Sprawa budzi spore emocje wśród adwokatów i radców prawnych. W kwietniu prezes Naczelnej Rady Adwokackiej wystosował pismo do premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie urealnienia stawek adwokackich za świadczenie nieodpłatnej pomocy prawnej z urzędu.  Trwa również akcja Stowarzyszenia Adwokackiego Defensor Iuris pod hasłem "G(Ł)ODNA URZĘDÓWKA". Co więcej, Stowarzyszenie przygotowało również wnioski o przyznawanie im wynagrodzeń zgodnie ze stawkami dla pełnomocników i obrońców z wyboru, które można kierować w sprawach cywilnych i karnych.

Podstawą ma być orzeczenie TK na kanwie sprawy dotyczącej poprzednio obowiązującego rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 roku, w sprawie nieopłaconej pomocy prawnej udzielanej przez adwokatów z urzędu. Trybunał uznał, że różnicowanie wynagrodzenia pełnomocników procesowych (tj. obniżenie pełnomocnikom z urzędu o połowę wynagrodzenia, które otrzymaliby, gdyby występowali w sprawie jako pełnomocnicy z wyboru) nie ma konstytucyjnego uzasadnienia. I część sądów to uwzględnia, dokonując rozproszonej kontroli konstytucyjności obowiązującego rozporządzenia. Ale nie wszystkie. Część adwokatów chce nawet wykreślać się z list.  

Czytaj:
Adwokaci wypisują się z urzędówek, bo stawki są za niskie >>

 Radcy i adwokaci wspólnie dopominają się uregulowania stawek za pomoc prawną z urzędu>>

Zobacz: III CZ 31/12, Argument uzasadniający podwyższenie opłaty za czynności adwokackie. - Postanowienie Sądu Najwyższego >

RPO też widzi problem

Rzecznik Praw Obywatelskich w piśmie do ministra sprawiedliwości zwraca uwagę, że dyskryminujące przepisy cały czas nie zostały wyeliminowane z porządku prawnego i prosi o wyjaśnienia.

- Niezależnie od tego czy pełnomocnik został ustanowiony z urzędu, czy z wyboru, adwokat i radca prawny zobligowani są do dochowania jak największej staranności w wykonywaniu swoich obowiązków i dbania o interesy klienta. Brak jest jakichkolwiek racjonalnych argumentów, które usprawiedliwiałyby dyskryminujące traktowanie pełnomocników w zależności od tego, czy działają oni z wyboru, czy też zostali ustanowieni z urzędu - zaznacza.

Dodaje, że Trybunał przypomniał, iż przepisy nie dają ministrowi podstawy do zróżnicowania stawek wynagrodzenia adwokatów w zależności od tego, czy świadczą pomoc prawną z urzędu, czy też na podstawie umowy z klientem. Podkreślił przy tym, że wobec braku stosownej podstawy w ustawie samo zróżnicowanie w akcie podustawowym wysokości stawek wynagrodzenia w zależności od tego, czy adwokat świadczył pomoc prawną jako pełnomocnik z wyboru, czy z urzędu, może być traktowane jako niedopuszczalna w demokratycznym państwie prawa samowola legislacyjna, w sposób nieproporcjonalny ingerująca w uprawnienia pełnomocników z urzędu do uzyskania wynagrodzenia za ich pracę.

- W aktualnym stanie prawnym brak jest podstawy do zróżnicowania mechanizmu wynagradzania adwokatów i radców prawnych w sprawach wymagających dużego nakładu pracy (zawiłych), polegającego na - w odniesieniu do pełnomocników ustanowionych z urzędu - podwyższeniu wynagrodzenia maksymalnie do 150 proc. stawki minimalnej zaś - w odniesieniu do pełnomocników ustanowionych z wyboru - podwyższeniu wynagrodzenia maksymalnie aż do sześciokrotności stawki minimalnej - zaznacza.