- Pan Trynkiewicz zwrócił się z prośbą o pomoc. Wcześniej obserwowaliśmy prace nad tzw. ustawą o zaburzonych. Oceniliśmy, że jest sprzeczna z konstytucją i może mieć negatywne konsekwencje dla resocjalizacji. Stwarza system, który narusza zasadę, że przestępca rozlicza się ze społeczeństwem, odbywając karę, a potem jako wolny człowiek dostaje szansę na normalne życie. Orzeczenie w sprawie Trynkiewicza będzie precedensem, stworzy standard. Dlatego dziś skierowaliśmy w tej sprawie opinię przyjaciela sądu. Argumentujemy, że ze względu na wątpliwości ekspertów, a nawet prezydenta, sąd powinien zwrócić się z pytaniem prawnym do Trybunału Konstytucyjnego. Chodzi o zakaz działania prawa wstecz i zakaz ponownego karania za ten sam czyn. A także o naruszenie zasady określoności prawa. W myśl tej ustawy biegli i sąd mają oceniać, czy jest "wysokie" lub "bardzo wysokie" niebezpieczeństwo, że człowiek popełni przestępstwo. Ale ustawa nie podaje kryteriów, jak to oceniać - mówi Adam Bodnar w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej". Więcej>>>