Parlament Europejski 9 marca 2021 roku zniósł immunietet trzem katalońskim posłom - Carlesa Puigdemonta oraz dwojga innych eurodeputowanym, zaś 19 maja 2021,  wnieśli oni do Trybunału Sprawiedliwości UE wniosek o anulowanie tej decyzji.

Według skarżących posłów poprzez pozbawienie immunitetu Parlament otworzył drogę do ich ekstradycji do Hiszpanii, co pozbawiłoby ich możliwości wykonywania obowiązków przedstawicieli unijnych obywateli. Katalońscy eurodeputowani wskazywali, że odebranie im immunitetu i w konsekwencji ekstradycja groziłoby im aresztem, a po procesie sądowym nawet więzieniem.

Posłom tym grozi kara 13 lat pozbawienia wolności za udział w zorganizowaniu nieuznawanego przez rząd w Madrycie referendum niepodległościowego z 2017 r. Carles Puigdemont i Antoni Comín mieli odpowiadać za swoje czyny w Hiszpanii, a Clara Ponsatí w miejscu swojego obecnego zamieszkania – w Wielkiej Brytanii.

Odrzucenie prośby posłów

Wiceprzewodniczący Trybunału odrzucił prośbę o zawieszenie decyzji Parlamentu. Przewodniczący przeanalizował ten przypadek pod kątem stosowania przyspieszonej procedury. Podkreślił w uzasadnieniu decyzji o odmowie, że zniesienie immunitetu obejmuje zarówno Hiszpanię, jak i państwa członkowskie, w których ci posłowie przebywają. Zniesienie immunitetu dotyczy wszystkich środków prawnych, w tym zatrzymania, które władze powinny w takiej sytuacji podjąć.

Ponadto wiceprzewodniczący zastrzegł, że w czasie, gdy immunitet jest uchylony, posłowie mogą przemieszczać się i uczestniczyć w posiedzeniach Parlamentu Europejskiego, który znajduje się w Strasburgu, na terenie Francji.

Za trojgiem Katalończyków Hiszpania wystawiła europejskie nakazy aresztowania, domagając się ich ekstradycji w związku z ich rolą w zorganizowaniu referendum niepodległościowego w 2017 r., które sąd hiszpański uznał za nielegalne.

Belgia odrzucała żądania Hiszpanii. W styczniu sąd belgijski odmówił ekstradycji Lluisa Puiga, innego byłego członka rządu Katalonii mieszkającego obecnie w Belgii, któremu władze hiszpańskie postawiły zarzuty karne polegające na niewłaściwym wykorzystaniu funduszy publicznych.

Wiceprzewodniczący Trybunału sądzi w tej sytuacji, że władze belgijskie czy władze innego państwa członkowskiego nie zechcą wydać posłów katalońskich na podstawie europejskiego nakazu aresztowania.

Oskarżenie o rebelię

Na przełomie 2017 i 2018 r. Puigdemont, Comin wyjechali do Belgii, zaś Ponsati do Szkocji. Wkrótce potem ruszyło śledztwo, w którym były premier Katalonii oraz jego byli ministrowie i urzędnicy katalońskiej administracji zostali oskarżeni m.in. o rebelię.

Od lutego 2019 r. przed SN prowadzony jest proces przeciwko dwunastu politykom z Katalonii, w tym dziewięciu byłym ministrom gabinetu Puigdemonta. Stawiane im zarzuty dotyczą rebelii, buntu, nieposłuszeństwa oraz malwersacji środków publicznych w związku z organizacją plebiscytu niepodległościowego w 2017 r. Najwyższą karę może otrzymać były wicepremier regionu Oriol Junqueras, któremu grozi do 27 lat więzienia.