W wywiadzie udzielonym portalowi natemat.pl minister sprawiedliwości Jarosław Gowin odniósł się m.in. do sporów wokół deregulacji. Przypomniał, że posłowie procedują w Sejmie nad pakietem mającym ułatwić dostęp do 50 zawodów. Chodzi o takie profesje, jak: notariusz, komornik, zarządca i pośrednik nieruchomości, przewodnik turystyczny czy taksówkarz.
- Każda z tych grup twierdzi, że poszerzenie dostępu do ich zawodów sprowadzi na Polskę dziesięć plag egipskich – dodał Gowin.
- W rzeczywistości - twierdzi minister - deregulacja wszędzie tam, gdzie została wprowadzona, doprowadziła do czterech połączonych efektów. Po pierwsze, zmniejszenie bezrobocia. Przy łatwiejszym dostępie do zawodu będzie więcej miejsc pracy. Po drugie, deregulacja prowadzi do obniżenia cen usług w tych zawodach. Tam, gdzie więcej osób świadczy usługi, tam te usługi są z natury rzeczy tańsze. Po trzecie, deregulacja prowadzi do poprawienia jakości usług. Na straży jakości stoją nie korporacje zawodowe, tylko uczciwa i otwarta konkurencja. Po czwarte, deregulacja stanowi impuls innowacyjny dla całej gospodarki. Tam gdzie trzeba bardziej konkurować, pojawiają się nowe pomysły, nowe formy usług.
Jarosław Gowin mówi też w wywiadzie o priorytetach legislacyjnych swojego resortu. Więcej>>>
Gowin: notariusze najlepiej bronią swoich przywilejów
Gdybym miał przyznać złoty medal przeciwnikom deregulacji to z pewnością otrzymaliby go notariusze, srebrny medal pośrednicy nieruchomości, a brązowy przewodnicy turystyczni powiedział Jarosław Gowin.