Sąd zastosował areszt na okres trzech miesięcy, natomiast szczególnie istotne jest to, że będą to warunki izolacyjne w zakładzie psychiatrycznym - podkreślił mecenas. Jak dodał, lekarze określą, w jakiej kondycji psychicznej, zarówno w momencie czynu, jak i teraz, jest mężczyzna. Z kolei Prokuratura Okręgowa w Warszawie przekazała, że badania toksykologiczne nie wykazały, by podejrzany działał pod wpływem substancji chemicznych lub alkoholu.
Czytaj: Zabójstwo na UW - co, gdy sprawca był niepoczytalny>>
Prokuratura zadowolona z decyzji sądu
Prok. Kamil Kowalczyk z Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście powiedział, że prokuratura jest zadowolona z tej decyzji. - Mając okres trzech miesięcy, będziemy bardziej na spokojnie prowadzić czynności, bo jest ich nadal wiele do zrobienia. Najważniejsze są badania sądowo-psychiatryczne, od których zależy najwięcej, jeśli chodzi o losy sprawy i losy podejrzanego - zaznaczył.
Zastrzegł równocześnie, że trzy miesiące pewnie nie wystarczą do uzyskania opinii i prokuratura będzie wtedy wnioskowała o przedłużenie aresztu.
Prokurator wyjaśnił, że na początku zostanie powołanych dwóch biegłych psychiatrów, którzy zbadają jednorazowo podejrzanego. Jeżeli nie będą w stanie orzec na podstawie tego badania o niepoczytalności lub też braku niepoczytalności Mieszka R., to będą wnioskować o obserwację sądowo-psychiatryczną w warunkach zamkniętego zakładu psychiatrycznego.
Podkreślił też, że choroba psychiczna, jeżeli podejrzany choruje psychicznie, nie oznacza od razu niepoczytalności. - To wszystko okaże się na późniejszym etapie - wyjaśnił.
22-letni student wydziału prawa UW zaatakował w środę siekierą 53-letnią portierkę, która zamykała drzwi do Audytorium Maximum. Kobieta nie przeżyła ataku i zmarła na miejscu. Na pomoc kobiecie ruszył 39-letni pracownik Straży UW, któremu napastnik również zadał dotkliwe rany. Mężczyzna w stanie ciężkim trafił do szpitala. W czwartek jego stan się polepszył i życiu mężczyzny obecnie nic nie zagraża. Podejrzany został zatrzymany. W interwencji pomógł obecny na miejscu funkcjonariusz Służby Ochrony Państwa, który udzielił pomocy interweniującym pracownikom Straży Ochrony Uniwersyteckiej, a także udzielił pierwszej pomocy przedmedycznej rannemu pracownikowi. SOP była na terenie kampusu, gdyż w innym miejscu na wykładzie akademickim przebywał minister sprawiedliwości Adam Bodnar.
Kiedy niepoczytalność?
Chodzi o art. 31 Kodeksu karnego. - Stosownie do przepisów kodeksu karnego (art. 31 par. 1) niepoczytalność ma miejsce wówczas, gdy dana osoba z przynajmniej jednego z trzech powodów (choroby psychicznej, upośledzenia umysłowego lub innego zakłócenia czynności psychicznych) w czasie czynu nie mogła rozpoznać znaczenia tego czynu lub pokierować swoim postępowaniem. Mówimy wówczas, że była niepoczytalna, a zatem jest to sytuacja wyjątkowa, bowiem każdy zdrowy, racjonalny człowiek, podejmując określone zachowania, nie tylko zdaje sobie sprawę, co robi, ale też jakie będą skutki prawne, moralne i społeczne swojego zachowania - wskazuje dr Paweł Czarnecki, nauczyciel akademicki z Katedry Postępowania Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego, społeczny kurator sądowy i mediator w sprawach karnych.
Paragraf 2 dotyczy natomiast stadium pośredniego tzw. niepoczytalności ograniczonej, która ma miejsce wówczas, gdy „zdolność rozpoznania znaczenia czynu lub kierowania postępowaniem była w znacznym stopniu ograniczona”. Sąd może w takim przypadku zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary. Jednakże przepisów tych nie stosuje się, gdy sprawca wprawił się w stan nietrzeźwości lub odurzenia powodujący wyłączenie lub ograniczenie poczytalności, które przewidywał albo mógł przewidzieć. - W tym przypadku jednak sprawca popełnia przestępstwo, ale możemy, choć nie musimy, zastosować wobec niego nadzwyczajne złagodzenie kary - zaznacza dr Czarnecki.
pru/pap
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.