To komentarz sędziwoskiego stowarzyszenia do oświadczenia ministra wydanego po ukaraniu przez łodzki sąd mandatem w trybie nakazowym drukarza, który odmówił wykonania usługi dla stowarzyszenia LGBT.

Czytaj: Bodnar do Ziobry: nie wolno popierać żadnej dyskryminacji>>

- W demokratycznym państwie prawa dobrym obyczajem jest powstrzymywanie się od czynienia ocen nieprawomocnych orzeczeń sądowych - głosi oświadczenie "Iustitii". Jego autorzy dodają, że sądy pozostają otwarte na krytykę i dyskusję nad orzeczeniami prawomocnymi. Jednka według "Iustitii", oświadczenie ministra "budzi wyraźny sprzeciw sędziów, którzy w zakresie wykonywanych obowiązków orzeczniczych pozostają niezawiśli"; stanowi też "próbę publicznego wywierania presji na sądy, które zgodnie z konstytucją RP są władzą odrębną i niezależną od innych władz".

Czytaj: Fundacja Helsińska: minister nie powinien wywierać presji na sądy>>

Według Ziobry wyrok nakazowy łódzkiego sądu jest niebezpiecznym precedensem. - Burzy wolność myśli, przekonań i poglądów, a także swobodę gospodarczą, polegającą na dowolności transakcji. Stawia w uprzywilejowanej pozycji Fundację reprezentującą środowiska mniejszości seksualnych, a łamie wolność sumienia pracownika, który ma prawo nie popierać homoseksualnych treści - uznał minister.

Dowiedz się więcej z książki
Pozycja ustrojowa sędziego
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł

 

Jak podkreślił, "sądy są zobowiązane strzec konstytucyjnej wolności sumienia, a nie ją łamać". "Mają stać na straży praw i wolności obywateli, w tym także wolności działalności gospodarczej, a nie narzucać im przymus. Żadne ideologiczne racje nie uzasadniają naruszania tych fundamentalnych zasad" - dodał. Dlatego, ze względu na "konieczność ochrony interesu społecznego i podstawowych wolności obywatelskich", Ziobro zdecydował o przystąpieniu przez Prokuraturę Okręgową w Łodzi do postępowania przed sądem w Łodzi. Celem jest "obiektywne rozpatrzenie złożonego wniosku o ukaranie, mając na względzie zasady wolności sumienia i zdrowego rozsądku" - napisał.

Po tym oświadczenoi swojego szefa Prokuratura Okręgowa w Łodzi zgłosiła udział w tym postępowaniu. (ks/pap)