Powyższe dane zebrano w związku z Konferencją "Sprawiedliwość w walce z przemocą" organizowaną w Instytucie Wymiaru Sprawiedliwości przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Wydarzenie poświęcone było z jednej strony problematyce przemocy domowej, z drugiej rozwiązaniom na bazie procedury cywilnej, które już obowiązują i, które są projektowane. A tu warto przypomnieć, że projekt MS jest już na ostatniej prostej przed przyjęciem przez Radę Ministrów. Zakłada nowe rozwiązania w zakresie natychmiastowej izolacji sprawców przemocy. W opiniowaniu jest też projekt Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej - a w nim m.in. zastąpienie przemocy w rodzinie "przemoc domową". Zmieni się też definicja przemocy - zostanie w niej uwzględniona przemoc ekonomiczna, obok fizycznej, psychicznej i seksualnej.

LINIA ORZECZNICZA: Reakcja małżonka na naganne zachowanie drugiego z małżonków jako przejaw winy w rozkładzie pożycia >

Czytaj: "Uwolnij się od przemocy" - MS chce propagować rozwiązania antyprzemocowe >>

Policjanci chętniej nakazy stosują

Przepisy umożliwiające stosowanie przez policjantów i żandarmów wojskowych nakazu opuszczenia lokalu i zakazu zbliżania się do niego obowiązują już półtora roku - od 30 listopada 2020 r. W pierwszym miesiącu - grudzień 2020 r. - wydanych zostało w sumie 232 zakazy i nakazy. Najwięcej w Białymstoku - 40, Lublinie - 34, Katowicach - 25.

W całym 2021 roku wydano ich 3 531. I znowu na top liście znalazł się Białystok - 461, Lublin - 381, Kraków - 362, Wrocław - 308. Przykładowo w Warszawie zastosowano ich 237. Na przeciwległym biegunie znalazły się Opole - 26 i Gorzów wielkopolski - 60.

- Każda nowa sytuacja budzi obawy i tak samo było jeśli chodzi o policjantów w przypadku tych nowych rozwiązań. Przed wejściem w życie ustawy było mnóstwo pytań, wątpliwości, które wspólnie z MS staraliśmy się usunąć i usunęliśmy na bieżąco. Już w pierwszym miesiącu obowiązywania przepisów  policjanci wydali 232 takie nakazy, zakazy. Mimo obaw wątpliwości podjęli skuteczne działania na rzecz osób dotkniętych przemocą. 2021 r. był rokiem pandemii, zalecenia komendanta głównego policji były jednak takie by docierać do każdej osoby dotkniętej przemocy i to niezależnie od tego czy była objęta procedurą niebieskiej karty - mówiła Marta Świnecka, komisarz z Biura Prewencji Komendy Głównej Policji.   

I dodała, że za 3521 nakazami w 2021 r. przede wszystkim stoją ludzie. - Tak naprawdę to jest 3521 rodzin, w przypadku których życie i zdrowie ich członków było zagrożone, to jest 3521 sytuacji, w których poczucie bezpieczeństwa zostało zachwiane i 3521 dzięki, w których udało się przywrócić normalność - w rodzinach - przynajmniej na 14 dni. Policjanci obawiali się wszystkiego, odpowiedzialności dyscyplinarnej, dużo pytań dotyczyło prawa własności. Ale jak już przepisy zaczęły działać to pozbyli się wątpliwości - mówiła komisarz.

Sprawdź PROCEDURĘ: Postępowanie o zobowiązanie osoby stosującej przemoc w rodzinie do opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia lub zakazanie zbliżania się do mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia >

Czytaj: Nowa polityka - sprawca przemocy wróci do domu, jeżeli pójdzie na terapię>>

 

Policjantka przypominała, że przesłanką, która determinuje prawo do wydanie nakazu, zakazu jest istnienie zagrożenia dla życia i zdrowia. - I policjant zakaz, nakaz może wydać w różnych okolicznościach - w mieszkaniu, w którym podejmuje interwencje, podczas wykonywania czynności służbowych w związku z powzięciem informacji o wystąpieniu przemocy w rodzinie i istnieniu zagrożenia, podczas przyjmowania zawiadomienia o podejrzeniu występowania znęcania, a także podczas nieobecności osoby stosującej przemoc w rodzinie. Ta nieobecność, jeśli istnieją podstawy nie stanowi przeszkody. W takich sytuacjach na drzwiach mieszkania umieszcza się stosowne zawiadomienie, że został wydany nakaz, zakaz gdzie można go odebrać i jak się stosować - zaznaczyła.  

Czytaj też: Nowa procedura szybkiego reagowania wobec sprawców przemocy domowej >

Wkrótce kolejne zmiany

Dr Marcin Romanowski, wiceminister sprawiedliwości przypominał, że resort skupił się na procedurach - zmianach Ustawy o Policji i Ustawy o Żandarmerii Wojskowej i przede wszystkim procedury cywilnej. Jak dodał, w ocenie MS te rozwiązania, które już obowiązują spełniły swoją funkcję.

- Są bardzo ważnym elementem tego łańcucha, ogniwem, które wcześniej było bardzo słabe a teraz należy do jednych z mocniejszych ogniw jeśli chodzi o cały proces przeciwdziałania i zwalczania przemocy domowej. Już na etapie prac nad obecnymi rozwiązaniami obiecaliśmy, że będziemy to kontynuować i, że uzupełnimy te podstawowe narzędzia ochrony domu, mieszkania o kolejne trzy, według tego samego schematu działania. Czyli 14-dniowy prosty nakaz stosowany przez policję i żandarmerie wojskową. Przy zastosowaniu kwestionariusza ryzyka osobno w stosunku do dziecka, osobno do osoby dorosłej i z możliwością przedłużenia czasu obowiązywania zakazów przez sąd na podstawie wniosku właśnie w procedurze cywilnej - wskazywał wiceminister.

Czytaj też: Przemoc domowa – oddziaływanie na stosunki w pracy >

Sprecyzował, że chodzi o trzy rozwiązania - zakaz zbliżania się do osoby, całkowity zakaz kontaktowania się z nią, także poprzez internet i zakaz przebywania w określonych miejscach, w których przebywa pokrzywdzony - szkoła, praca itp.

Odnosząc się do już obowiązującego nakazu opuszczenia lokalu i zakazu zbliżania się do niego wiceminister ocenił, że to rozwiązania bardzo odważne, nowatorskie z punktu widzenia polskiego systemu prawnego. - Jak na początku dyskutowaliśmy o tym w różnych gremiach to budziło to szok - że można kogoś - przepraszam za kolokwializm - wystawić za drzwi, na 14 dni i decyzją funkcjonariusza policji czy Żandarmerii Wojskowej. Ale przecież te rozwiązania w takim kształcie funkcjonują w niektórych systemach prawnych - mówił. I dodał, że sprawy dotyczących przemocy wymagają  działań przełamujących pewne schematy.

Czytaj: 
Za przemoc nie tylko na bruk - będzie zakaz zbliżania się i kontaktu z pokrzywdzonymi>>

Romanowski: Będzie natychmiastowy zakaz zbliżania się sprawcy przemocy do osoby pokrzywdzonej >>

Podstawa ochrona zdrowia i życia

Z kolei Agnieszka Tomczewska, sędzia, zastępca dyrektora w Departamencie Spraw Rodzinnych i Nieletnich, że jedną z podstaw natychmiastowej izolacji osoby stosującej przemoc była ochronę zdrowia i życia.

Uważamy, że te nakazy i ich natychmiastowa skuteczność są bardzo ważne. Obowiązują przez 14 dni, w tym czasie osoba pokrzywdzona może zastanowić się i podjąć dalsze kroki - albo pójść w kierunku procedury cywilnej i wystąpić do sądu cywilnego o przedłużenia zakazu, nakazu albo decydować się na wszczęcie procedury karnej - zaznacza.

A pokrzywdzony potrzebuje spokoju

Paneliści zwracali uwagę też na różnice między narzędziami dostępnymi w procedurze karnej i cywilnej. Ewa Burdzińska, prokurator z Departamentu Postępowania Przygotowawczego Prokuratury Krajowej podkreślała, że nie każde działanie w rodzinie mające charakter przemocy jest spenalizowane.

 

 

- Nie wszystko możemy przełożyć na procedurę karną, spenalizować i ocenić jako wyczerpujące znamiona przestępstwa. I konieczne jest aby podobne rozwiązania jakie są zawarte w przepisach karnych były również zawarte w kodeksie postępowania cywilnego, stąd takie rozwiązania, które wychodzą naprzeciw pokrzywdzonym. Te rozwiązania to jest absolutny ukłon w kierunku osób pokrzywdzonych, jest to inna droga stosowania izolacji sprawcy. A jeśli chodzi o postępowanie karne to tak, my instrumenty mamy, rewelacyjne, natomiast nie oznacza to, że nie można ich ulepszyć, nie można wdrożyć nowych - podkreślała prokurator.

Dodała, że obowiązujące i planowane propozycje są bardzo ważne, bo pokrzywdzony może z nich korzystać nawet w sytuacji gdy zachowania krzywdzącej go osoby nie zostały jeszcze przełożone na grunt oceny prawnokarnej. - Chciałabym powiedzieć, że przeważająca większość postępowań dotyczących przemocy w rodzinie zaczyna się tą pierwszą wstępną fazą - interwencją policji. To jest awantura rodzinna, to jest telefon do komisariatu policji. Jest wysłany patrol i w oparciu o notatkę funkcjonariuszy przybyłych na miejsce rozpoczyna się dalszy bieg tej sprawy, która może ale nie musi przeistoczyć się w etap postępowania przygotowawczego, bo aby wszcząć postępowanie musimy mieć uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa - przypominała.

Dr adwokat Grzegorz Wrona odwoływał się z kolei do przykładów. - Do punktu pomocowego zgłasza się osoba doznająca przemocy i mówi do prawnika: ja nic nie chcę, chcę by dał mi spokój. To jest najtrudniejsze zadanie jakie można dać prawnikowi, bo prawnik wie jak doprowadzić do skazania, do uzyskania orzeczenia, ale jak uzyskać spokój? To jest trudniejsze. I to są instrumenty, które nas bardzo przybliżają do tego podstawowego pragnienia osób pokrzywdzonych. Celem osób doznających przemocy zazwyczaj wcale nie jest skazanie sprawcy. Te potrzeby są na zupełnie innym poziomie przede wszystkim bezpieczeństwa. A więc potrzebny jest instrument, który umożliwi odizolowania sprawcy i to nie tylko z miejsca zamieszkania, ale też przez kontakt - dodał.