MEDEL (Magistrats Europees pour la Democratie Et la Liberte - Europejscy Sędziowie i Prokuratorzy na rzecz Demokracji i Wolności) to federacja kilkudziesięciu stowarzyszeń sędziów i prokuratorów z całej Europy (z Polski członkami MEDEL są Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia" i Stowarzyszenie Prokuratorów Rzeczypospolitej Polskiej) jest organizacją regularnie zabierającą głos we wszystkich sprawach związanych z niezawisłością sędziów i niezależnością władzy sądowniczej.
- MEDEL jest głęboko zaniepokojone sytuacją sądownictwa w Polsce. Można dostrzec, że działania Ministerstwa Sprawiedliwości zostały prawdopodobnie podjęte bez poszanowania zasad podziału władzy, Konstytucji i ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych. Jednym ze skutków poważnej zmiany struktury sądów w Polsce było to, że setki sędziów musiał być przeniesionych na stanowiska w innych sądach. Prawo wymaga, aby zostało to dokonane przez Ministra Sprawiedliwości. Jednak nie zrobił on tego osobiście, lecz postanowił, że dokonają tego jego zastępcy. Sędzia, który został przeniesiony na inne miejsce, uznał to za naruszenie prawa i skierował sprawę do Sądu Najwyższego. Uchwałą z sierpnia 2013 r. (powinno być z lipca, omyłka autora pisma) polski Sąd Najwyższy orzekł, że Minister Sprawiedliwości nie jest uprawniony do przekazywania innej osobie swojej wyłącznej kompetencji do przenoszenia sędziów i tym samym dokonane przeniesienie sędziego było nieważne.
Decyzja ta, podjęta przez najwyższy organ prawny w Polsce ma ogromny wpływ na polski wymiar sprawiedliwości. Uzasadnienie decyzji Sądu Najwyższego było w istocie oparte nie na szczególnych okolicznościach badanego przypadku, ale na generalnych uwagach na temat prawa i ograniczeń kompetencji Ministra Sprawiedliwości jest więc oczywiste, że sędziowie w całym kraju, którzy są w takiej samej sytuacji jak wnioskujący, uznali, iż rozumowanie powyższe stosuje się również w ich przypadkach. Bez przydzielenia do właściwego sądu sędzia nie może prowadzić spraw. To dlatego teraz prawie stu sędziów czuje się zmuszonych do powstrzymania się od wykonywania ich władzy sądowniczej, ponieważ nie są do tego odpowiednio uprawnieni. Istnieje już wiele orzeczeń stwierdzających nieważność orzeczeń wydawanych przez nich dlatego tylko, że sędziowie niższej instancji nie zostali odpowiednio przydzieleni do sądu.
W tej sytuacji jesteśmy bardzo zaniepokojeni faktem, że Minister Sprawiedliwości, ewidentnie próbując przekonać Sąd Najwyższy, aby w przyszłości wydał inne orzeczenie, powstrzymuje się od zwykłej organizacyjnej czynności podpisania decyzji o przenoszeniu na nowo, ale tym razem przez Ministra Sprawiedliwości osobiście. Ten krok przyczyniłby się do wyeliminowania wszelkiej niepewności w sprawach, które nadal oczekują na orzeczenia sądów oraz w żaden sposób nie przeszkadzałby w ocenie czynności sądowych już dokonanych w innych sprawach, co do których można podnosić, że w świetle orzeczenia Sądu Najwyższego rzeczywiście pewne pytania muszą pozostać aktualne – czytamy w liście do ministra sprawiedliwości.