił się czynu zabronionego polegającego na tym, że w okresie od 10 lipca 2020 r. do 9 czerwca 2021 r., będąc funkcjonariuszem publicznym – prokuratorem Prokuratury Regionalnej w Warszawie delegowanym do Prokuratury Krajowej, działając w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w krótkich odstępach czasu, przekroczył swoje uprawnienia.

Miał je przekroczyć w ten sposób, że:

  • na polecenie Bogdana Święczkowskiego przeprowadził kontrolę nad czynnościami operacyjno-rozpoznawczymi prowadzonymi wobec Romana Giertycha w okresie od 17 lipca 2019 r. do 4 grudnia 2019 r., której zakres i cele wykraczały poza ramy tej kontroli określone przepisami, bowiem skierowane były na uzyskanie informacji o życiu osobistym i zawodowym oraz prowadzonej działalności politycznej ww., a także o przedmiocie spraw prowadzonych przez niego jako obrońcę i adwokata, a w tym zapoznał się z tymi informacjami i poddał je analizie, mając świadomość, że nie był do tego uprawniony z uwagi na to, że zawarte w tych materiałach informacje w części związane były z tajemnicą obrończą objętą bezwzględnym zakazem dowodowym (art. 178 k.p.k. i art. 225 par. 3 k.p.k.) i tajemnicą zawodową adwokata, co do której uchylenia powinien wypowiedzieć się sąd, a także z uwagi na brak pisemnego upoważnienia wymaganego przepisami art. 57 ust. 2 ustawy Prawo o prokuraturze i par. 8 ust. 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 13 lutego 2017 r. w sprawie sposobu realizacji czynności prokuratora w ramach kontroli nad czynnościami operacyjno-rozpoznawczymi;
  • skopiował w dniu 12 października 2020 r. materiały uzyskane w ramach kontroli operacyjnej prowadzonej wobec Romana Giertycha, wykonującego zawód adwokata, w okresie od 17 lipca 2019 r. do 4 grudnia 2019 r., zawierające w części tajemnicę obrończą i adwokacką objętą bezwzględnymi i względnymi zakazami dowodowymi, wbrew przepisowi par. 8 ust. 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości, z którego jednoznacznie wynika, że uprawnionym do dokonania kopii tych materiałów był wyłącznie szef CBA po uprzednim uzyskaniu zgody ministra właściwego do spraw koordynowania działalności służb specjalnych. Chodzić miało o 15 płyt DVD, czym – jak wskazano – działał na szkodę interesu prywatnego Romana Giertycha poprzez naruszenie jego konstytucyjnie chronionego prawa do prywatności (art. 47 Konstytucji RP), Stanisława Gawłowskiego, Leszka Czarneckiego i innych osób poprzez naruszenie ich konstytucyjnego prawa do obrony (art. 42 Konstytucji RP), a nadto na szkodę Leszka Czarneckiego, Ewy Jakubowskiej i innych osób poprzez naruszenie ich prawa do zachowania w tajemnicy informacji przekazywanych pomiędzy klientem a adwokatem bez uzyskania zgody na uchylenie tej tajemnicy, a także na szkodę interesu publicznego.

Jest też wniosek o wszczęcie wobec prokuratora postępowania dyscyplinarnego.

Uwłaczająca hucpa, działanie zgodne z prawem 

Do sprawy odniósł się prezes Święczkowski wskazał, że wniosek Waldemara Żurka zmierzający do uchylenia mu immunitetu sędziego TK "to gorsząca polityczna hucpa uwłaczająca przedstawicielowi rządu, który ją podejmuje". 

- Wynika z kompromitującej ministra sprawiedliwości prokuratora generalnego nieznajomości prawa. Wszelkie decyzje i polecenia wydawane przeze mnie w czasie, gdy pełniłem funkcję prokuratora krajowego, były zgodne z prawem i mieściły się w kompetencjach przyznanych mi przez ustawę Prawo o prokuraturze. Prokurator, o którym mowa we wniosku złożonym przez Waldemara Żurka, był w pełni uprawniony do podejmowania kontroli nad czynnościami operacyjno-rozpoznawczymi, do czego zgodnie z przepisami został przeze mnie pisemnie upoważniony, pomimo że par. 8 ust. 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 13 lutego 2017 r. w sprawie sposobu realizacji czynności prokuratora w ramach kontroli nad czynnościami operacyjno-rozpoznawczymi nie zobowiązuje do zachowania jego pisemnej formy - wskazał. 

I dodał, że zgodnie z art. 57 par. 2 ustawy Prawo o prokuraturze m.in. prokurator krajowy sprawuje kontrolę nad czynnościami operacyjno-rozpoznawczymi poprzez wgląd w materiały zgromadzone w toku kontroli operacyjnej bez żadnych wyłączeń czy wyjątków. - Kontrola ta została przeprowadzona w sposób prawidłowy i zgodnie z jej celami. Ustawa o ochronie informacji niejawnych umożliwia sporządzenie m. in. w prokuraturze kopii materiałów niejawnych przekazanych do kontroli. Została ona następnie komisyjnie zniszczona. W związku z powyższym wnioski wobec mnie i prok. Pawła Wilkoszewskiego są całkowicie bezprzedmiotowe i niepoparte żadnymi dowodami - podsumował.