Zarząd Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia” wyraża swoje głębokie zaniepokojenie wypowiedziami Prezesa Trybunału Konstytucyjnego, prof. Andrzeja Rzeplińskiego, na temat naszego Stowarzyszenia.
     W wypowiedzi dla „Gazety Wyborczej”, która ukazała się w dniu 14 grudnia 2012 r., Prezes Trybunału Konstytucyjnego oświadczył, że „Iustitia” łamie Konstytucję, gdyż jest de facto związkiem zawodowym, a Konstytucja zabrania sędziom tworzenia i przynależności do związków zawodowych. W wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej”, który ukazał się  18 grudnia 2012 r., oświadczył, że sędziowie z „Iustitii” nie potrafili napisać wniosku o dopuszczenie Stowarzyszenia do udziału w postępowaniu, mieli szansę i ją stracili oraz że sam o tym rozstrzygnął jednoosobowo jako przewodniczący składu.
 W związku z powyższym Zarząd Stowarzyszenia stwierdza, że stawianie największej polskiej organizacji sędziowskiej, a zarazem jej członkom zarzutu łamania Konstytucji jest twierdzeniem gołosłownym i nieuzasadnionym - twierdzą sędziowie "Iustitii". Stowarzyszenie działa w oparciu o zarejestrowany Statut i przepisy prawa, a uprawnione organy nie wszczynały nigdy postępowań w zakresie dostosowania działalności organizacji do norm prawnych czy też procedur idących dalej, w kierunku rozwiązania stowarzyszenia. Zarzuty łamania prawa, w tym Konstytucji nigdy nie były postawione SSP "Iustitia" i tym samym nie znalazły jakiegokolwiek potwierdzenia w toku sądowej procedury. Dlatego też zarzut Prezesa TK świadczy o jego subiektywnej ocenie naszego Stowarzyszenia i zarazem środowiska sędziowskiego w Polsce, którego znaczną część stanowią członkowie „Iustitii”.
     Rzecznik stowrzyszenia Bartłomiej Przymusiński dodaje, że stawiając taki zarzut, należałoby wskazać, w jaki sposób „Iustitia” łamie Konstytucję. W szczególności chcielibyśmy usłyszeć, jakie działania, które są prawnie zakazane dla stowarzyszenia, a dozwolone tylko dla związku zawodowego, „Iustitia” podejmuje - zazncaza. Reprezentowanie zawodowych i socjalnych interesów środowiska sędziowskiego jest jednym z licznych celów statutowych „Iustitii”.
     Wypowiedzi Prezesa TK, że kierownictwo „Iustitii” nie potrafiło napisać wniosku o dopuszczenie nas do udziału w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym, są dla nas niezrozumiałe. Nasz wniosek został przyjęty do rozpoznania, zatem spełniał wymogi formalne i został przedstawiony do merytorycznej decyzji przewodniczącemu składu orzekającego, którym był Prezes Andrzej Rzepliński. Nie otrzymaliśmy natomiast żadnej decyzji procesowej w przedmiocie wniosku. Jako sędziowie nie zwykliśmy zapoznawać się z takimi decyzjami za pośrednictwem wypowiedzi prasowych ani podejmować pozaprocesowej polemiki w kwestiach, które powinny być regulowane odpowiednimi procedurami.
     Uważamy, że tak drastyczne wypowiedzi Prezesa Trybunału Konstytucyjnego na temat Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia” godzą w autorytet polskiego wymiaru sprawiedliwości, jak również Trybunału Konstytucyjnego. Chcielibyśmy, aby Pan Prezes przemyślał swoje wypowiedzi, a ocenę sytuacji pozostawiamy wszelkim autorytetom z dziedziny prawa - kończą sędziowie.